Autor |
Wiadomość |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-11, 21:25 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Ulax napisał/a: | Często nocami myślę o nim a płacze się samo. |
Nocami, w ciągu dnia, cały czas..........
Ulax napisał/a: | I te obrazy non stop przed oczami z tych ostatnich 2 miesięcy. Nie rozpamiętuję ale są tylko one, te dobre zniknęły... :'( |
Ulax to tak jak u mnie. Analizuję każdy z ostatnich dni Mamy, czytam sms-y jakie pisałyśmy z siostrą gdy jedna z nas siedziała przy Mamie a druga była w pracy, czytam często ten wątek od początku i przypominam sobie te sytuacje. I oglądam zdjęcia jakie zrobiłam Mamie - te ostatnie jakoś sprzed 3 tyg przed śmiercią. To był Dzień Babci i byliśmy u Rodziców wszyscy. To był ostatni ze "spokojnych" dni. Potem już wszystko potoczyło się pędem...
Innych wspomnień na razie nie mam..... |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-08-08, 21:25 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Witam Was.
Czytam codziennie nowe i "stare" wątki. Przeżywam każdy z nich. Wiele razy chciałam tu coś napisać ale uważałam, że to bez sensu.
Dzisiaj jakoś muszę.
Równo pół roku temu moja ukochana Mamusia odeszła. Czas zleciał.......
Nie wiem czy to normalne ale ja chyba dopiero teraz uświadomiłam sobie tak do końca, że Mamy już nie ma. dopiero teraz zaczynam powolutku budzić się chyba ze snu. Dopiero teraz zaczynam płakać - jedynie w samotności jak nikt nie widzi. Nacodzień nikt nie widzi u mnie stanu smutku. Chyba umiem dobrze grać. Ale jak jestem sama to już inna bajka.
Tak strasznie mi Mamy brakuje - rozmów z Nią, telefonów. Jej obecności. Ale nikomu nie umiem o tym opowiedzieć. Wyżalić się. Tak po prostu. Mam blokadę.I robię dobrą minę do złej gry. A wszyscy myślą, że jest ok.
Chciałabym się cofnąć w czasie jak Mama jeszcze żyła. Nawet jak była chora. Poczuć jej dotyk - potrzymać za rękę. Może to głupie co piszę - egoistyczne. Może tak. Ale tak myślę.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-08-09, 05:19 ]
|
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-02-20, 22:40 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Witam. Dziękuję serdecznie za kondolencje oraz słowa otuchy i wsparcia. Nie wiem chyba nie dotarło do mnie jeszcze to, że Mamy już nie ma i nie będzie. Cały czas mam wrażenie, że gdzieś wyjechała - czy poszła do szpitala. Mimo tego, że chodzę na cmentarz i patrze na tabliczkę z imieniem i nazwiskiem Mamy to owszem wtedy po prostu ryczeć mi się chce (i tyle z płakania bo do tej pory nie potrafię się tak zwyczajnie popłakać) - ale jak opuszczam cmentarz to mam już inne myślenie.
Cały czas analizuję te ostatnie dni - nie po to by mieć jakieś pretensje do kogoś o zaniedbanie czy też nie zadaję sobie pytań co jeszcze można było zrobić - ale analizuję i mam żal do samej siebie, że czasem w tych ostatnich dniach byłam poddenerwowana przy Mamie, nie trzymałam jej cały czas za rękę - jakbym za mało uwagi Jej poświeciła a za dużo myślałam o tym kiedy skończy się jej ta męczarnia. Pomimo tego, że byłam z Mamą ostatnie jej 2 tygodnie życia, a ostatnie 7 dni to praktycznie było to bez przerw to i tak czuję, że nie spełniłam swojego zadania odpowiednio dobrze. Czasem wydaje mi się, że działałam i działam jak robot, zachowałam wręcz anielski spokój oraz opanowanie zaraz po śmierci Mamy, zadzwonić na pogotowie, napisać sms do pielęgniarki z HD, że Mama umarła. Potrafiłam ubrać Mamę i czekać potem na zabranie Jej ciała.
Fizycznie czuję wielki ścisk w środku mnie. Chciałabym po prostu się wyryczeć. Chociaż tyle......... |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-02-10, 20:30 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Moja Mama odeszła wczoraj......nie potrafię w to uwierzyć , cały czas myślę, że tylko chwilowo jej nie ma. Nawet nie potrafię porządnie się wypłakać......... te ostatnie dni były bardzo ciężkie dla nas wszystkich, ale czuję swego rodzaju ulgę, że Mama już nie cierpi - nie musi tolerować tej cholernej rury tracheostomijnej i tego ogromu leków, których już po prostu miała dość.
Niedługo pogrzeb. To będzie bardzo ciężki czas...... |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-02-06, 02:38 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Witam. Niestety moja Mamcia jest już chyba na ostatniej drodze swojego życia. Dostaje silne leki uspokajające + morfina. Leki uspokajające bo jest bardzo niespokojna i pobudzona.
Nie potrafię sobie wyobrazić, że to już .............powolutku - chociaż może być w każdej chwili. Rozpadam się na milion kawałeczków.
Jestem wraz z Siostrą i Tatą przy Mamie cały czas. Czas biegnie tak szybko........ Za szybko......... |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-01-29, 22:43 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Witam znów. Mama łyka na razie leki. Trochę z oporem ale jednak łyka. Dużo ich ma i czasem się buntuje. Jeden z leków Targin został zamieniony na plastry przeciwbólowe. 1 tabletka mniej.
Mama śpi od przedwczoraj niemalże bez przerw. Budzimy ją na pobranie leków i przy okazji coś przekąsi. Ale jak je to często jej się zasypia lub ma przymknięte oczy. Nie wiem czy to przypadkiem tak nie działają na nią te plastry. Jak brała je zaraz po stwierdzeniu choroby to też tak reagowała tzn może nie spała aż tak długo ale więcej niż normalnie.
Poza tym jak nie śpi to często jej gorąco, duszno. Odkaszluje wydzielinę z rurki. Widzę, że czasem nie ma już tyle siły żeby porządnie odkaszlnąć. Odpocznie troszkę i z nowymi siłami odkaszluje resztę Stara się jak może..... jest bardzo dzielna.
Zastanawia mnie fakt, że Mama potrafi nic nie jeść dosłownie przez kilka dni po czym znów nabiera apetytu co prawda nie takiego normalnego "zdrowego" ale zawsze to coś ...... No bo od wczoraj ma apetyt a wcześniej przez 5 dni nic nie jadła tylko piła wodę + herbata gorzka + pól nutridrinka (może nawet niecała połówka) |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-01-28, 13:47 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Witam. Zabrałyśmy z siostrą mamie leki i wydzielamy jej. Tylko jest problem bo Mama niechętnie połyka leki. Trzeb ją zmuszać do tego. Od tygodnia znowu nic prawie nie jadła. Ciągle ma napady duszności, gorąca. W piątek było pogotowie bo Mama się dusiła. Dostała morfinę i dexaven. Po tym się uspokoiła. Mamy już koncentrator tlenu - niestety Mama czasem nie chce tego bo mówi, że jej śmierdzi gumą. Czasem jednak da się namówić na tlen.
Dziś Mama miała wielką chęć na pizzę (z samego rana). Zjadła kawałeczek i zażyczyła sobie jeszcze kanapkę z serem. To też zjadła + gotowaną marchewkę. Pije wodę i herbatę. Nie chce nutridrinków. Jest bardzo osłabiona - z trudem podnosi się z łóżka, jak siedzi to często przymyka oczy. A w ogóle oczy ma bardzo podkrążone aż momentami lekko brązowe-beżowe. Bardzo schudła. Tak mi jej żal, że musi tyle cierpieć..... |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-01-23, 23:17 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
marzena66 napisał/a: | Dlatego mówiłam w poście wyżej, że lekarz musi ocenić czy wykorzystano już maksymalnie radioterapię. |
Tak to lekarz prowadzący Mamę podczas radioterapii zdecydował, że nie będzie następnego cyklu naświetlań.
marzena66 napisał/a: | i czasami trzeba zrezygnować i nie męczyć już pacjenta, nie dostarczać Mu dodatkowego cierpienia. |
Tak wiem o tym.........
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-01-24, 13:52 ]
To znaczy, że bardzo mądrze podchodzisz do tematu, po pierwsze nie szkodzić. Ja wiem, że kochamy nad życie, ja wiem, że zrobilibyśmy wszystko ale niestety przychodzi moment, że tylko możemy być, mocno kochać i dbać żeby nie było cierpienia.
Sił życzę.
[ Dodano: 2018-01-24, 20:16 ]
ewas napisał/a: | To znaczy, że bardzo mądrze podchodzisz do tematu, po pierwsze nie szkodzić. |
Staram się to tak wszystko rozumieć chociaż jest mi bardzo ciężko.
Mam jeszcze jeden problem. Mama jak pisałam ma problemy z pamięcią, myli np porę dnia (no teraz większość dnia jest ciemno) ale to i tak jest niepokojące. Chodzi o zażywanie tabletek. Ma ich dużo - 3 x dziennie w różnych kombinacjach. Boję się że w tej sytuacji Mama może pomylić jakieś leki, wziąć za dużo lub nie wziąć wcale. Rozmawiałam z nią o tym - oczywiście najdelikatniej jak umiałam - mówiąc jej że się boję o nią że źle weźmie leki, albo za dużo. Nie mówiłam że ma problemy z pamięcią. Niestety Mama nie chce słyszeć o tym, że ktoś będzie jej przygotowywał leki i dawał o konkretnej porze. Gdy jej o tym mówię odwraca głowę albo mówi, że mam dać spokój bo ona dobrze wie jakie leki i kiedy ma zażywać. Faktycznie jak wypytałam dziś jakie bierze rano a jakie wieczorem to bezbłędnie powiedziała. A gdy Tato zapyta w ciągu dnia o lekach to też jest nerwowa i zawsze mu mówi, że już wzięła. Mama jest w innym pokoju niż Tato i dlatego on nie wszystko widzi co ona robi.
Ja wiem, że Mama chce być samodzielna - nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Myślę, że Mama pozwalając mi przygotowywać leki odczuła to by tak, że jest już tak ciężko chora. Mama chyba nie zdaje sobie do końca sprawy że faktycznie tak jest.
Może nieskładnie to napisałam ale już nie wiem co robić z tą sprawą. |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-01-23, 20:07 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
marzena66 napisał/a: | Mama już miała radioterapię paliatywną, więc raczej wykorzystano limit naświetlań, o to trzeba zapytać lekarza ale podejrzewam, że tak. |
Tak miała ale tylko 5 naświetlań, docelowo miało być 10, tzn 5 już było w czerwcu a kolejne 5 miało być wykorzystane jak przyjdzie gorszy czas. Przyszedł, ale tak szybko się pogorszyło, że już za późno na skorzystanie z tej ostatniej dawki radioterapii paliatywnej...... |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-01-22, 22:32 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Witam. Miałam się odezwać w sprawie leków. Mama bierze sevredol w razie potrzeby jak coś boli, targin i od grudnia dodatkowo palexia - 2 x dziennie.Pije rano lek megalia + leki na nadciśnienie.
Byłyśmy z mamą na TK z powodu pogorszenia samopoczucia. Niestety mama nie będzie miała już podanej drugiej radioterapii bo są duże przerzuty w płucach. Poniżej wynik TK.
Tydzień temu mama bardzo źle się czuła, nie jadła od trzech dni (nie licząc pół rogalika) tylko piła. Był lekarz, zbadał mamę i przepisał właśnie tą megalię. Mamie się trochę poprawiło. Niestety z pamięcią jest bez zmian, mama myli pory dnia - teraz jak śpi w ciągu dnia i budzi się jak jest już zmrok to myśli, że to jest wcześnie rano. Lubi być sama w pokoju, denerwuje się jak pytamy jej czy coś chce, widać, że chce mieć spokój. Jednego dnia zje "dużo" drugiego bardzo malutko. Jest na pewno słabsza niż np w listopadzie jak jechałyśmy na kontrolę do lekarza. Czy te wyniki są aż tak złe że nie ma szans na tą drugą radioterapię? wiem, że w pewnym momencie nie można już nic zrobić.... czy to już ten czas?...... |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-12-18, 22:08 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Madzia70 napisał/a: | To znaczy jakie konkretnie i w jakich dawkach? Bo nie ma czegoś takiego, jak leki z dodatkiem morfiny. Jest po prostu morfina w tabletkach. |
Przepraszam może źle to napisałam. Nie pamiętam dokładnie. Ma tyle tych tabletek, ale wiem, że są one silne (jak dla mnie). Zobaczę przy najbliższej wizycie u mamy i napiszę jakie bierze. |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-12-17, 10:49 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
marzena66 napisał/a: | Tato przyjmuje jakieś leki przeciwobrzękowe/sterydy?, bo już nie chce mi się czytać całego wątku. |
Mama. Tylko leki przeciwbólowe z dodatkiem morfiny
[ Dodano: 2017-12-17, 10:52 ]
marzena66 napisał/a: | Zazwyczaj jak w głowie jest gorzej to pacjent zapomina słów, albo gada głupoty, dobiera słowa, które nie pasują do sytuacji lub chce coś powiedzieć i powie słowo, które nie jest adekwatne do całego kontekstu. |
To tak nie zachowuje się. Mówi składnie, całymi zdaniami, nie myli słów. Tak normalnie jak zawsze. Cały czas mówię mamie, że to po lekach bo bierze takie silne, że każdego mogłyby tak "otumanić" z pamięcią.
[ Dodano: 2017-12-17, 10:53 ]
Bo mama wie, że dużo rzeczy nie pamięta. Mówi mi o tym |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-12-15, 21:05 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Takie ważne rzeczy typu: terminy wizyt u lekarzy, wizyta pielęgniarki z Hospicjum, urodziny, imieniny kogoś w rodzinie, jakie zakupy trzeba zrobić to pamięta. Widzę, że gorzej z tym co było np. kilka miesięcy temu albo rok temu. Ale faktycznie pamięć na pewno się pogorszyła. |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-12-15, 16:15 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
marzena66 napisał/a: | to trzeba to sprawdzić, bo mogą być przerzuty w głowie. |
Tylko w jaki sposób to sprawdzić? Przecież mama ma leczenie tylko paliatywne. Ma w zanadrzu jeszcze jedną radioterapię więc tylko to można zrobić. Jeśli dobrze myślę...? |
Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
ewas
Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 24424
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-12-11, 20:46 Temat: dlaczego radioterapia paliatywna? |
Witam po długiej przerwie. Tzn ja nic nie pisałam ale czytałam na bieżąco zakładane tu wątki.
Przez ten czas mama czuła się dobrze. Wychodziła sobie nawet sama na drobne zakupy, gotowała często obiady, jakby nic jej nie dolegało. No oczywiście nie była to forma jak sprzed choroby ale jak na tą chorobę to było dobrze.Pod koniec listopada byłyśmy w Katowicach u Pani radiolog. Lekarz opisujący poprawił wynik tomografu. Ponieważ mama czuła się nawet ok nie było robione kolejne badanie tomografem. Wizyta za 3 miesiące. Niestety mama od czwartku czuje się nie najlepiej. Najbardziej doskwiera ból kręgosłupa. Ciężko jej wstawać z łózka. Ale zawzięcie wstaje sama. Widzę też że jest jakaś słaba. To nie ta energia jaka była choćby miesiąc temu. Dużo rzeczy nie pamięta - tak mówi - nawet tych niedawnych z kilku dni. Ale to takie pierdołki. Bo najważniejsze rzeczy kojarzy, wie o co chodzi. Jutro ma przyjść lekarz z hospicjum zbadać mamę.
Mamy jeszcze w zanadrzu jedną radioterapię. Pani radiolog z Katowic powiedziała, że jak będzie coś gorzej to mamy się umówić na TK i jeśli będzie gorzej na wyniku to mama dostanie następną dawkę. Muszę jutro porozmawiać z lekarzem - co powie jak zbada mamę. Ach..... Myślałam, że stan dobrego samopoczucia u mamy potrwa dłużej............. |
|