Znalezionych wyników: 9

Dzisiaj dzwonilem po wyniki cytologi i mam je do odebrania w poniedzialek ale powiedziano mi ze one tez nic nowego nie wniosly i potrzebna bedzie dalsza diagnoza. Czy to oznacza ze nie mam sarkoidozy tak jak wczesniej mysleli czy tez biopsja byla nieudana i potrzebna bedzia mediastinoskopia?

Witam po przerwie

3 lipca ponownnie wrocilem ze szpitala gdzie mialem wykonany EBUS w trakcie ktorego nzostal nakłuty powiekszony wezel chlonny.

W wypisie ze szpitala jest napisane: Pod kontrola USG zloklizowano i nakłuto wezel ostrogowy. Materiał na cytologie a popłuczyny z igły na BACTEC i Hispta.

Po 5 dniach mialem miec wyniki z cytologii a po 2 tygodniach z histo.

Dzisiaj zadzwonilem do szpitala i wynikow z cytologi jeszcze nie ma ale juz sa z histo i kobieta mi powiedziala ze wynik histo nic nie wniosl i trzeba czekac na cytologie.

Czy wynik z histo oznacza ze nie potwierdzono u mnie sarkoidozy, czy tez winą jest rodzaj matreiału przekazany na badanie histopatologiczne a wlasciwy material przekazany jest na cytologie? Lekarz na wyjsciu w momencie jak sie pytalem o terminy wynikow powiedzial ze nie musze w niecierpliowsci czekac na wyniki histo ktore beda pozniej bo sarkoidoze stwierdza sie juz w badaniu cytologicznym. Moj niepokoj jest spowodowany tym, ze zawsze bylem przekonany ze badanie histo jest dokladniesze od cytologii. Nie ukrywam ze chcialbym miec juz potwierdzona ta sarkoidoze bo jak sie okaze ze w cytolgi tez nic nie ma to sie zalamie bo 3 miesiace biegania po lekarzach i 2 pobyty w szpitalu nadal nie powiedzialy co mi jest.

Witam

Pisze teraz z oddziału szpitalnego bo tak jak wcześniej pisałem od 31 maja miałem pojawić się w szpitalu.

A zatem w środę miałem bronchoskopie aczkolwiek tu mówią fibroskopia (to jest to samo?) i wyniki były na drugi dzień. Z tego co mi powiedziano to obrazowo bez zmian, żadnych wycinków nie pobrano bo nie było co pobrać, pobrano tylko popłuczyny z oskrzeli w celu badan pod katem gruźlicy. Okazało się ze pałeczek gruźlicy nie stwierdzono i powiedziano ze wzięto próbki do jakiejś dalszej hodowli i wyniki będą za jakieś 6 tygodni. I teoretycznie miałem wczoraj wyjść ale przed wyjściem zrobią mi jeszcze TK płuc bo jak nie ma gruźlicy to lepiej zobaczyć jeszcze obraz z TK no i... okazało sie ze mam powiększone węzły chłonne w płucach. Jak to usłyszałem nogi mi sie ugiely ale jednocześnie doktor stwierdziła ze nie stwierdzono guza i wygląda im to na sarkoidozę. Wczoraj miałem spirometrie pod katem rozpoznania sarkoidozy ale nie znam wyników.

To tyle co mogę napisać ale dokładnych wyników nie mam. Cały czas jestem zapewniany ze to nie wygląda na nic onkologicznego ale jakoś to mnie nie uspokaja. Od poniedziałku dalsza badania m.in chcą pobrać wycinek węzłów chłonnych do badania histopatologicznego. Aczkolwiek jak poczytałem o sarkoidozie to wszytko pasuje jak ulał ale od razu na myśl przychodzi tez chlonniak

Jeżeli mogę to proszę o jakaś opinie i podpowiedz o co powinienem sie pytać lekarzy?

Wlasnie jestem po rozmowie z moja pulmonolog i do szpitala ide 31 maja ale mam dzwonic teraz w poniedzialek bo jak bedzie miejsce to moze uda sie szybciej. Radiolog potwierdzil zmiany ale no moje pytanie czy ty moze byc cos onkologicznego uzyskalem znowu zapewnienie ze na to nie wyglada a bardziej na problemy z gruzlica lub jakies stany pozapalne ale dopiero badania w szpitalu wszystko wyjasnia. Osobiscie sie "ciesze" ze ide do tego szpitala bo mam nadzieje ze za jednym zamachem porobia mi badania i bede wiedzial przynajmniej na czym stoje bo czekanie na wizyty itp. jest masakryczne.

pozdrawiam

Witam

A wiec bylem dzisiaj u pulmonolog. Według niej nie powinienem sie martwic bo zmiany ktore tam sa nie wygladaja na nawotwor a jak juz to bardziej na gruzlice ale... jak sie spytalem czy warto wykonac TK to pani sie zapytala czy mam mozliwosc zalatwienia, powiedzialem ze moge sobie od razu prywatnie zrobic to stwierdzila ze nie ma takiej potrzeby bo nie jest to konieczne. Ale w zwiazku z tym ze nadal mam dusznosci a minely 3 tygodnie od ostaniej wizyty gdzie zostal mi zapisny Fostex przy zdiagnozowaniu astmy to bardziej wskazana jest bronchoskopia aby sprawdzic co jest przyczyna dusznosci i co sie dzieje z oskrzelami. W zwiazku z tym mam skierownie do Wielkopolskiego Centrum Chorób Płuc i Gruźlicy. Pani pulmonolog tam tez pracuje i jutro mam do niej pojechac zawiez zdjecie RTG zeber ktore mialem robione rok temu (mialem zlamane 1 zebro po prawej stronie) bo chociaz to zdjecie jest wykonane w inny sposob to chcialaby je zobaczyc a dodatkowe jutro pokaze moje aktualne RTG radiologom ze szpitala.

Nie wiem co o tym sadzic. Czy naprawde nie powinienem sie martwic tak jak doktor mowila bo jakos dziwne wydaje mi sie to skierownie do szpitala(kod rozpoznania to R91 czyli nieprawidłowe wyniki badań obrazowych płuc) i wykonanie bronchoskopi z pominieciem TK. Czy bronchoskopie wykonuje sie w takich przypadkach bo jak czytam o tym badniu to zdecydowana wiekszosc tych badan jest robiona głównie w celu rozpoznania ewentualnego procesu nowotworowego ale fakt faktem jest tez info mowiace ze wykonuje sie takie badanie w celu zbadania duszności nieznanej przyczyny.

Ale wizyte u pulmunologa mam teraz we wtorek. Przyspieszylem wizyte z konca maja bo przez to czekanie bym chyba zaczal swirowac

Wizyte u pulmonologa mam na wtorek ale dzisiaj poszedlem do swojego rodzinnego z samym opisem i według niego opis moze wskazywac na gruźlice bo podobno teraz jest bardzo duzo nowych zachorowan ale bez dokladnych badan nie da sie tego okreslic. Glupio to zabrzmi ale "bylbym ucieszony" gdybo okazalo sie ze to jest to bo caly czas mam obawy oby to nie bylo cos onkologicznego.

Nigdy nie mialem gruźlicy i nikt w moim otoczeniu tez nie mial.

A co oznacza stwierdzenie "słabo wysycone?

Prosze o interpretacje moich wynikow RTG klatki piersiowej. Wiek 30 lat. Od miesiaca mam problemy z dusznosia. Mialem ostatnio wizyte u kardiologa ktory nic nie stwierdzil oraz pulmunologa ktory po wykonaniu wywiadu i spirometrii stwierdzil ze mam prawdopodobnie astme i chce mnie skierowac dodatkowo na badania do alergologa ale najpierw musze wykonac rtg klatki piersiowej.

A zatem dzisiaj bylem na RTG ale po 2 godzinach zadzwoniono do mnie z przychodni ze chca abym przyszedl wykonac jeszcze jedno dodatkowe zdjecie boczne prawego pluca ( W tym momencie juz zbladlem). No i oto te wynki:

W prawym górnym polu płucnym niejednorodne zmiany włókniste oraz słabo wysycone zagęszczenie wielkosci 23 mm wymagaja dalszej diagnostyki pulmonologicznej oraz porównania ze zdjeciami poprzednimi. Widoczne sa również niewielkie zmiany włókniste w lewym górnym polu płucnym. Poza tym innych zmian RTG nie stwierdza sie.

Otrzymujac te wyniki spytano sie mnie czy mialem wczesniej gruźlice lub czy mam kaszel.

Dlatego prosze o interpretacje tego opisu albowiem wizyte u pulmonologa mam dopiero za 3 tygodnie a jezeli to jest cos powaznego to chcialbym jak najszybciej udac sie na wizyte.

Najbardziej chodzi mi o ten fragment: słabo wysycone zagęszczenie wielkosci 23 mm
Czy to jest związane z gruzlica czy moze to byc np. rak pluc a te 23 mm to guz

prosze o szybka odpowiedz

PS. 12 lat palilem okolo paczki dziennie ale od miesiaca jak zaczely sie dusznosci to skonczylem z tym nalogiem