Jesteś w wieku mojej Mamy. Moja też ma dwie córki i do tego syna i też mówi, że przeżyje, bo nie może nas zostawić
I najważniejsze- cierpliwi lekarze. Nie może się nie udać
Pozdrawiam
Nie martw się. Prawdopodobnie lekarz kierował się tym, że u Ciebie guz jest spory (T2) i są zajęte węzły chłonne (N3), ale najważniejsze, że nie ma przerzutów odległych (M0). Teraz tylko musisz przeżyć chemię, to pewnie najgorsze w całym tym leczeniu. Ile masz lat?
Gdzie się leczysz? Pozdrawiam i życzę dużo siły