Witam,tez ciężko przechodziłam chemię.
Jedyne co mogłam przełknąć to "tradycyjny" rosół.
Może spróbuj niech Ci mąż ugotuje.Sama tego nie zrobisz bo ,zapachy.
Na samą myśl o zapachach robiło się niedobrze.
A tabletki p/wymiotne to u nas -Atossa w Kanadzie chyba też coś dają
Pozdrawiam.