1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Zanik świadomości u mamy. Czy to objaw śmierci? |
ewikaz
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 7681
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-05-11, 21:26 Temat: Zanik świadomości u mamy. Czy to objaw śmierci? |
Oczywiście, że dasz radę. Ja zawsze myślałam, że nie dałabym rady pielęgnować obłożnie chorego ale jeśli jest to bliska dla Ciebie osoba to zrobisz dla niej wszystko. Od dwóch tygodni myję, przebieram, pielęgnuję moją chorę mamę. Jest tęga i ciężka ale daję radę. Zgadzam się z Jo_ą człowiek nie zdaje sobie sprawy ile ma w sobie siły. Odkryjesz pokłady tych sił w odpowiednim momencie. Pozdrawiam. |
Temat: Czy to skutek chemioterapii czy moja mama odchodzi? |
ewikaz
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 8905
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-05-09, 12:46 Temat: Czy to skutek chemioterapii czy moja mama odchodzi? |
Witam,
Śledzę to forum od dłuższego czasu jednak dopiero teraz muszę podzielić się historią choroby mojej mamy. Mama jest osobą starszą, ma 73 lata.
Moja mama usłyszała diagnozę rak złośliwy jelita grubego z rozsiewem do wątroby około dwóch miesięcy temu. Dwa tygodnie temu przeszła pierwszą serię paliatywnej chemioterapii, po której słabła z dnia na dzień. Obecnie od tygodnia nie wstaje z łóżka. Wymaga pomocy nawet przy zmianie pozycji z boku na bok. Mama jest pod opieką hospicjum domowego. Mama mieszka ze mną moim mężem i moją 14-letnią córką. Ja zajmuję się mamą po pracy i w nocy a moja siostra, która nie pracuje poświęca jej czas od rana do popołudnia.
Samopoczucie mamy jest tak różne, że czasami mam jeszcze nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, a czasami mam wrażenie, że lada chwila odejdzie z tego świata. Są dni, że ma apetyt, nawiązuje kontakt, rozmawia, mało bardzo mało ale jednak. Potem przychodzą dni, że cały czas śpi, brakuje jej słów, uciekają myśli. Ma bardzo opuchnięte nogi i olbrzymi brzuch. Tak dziwnie oddycha. Jak ją pytam czy jej ciężko lub duszno to mówi, że nie, nic ją też nie boli. Miała robione badania i w przyszłym tygodniu będzie miała podawaną krew. Lekarka z hospicjum odradza podawanie drugiej dawki chemii, mówi żeby mamy nie męczyć. Lekarz, który chemię podawał powiedział, że pozytywny efekt chemioterapii można zauważyć po drugiej albo nawet po trzeciej dawce. Zastanawiamy się z siostrą co robić? Mama decyzji już nie podejmie, na każde pytanie odpowiada: "A ja to wiem?" Nie wiem też czy zdaje sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia, bo ja mam wrażenie, że nie. Jest taka zamroczona, chociaż nie bierze żadnej morfiny ani nic podobnego. Na kaszel czasami podajemy jej eferalgan z kodeiną. Powiedzcie co o tym myślicie? Czy to są objawy nieuchronnego? |
|
|