Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuc z przerzutami. |
barnabax
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 10018
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-23, 18:01 Temat: Rak płuc z przerzutami. |
Tak na szybko, jesli można - jak sie zgłasza do hospicjum domowego? Przepraszam, ale jestem zielona w tym temacie. |
Temat: Rak płuc z przerzutami. |
barnabax
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 10018
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-23, 17:04 Temat: Rak płuc z przerzutami. |
Uswiadomiłam sobie, że jakby sie cos działo, to nie wiadomo gdzie szukac ratunku. Może jeszcze za krótko chorujemy, ale nie wiąże mojego brata z żadnym oddziałem. Na razie to taka rozsypka. Pierwszy pobyt w Mielcu, potem Tarnów i teraz w Nowym Saczu ma być. Pierwsza moja myśl to SOR Tarnów i tamten szpital. Mozna też mieć takiego swojego bliskiego onkologa w razie potrzeby, aby przepisał cos np przeciwbólowego. I pomyślałam sobie, że niestety mało wiem i gubie sie. I jak bratowa zadzwoni, ze z nim źle, to nie bedę wiedziała co powiedziec i jak pomóc. |
Temat: Rak płuc z przerzutami. |
barnabax
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 10018
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-23, 16:44 Temat: Rak płuc z przerzutami. |
Ale do jakiego lekarza się udać? Napromieniowanie mózgowia miał w Tarnowie. Teraz ma być chemioterapia w Nowym Sączu. Trzy konsultacje prywatnie u lekarzy. Przyjmują rzadko i daleko. |
Temat: Rak płuc z przerzutami. |
barnabax
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 10018
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-23, 16:27 Temat: Rak płuc z przerzutami. |
USG jamy brzusznej , TK, MR miał robione w połowie czerwca. I wtedy to właśnie wyszły guzy-płuca, nadnercza. Bo mózg wcześniej. Przed chwilą sie dowiedziałam, ze dziś po przyjeździe ze szpitala wymiotował i bardzo go bolała głowa. |
Temat: Rak płuc z przerzutami. |
barnabax
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 10018
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-23, 15:38 Temat: Rak płuc z przerzutami. |
Witam serdecznie
Byliśmy w Nowym Sączu i przyjęcie na oddział za tydzień. Ja wiem, ze moglibyśmy szukać innych ośrodków, nawet uderzyć do Zakopanego. Ale w naszym odczuciu czas jest tu bardzo wazny. I lekarz, profesor powiedział, ze nie ma sensu szukać czegos daleko, bo chemie w kazdym szpitalu podadza taka samą. I tego sie trzymamy. Mieliśmy nadzieję, że juz dzisiaj bedzie przyjety. Mam pytania. Skoro choroba jest tak zaawansowana, to dlaczego mojego brata nic nie boli (z czego należy się cieszyć oczywiście). Tzn wczesniej przed radioterapia bolała go głowa. Teraz dalej ma problemy ze wzrokiem, podwójne widzenie, zaburzenia równowagi sie dalej utrzymują. Ale nic go nie boli. I mam kolejne pytanie. Bardzo często chodzi do ubikacji sikać. W nocy wstaje co godzinę. I powiększył mu sie brzuch tak nienaturalnie. Z czego to wynika? Dziękuję i pozdrawiam |
Temat: Rak płuc z przerzutami. |
barnabax
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 10018
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-22, 17:29 Temat: Rak płuc z przerzutami. |
witam
Nie pisałam, tak wyszło. Jesteśmy już dalej. Choroba jest. Dzisiejsza konsultacja onkologiczna brzmi- Rak płuca prawego (niedrobnokomórkowy) z rozsiewem do mózgowia, wątroby i nadnercza prawego. Stan po paliatywnym napromieniowaniu mózgowi. Chory kwalifikuje się do leczenia systemowego. Mamy podszepty, żeby udać się do Nowego Sącza, podobno nie ma kolejki. Nic nie wiem o tym ośrodku. Proszę napiszcie cos. Z góry dziękuję. |
Temat: Rak płuc z przerzutami. |
barnabax
Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 10018
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-06, 19:44 Temat: Rak płuc z przerzutami. |
witam Was kochani
Jestem siostrą brata chorego prawdopodobnie na nowotwór złośliwy, z przerzutami do mózgu, nadnerczy i prawdopodobnie do wątroby. Ma 44 lata. Na mózgowie wziął 5 zabiegów radioterapii. Teraz wycinek z płuc i może chemioterapia. Wszystko zaczęło się nawet nie miesiąc temu, ze 3 tygodnie, zaburzenia widzenia, podwójne widzenie i zaburzenia równowagi. Rezonans głowy był pierwszy i wykazał 2 guzy. Potem już szpital i dalsza diagnostyka. Szukali tego pierwotnego, i chyba jest nim rak płuc. Jest ciężko. Po dwóch konsultacjach onkologicznych prywatnych lekarze nie widza tego dobrze, i tego życia tez długiego nie przewidują. To spadło na nas jak bomba. Takiej sytuacji się nie da przewidzieć. Będę tu pisać z Wami. Będę pytać. Chociaż to forum wyjaśniło mi już wiele spraw, to o czym nie wiedziałam. Na razie uciekam. Pozdrawiam. |
|