Znalezionych wyników: 3

Mama była dziś w szpitalu, powiedzieli że nie może czekać -operacja konieczna i to już w poniedziałek- są nowe guzy w piersi dwa i jeden pod pachą Jesteśmy Załamani. Skanem przesłała wszystkie wyniki badań, które miała i pojechałam do doktora Krajewskiego (Toruń) jest z-cą ordynatora onkologii w Bydgoszczy no i niestety potwierdził nowotwór złośliwy 3 stopnia. Zapytałam, czy może Mamę wziąć pod swoją opiekę i rozpocząć leczenie. Zaproponował aby przywieźć Mamę w piątek do Bydgoszczy na oddział ale to wiąże się z tym że wszystko się przedłuży o kolejne 3 tygodnie a w Płocku mówią że nie ma czasu. Siostra boi się- zresztą ja też, że 3 tygodnie to za długo. Chyba nie mogę nawiać Mamę aby czekała bo w tej sytuacji to aż trzy tygodnie....nie wiem co robić.
Doktor Krajewski bardzo miły, ciepły człowiek. Opowiedziałam całe zdarzenie o wynikach badań, że Mama odebrała je z sekretariatu i że nikt z nią nie rozmawiał nie dzwonił i że wszyscy odetchnęliśmy z ulgą.....................pozostawił bez komentarza
Dziękuję Wam za wsparcie

Drogi Richelieu
Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, że wyniki odebrała Mama w sekretariacie szpitala i nikt nic nie mówił a wczoraj okazało się że to złośliwy nowotwór, w ogóle nie rozumiem całej sytuacji. Wczoraj Mama przez telefon przekazała takie informacje. Dziś jest już w szpitalu w Płocku i czekam na jakąś informację

Witam Was

Moja Mama 5 miesięcy temu była na badaniach piersi, pobierali wycinek do badania (Onkologia-Płock).

Mama odebrała wyniki w sekretariacie i umówiła wizytę kontrolną , która przypadała na dzień dzisiejszy.
Poszła na wizytę z wynikami z przed 5 miesięcy, tylko do kontroli, przecież wyniki badań Mamie wydano 5 miesięcy temu i nikt nic nie mówił, czyli nie ma co się niepokoić.
Dziś dowiedziała się że to złośliwy nowotwór......wiadomość oszałamiająca.......

Proszę o pomoc, namiary na dobrego onkologa w Toruniu, Bydgoszczy bo nie mam pojęcia co dalej.
Mama mieszka w Płocku a tam nie znam zupełnie żadnych lekarzy