Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak dziąsła |
evanka
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7168
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-09-02, 09:39 Temat: Rak dziąsła |
Cześć, Tata wczoraj nie miał siły widzieć się z nami. Jest bardzo zadowolony z wizyty i wstępnie zakwalifikowany na operację. Co do terminu tego jeszcze nie wiemy - Pan Dr szacuje, że będzie ptorzebował, prócz siebie jeszcze 3 operatorów, cała sprawa ma trwać około 8 godzin, więc trzeba będzie poczekać nieco na możliwy termin. Wyniki postaram się wrzucić późnym wieczorem. |
Temat: Rak dziąsła |
evanka
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7168
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-09-01, 12:49 Temat: Rak dziąsła |
Umówiłam Tatę do Dr Stanisława Starościaka pracującego podobno w CO w Warszawie, w prywatnej lecznicy - już dziś ma wizytę. Słyszałam wiele dobrego o tym specjaliście. W CO Tata zapisał się na konsultację dopiero na 9 października 2014 r. - niestety nie zakwalifikowano go jako przypadek pilny. Nie wiem czy tu coś można zrobić? Ponad miesiąc bezczynności w raku, który już daje objawy to wg mnie strrrasznie długo... |
Temat: Rak dziąsła |
evanka
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7168
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-09-01, 11:01 Temat: Rak dziąsła |
Wiem, wiem... Racjonalnie wiedziałam, sądzać po rodzaju wykonywanych badań, że szukają nowotworu. I znaleźli...
Wkleję Wam wyniki jak zobaczę się z Tatą, mam nadzieję, dziś popołudniu. Założe odrębny wątek. Wiem tylko przez telefon tyle, że guz jest płaskonabłonkowy, jest pierwotny, nie znaleziono przerzutów.
22 sierpnia zmarła Nasza Mama - na guz płuca rozpoznany w IV stadium.
Po 10 dniach dowiadujemy się o kolejnym raku, u Taty, który jest najbardziej poturbowany chorobą Mamy...
Nie mogę uwierzyć... |
Temat: Rak dziąsła |
evanka
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7168
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-08-31, 08:56 Temat: Rak dziąsła |
Nie mam żadnych wyników w ręku póki o. Jutro zeskanuję i wrzucę jak dostanę do ręki.
Mam nadzieję, że przy niżej opisanych objawach istnieją inne możliwości niż nowotwór np. grzybica, bakteria.
Tata od miesiąca ma jakąś dziwną zmianę na dziąśle.
Dentyści nie mogli sobie z tym poradzić żadnymi antybiotykami, płukankami, ściągali płyn
z guza na dziąśle.
Tata jeździ do szpitala na Lindleya.
Miał tomografię, biopsję, badanie z jodem promieniotwórczym, co łącznie oznacza, że m.in. szukają potencjalnego nowotworu (w tym tarczycy).
W poniedziałek jest zaproszony na wizytę w celu omówienia wyników.
Ale nawet jeśli okaże się nowotwór to liczę, że tym razem wygramy.
Nie wiem czy to rutynowe poszukiwania czy rzeczywiście przy jedynie istotnych podejrzeniach o nowotwór robi się tego typu badania? |
Temat: Czy to już? |
evanka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 14767
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-25, 13:19 Temat: Czy to już? |
Drodzy, dziękuję za słowa wsparcia, za zainteresowanie i ogromne zaangażowanie osób z Forum w poprawę losu Naszej Mamy w ostatnich momentach jej życia.
Mamy już nie ma z nami od 22 sierpnia 2014 r. Odeszła w piątkowy poranek, tego dnia miała przeprowadzić się do hospicjum, o które walczyliśmy. Liczyłam, że zazna tam chwili ulgi i spokoju. Wierzę, że po prawie 2 tygodniowej agonii doświadczyła go, ale poza naszym, ludzkim światem.
Zostaję z Wami, nie jest to pierwsza śmierć w mojej rodzinie z powodu nowotworu płuca... Od 2013 r. utrzymujemy kontakt z hospicjum domowym im. ks. Marianów z powodu innej śmierci w naszej rodzinie.
Mam nadzieję, że jeśli mnie lub komukolwiek z mojego pokolenia za ileś lat przyjdzie odejść z powodu nowotworu to świadomość i powszechność choćby leczenia przeciwbólowego w opiece paliatywnej w ostatnim stadium życia będzie inna tzn. lepsza niż dzisiaj... |
Temat: Nie daję już rady, wysiadam... |
evanka
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 13915
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-08-19, 21:05 Temat: Nie daję już rady, wysiadam... |
joanna2013 napisał/a: | Kochani, mam do Was pytanie dotyczące leków opioidowych. Babcia ma już bardzo silne bóle nowotworowe kości. Radioterapia paliatywna nie dała żadnych rezultatów. Od dwóch tygodni jesteśmy pod opieką hospicjum domowego. Lekarz przypisał morfinę twierdząc, że przyniesie ulgę w bólu. Ból nie ustępuje, natomiast babcia zachowuje się irracjonalnie: zawsze była spokojna, opanowana, a teraz nie do poznania: jest bardzo pobudzona, towarzyszy jej upór, krzyczy, urządza awantury w nocy, potrafi nawet nas spoliczkować (nie wspominam już o takich objawach jak splątany język, zawroty głowy, zapominanie się). Próbowaliśmy już kilku leków opioidowych - w każdym przypadku to samo - ból nie ustępuje, zachowania są jakie są.
Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia przy przyjmowaniu morfiny przez bliskich? Lekarz każe zwiększać dawkę, żeby ulżyć w bólu, ale my boimy się w jak napady szału babci będą wyglądały wtedy skoro już teraz jej zachowania są aż tak irracjonalne. |
Skoro lekarz każe zwiększać dawkę to chwała mu za to! Najważniejsze, żeby opanować ból. A czy lekarz dokłada leki uspokajające? |
Temat: Artykuł - Czy pakiet onkologiczny to mission impossible dla |
evanka
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 3316
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2014-08-19, 19:05 Temat: Artykuł - Czy pakiet onkologiczny to mission impossible dla |
Autorem podlinkowanego artykułu jest Dr Janusz Meder, którego artykuł został podlinkowany na tym forum. Warto przeczytać!
www.termedia.pl/Czy-pakie...ych-,13829.html |
Temat: Artykuł - Radziewicz-Winnicki ściąga klątwę z opioidów |
evanka
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 4603
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-19, 19:00 Temat: Artykuł - Radziewicz-Winnicki ściąga klątwę z opioidów |
Miejmy nadzieję, że coś z tego rzeczywiście wyjdzie i przełoży się ulgę konkretnych pacjentów:
http://www.termedia.pl/Ra...idow,13836.html |
Temat: Wolne miejsca w hospicjum stacjonarnym - ok. Warszawy! |
evanka
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 5326
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-18, 19:40 Temat: Wolne miejsca w hospicjum stacjonarnym - ok. Warszawy! |
Kochani, szukałam niedawno miejsca i wiem, że łatwo nie jest. W Warszawie trzeba czekać około miesiąca, w okolicach nieco krócej - około 2 tygodni w okresie letnim. Dostałam natomiast informację od jednego z pracowników warszawskiego CO o wolnych miejscach w hospicjum stacjonarnym w Kaśminie k. Mińska Mazowieckiego. Osobiście dzwoniłam w ostatni czwartek i potwierdzono mi, że można dostać się praktycznie od ręki.
http://www.kasmin.pl/?,44
Wadą ośrodka może być trudny dojazd - raczej przyda się auto, nie wiem jak z komunikacją publiczną i bezpośrednim dojazdem.
Jakbyście mieli pytania piszcie PW.
[ Dodano: 2014-08-18, 20:43 ]
Chciałam jeszcze dorzucić informację dla adminów forum: nie reklamuję tego miejsca, nie jestem z nimi w żaden sposób związana. Pomyślałam, że taka informacja może być dla kogoś bardzo pomocna. Placówka prowadzi opiekę hospicyjną od lipca, więc może niewiele osób o nim wie. |
Temat: Karta farmakoterapii |
evanka
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 4642
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-15, 23:32 Temat: Karta farmakoterapii |
Czytałam artykuł na forum o leczeniu bólu nowotworowego morfiną i fentanylem. Rozmawiałam z różnymi lekarzami, w tym specjalistką z CO, która walczy co dzień z bólem swoich pacjentów.
Wszyscy mi uparcie mówią: morfina co 4 h. Mało tego jak im mówię o wcześniejszym leczeniu Mamy, to mi mówią, że powinna dostać więcej (4 mg) co 4 h. Te 4 h wynika z właściwości farmakokinetycznych.
Czyli 1-wszy oczywisty zarzut do załączonej karty to zbyt rzadkie użycie morfiny, niezgodne ze sztuką. Wkleję Wam jutro fotke z podręcznika farmacji, tam też tak piszą.
Kolejny (wynikający, choćby z wklejonego na tym forum artykułu) to niełączenie morfiny z fentanylem. Zobaczycie na załączonej karcie, że po włączeniu fentanylu zrezygnowano z morfiny na stałe. Mimo, że ustaliłam z lekarzem, że mają działać razem... Mama znalazła się w szpitalu z powodu duszności i bólu... Fentanyl okazał się niewystarczający (brała go wcześniej).
Ręce opadają z bezsilności. Myślałam, że wczoraj osiągnęliśmy konsensus, a tu dziś widzę takie "kwiatki". Jutro znowu idę ich męczyć o połączenie morfiny i fentanylu. Ale nie jestem dla nich partnerem do rozmowy, bo przecież to nie ja jestem lekarzem, więc nie mogę nic wiedzieć... Nawet część mojej rodziny tak mówi... |
Temat: Czy to już? |
evanka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 14767
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-11, 20:38 Temat: Czy to już? |
Zaalarmowaliśmy lekarzy. Do podawanych od wczoraj benzodiazepin dorzucili jej neuroleptyk. Wróciłam do domu, położyłam synka spać, zrobiłam obiad mężowi na jutro.
Jutro rano rozmowa z lekarzem. Słuchajcie, jak to jest z tym nawadnianiem. W fazie agonalnej nie należy nawadniać "na siłę". Jak mam to przekazać lekarzom w obecności rodziny, żebym nie była posądzona o zapędy eutanatyczne? Chcę tylko nie przedłużać jej agonii i cierpienia - wygląda na to, że morfina nie działa. Być może jedną z przyczyn splątania jest zatrucie z powodu niewydolnych nerek. |
Temat: Czy to już? |
evanka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 14767
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-11, 12:32 Temat: Czy to już? |
Brat z bratową siedzieli wczoraj prawie cały dzień. W sobotę też. Z dziećmi - 11 i 10 lat. Pożegnali się. Zostawili Mamie różaniec.
[ Dodano: 2014-08-11, 20:18 ]
Do objawów dołączyło splątanie. Od pół godziny mama mówi od rzeczy, jest lekko agresywna. |
Temat: Czy to już? |
evanka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 14767
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-11, 11:58 Temat: Czy to już? |
Staram się być, choć żałuję, że nie mgoę częściej. Niestety, muszę być w pracy w obecnym tygodniu, mąż tez, dziecka nie ma z kimś zostawić. Ale wpadam 2 razy dziennie. Na krótko. Mama krepuje się swojego stanu, cierpienia i nie chcemy jej męczyć. Tata jest cały czas. |
Temat: Czy to już? |
evanka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 14767
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-11, 10:36 Temat: Czy to już? |
La vie, dziekuję ci za wsparcie, odczytałam i próbowałam odpisać, ale jak kliknęłam "wyślij" to dostałam automatyczną odpowiedź, że forum jest w tym momencie nieczynne czy coś takiego.
Obrzęk opanował całe ciało, nogi też, a zwłaszcza stopy, ale nie aż w takim stopniu jak twarz, gdzie oczu już nie ma.
Dzisiaj będę u Mamy, późnym popołudniem, mam dzisiejszą telefoniczną relację od Taty powtórzoną za pielęgniarkami i jej współtowarzyszkami z sali, że sytuacja rozwija się dość dramatycznie. Mama całą noc podobno głośno się modliła i pytała : Jezu, dlaczego ja tak cierpię?
Lekarz podczas obchodu miał powiedzieć, że to blisko. Zastanawiam się czy Mamę teraz wypiszą czy będą ją trzymać w szpitalu? Jesli miałby być wypis to oczywiście wzięlibysmy skierowanie do hospicjum ewentualnie w razie silnego oporu Mamy czy Taty zorganizowalibyśmy wspólpracę z hospicjum domowym - choć nie uważam tego absolutnie za dobry pomysł w istniejącej sytuacji.
Nie zadaliśmy tego pytania w sobotę lekarzowi dyżurnemu, wówczas wstępnie deklarował, że dziś zrobią tomografię, ale szacuję, że odstąpią od tego w jej stanie. |
Temat: Czy to już? |
evanka
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 14767
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-08-11, 10:05 Temat: Czy to już? |
Dziękuję za odpowiedź. Tak jak piszę powyżej tlenoterapia czyli koncentrator był w domu od grudnia czyli od 8 m-cy. Mamam ,a raczej Tata nie wyrażał zgody na objecie mamy współpracą z hospicjum. On w ogóle nie za bardzo nas dopuszcza do tych kwestii. Na poczatku jedynie miałam dokumentację, tuz po diagnozie.
Wiem doskonale, że nikt tego mi dokładnie nie określi. Ale potrzebuję wymiany mysli i doświadczeń z Wami w tym czasie. |
|