Bardzo dziękuję za szybkie odpowiedzi.. na tą chwilę nie zaordynowano żadnej chemii. z tego co wyczytałam to standardowe postępowanie.. ja mam jednak jakieś wewnętrzne przekoanie że gdyby może teraz podać chemię to wybitoby wszelkie komórki które mogą gdzieś krążyc po organizmie..
mój tata przed dwoma tygodniami miał operację usunięcia nerki w zwiazku ze stwierdzeniem guza.
Wyniki badań histopatologicznych pT1bNx, stopień złośliwości wg Fuhrman -3.
Ja już sobie to mniej więcej przetłumaczyłam na ludzki język,
ale chciałabym mimo wszystko poprosić o pomoc w jeszcze jednej sprawie:
Proszę o informację o rokowaniach przy takich wynikach..
czy mimo wycięcia całosci guza i braku nacieków oraz jakichkolwiek przerzutów aktualnie powinniśmy się spodziewać przerzutów w niedalekiej/dalszej przyszłości?
a czy istnieje możliwość że w ogóle żadnych przerzutów nie będzie?
Strasznie się martwię :( tatuś się podłamał i widzę że chowa się w sobie..