1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak trzonu macicy zaawansowany |
bonzaja
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 34930
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-05-27, 11:45 Temat: Rak trzonu macicy zaawansowany |
Każdy dzień życia jest bardzo ważny, obowiązek słuzby zdrowia walczyc o każdy dzień zycia. trzymajcie się ,bądź dzielna. Pomodlę sie za Twoja mamę. |
Temat: Rak trzonu macicy zaawansowany |
bonzaja
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 34930
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-05-20, 09:50 Temat: do Mała |
Moja historia: W tym samym czasie dowiedziałam się mam raka macicy i że mój najkochańszy tatuś ma raka żołądka z przezutami:(
Lekarze dawali mu 6 miesięcy życia. tatuś się nie poddawal, brał chemię ,jeździl do CO i żył pełnią życia.
W ciągu roku od operacji czuł się dobrze a ja przechodziłam dalsze leczenie ,naświetlania etc... W tym roku w styczniu zaczał słabnąć, najpierw wodobrzusze i brak apetutu. W lutym prawie wcale nie wychodził z łózka, jedna kroplówka , druga, pogotowie w nocy i trudności z oddychaniem. Czuł ,że zbliża się śmierć. Sam zawował o pampersa.
Bylismy z nim , opowiadaliśmy o rodzinie i głupotach ale nikt nie obiecywal ,że bedzie dobrze. Pewnej niedzieli zapytałam czy chce księdza- poprosił, po dwóch dniach organizm nie przyjmował kroplówek, pogotowie nie wyczuwało tętna. Tatuś chciał aby go rano ogolić. Był słaby, chudy i bardzo biedny. Odszedł tego dnia z miną spokojną i spełnioną tak jakby wszystko co miał zrobić na tym świecie to zrobił. kocham go i tęsknie, czuje jego obecność w każdej chwili.
Modle się, i wiem ,że jest mu tam dobrze.
Przed śmiercia przytulilam się do jego nóg i poprosiłam aby był ze mną ,aby się nami opiekował i aby dawał znaki ,że jest mu dobrze. daje mi znaki! Śni mi się machając zabawnie ręką.
Odszedł tam gdzie wszyscy odejdziemy .
Trzymaj się MAŁA wiem ,że to ciężkie ale nie masz na nic wplywu. Toja mamcia cierpi i na pewno jest jej ciężko. Musisz myśleć o tym co jest i co będzie dla niej najlepsze.Głowa do góry, to ,że Kochani odchodzą nie znaczy że ich nie ma.
Są i to jeszcze bardziej niż kiedykolwiek w życiu ... |
|
|