Znalezionych wyników: 3

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Oczywiście zapiszę się jak najszybciej do lekarza laryngologa. Jednak trochę ciężko jest umówić się na wizytę w tym samym czasie, gdy następuje zmiana na podniebieniu.

Nie oczekuję diagnozy, jedynie wymiany informacji. Nie spotkałam się nigdy z takimi ropnymi zmianami na podniebieniu. Pytałam znajomych, rodzinę, nikt nigdy tego nie doświadczył. Jak wyżej napisałam, byłam u lekarza rodzinnego. Myślałam, że on mnie pokieruje do odpowiedniego specjalisty. Dlatego założyłam tutaj nowy temat. Mam takie malutkie pytanie. Czy do onkologa potrzeba skierowania, czy idzie się tam prywatnie?

Dobry wieczór.
Z góry chciałabym przeprosić, jeżeli mój temat został umieszczony w nieodpowiednim dziale.

Nie mam zdiagnozowanego raka, ale coraz bardziej obawiam się, czy w przyszłości nie będę musiała zmagać się z tą straszną chorobą.
Od jakiegoś czasu na moim podniebieniu wyrastają ropne gule, które są pełne ropy i krwi.
W tym tygodniu wyrosło mi to dwa razy. Musiałam je przebić, bo inaczej nie dałabym rady jeść i mówić.
Oczywiscie używam do tego sterylnych jednorazowych igieł. Czasami same pękają.
Jednak wówczas taki stan utrzymywałby się dłużej, co jest bardzo niekomfortowe, ponieważ boli mnie przy okazji głowa.

Ogólnie choruję na astme i zapalenie błony śluzowej nosa, często mam katar.

Nie wiem czy te ropne gule/owrzodzenia są powiązane z zapaleniem zatok.
Dwa lata temu pierwszy raz mi takie coś wyrosło, wówczas było to koloru podniebienia.
Teraz jest sino czerwone i bolesne.
Posiadam również skłonności do aft.

Dzisiaj cudem dostałam od lekarki rodzinnej skierowanie do laryngologa.
Lekarz rodzinny stwierdził, że nic na moim podniebieniu nie widzi i skoro nigdy nie spotkał się z takim przypadkiem, to muszę zmyślać.
Na pierwszy rzut oka nie widać zmian na moim podniebieniu, ponieważ trzeba zajrzeć głębiej, najlepiej przy użyciu lusterka, takiego jaki posiada dentysta.
Zostałam zlekceważona. Jedyne co poradziła mi lekarka, to zrobienie sobie zdjecia telefonem, brak mi słów na to "zalecenie".
Strasznie się martwię i nie wiem co robić.