Obawiam się, że przy tak rozsianej chorobie nowotworowej mimo stosowanego już leczenia, a dodatkowo przy istniejących powikłaniach, szansa na jej opanowanie jest niewielka..
Resekcja guza pierwotnego na pewno nie wchodzi w rachubę - rak jest rozsiany gdzie indziej i usunięcie samego guza nic nie da.