1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak zrazikowy naciekający piersi |
frankee
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 4501
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-08-17, 17:12 Temat: Rak zrazikowy naciekający piersi |
Dzień dobry,
odebrałam dzisiaj wynik badania hist-pat (po operacji oszczędzającej).
Trochę mi mina zrzedła, bo wynik biopsji gruboigłowej nie był tak poważny.
Poniżej opis hist-pat.
Rak zrazikowy naciekający piersi (M 8520/3)
EE (3+2+2) 7 pkt. G II, pT2
Rak zrazikowy in situ (M 8520/2)
Rak naciekający obecny w obszarze 2,5 cm na terenie makroskopowo opisywanego guza.
Około 20% utkania guza stanowi rak zrazikowy in situ.
Obecna angioinwazja.
Obecna kanceryzacja zrazików piersi.
Margines chirurgiczny głęboki bardzo wąski, tj. ok. 0,5 mm.
Istnieje możliwość niekompletnej resekcji raka od strony głębokiej linii cięcia chirurgicznego.
Pozostałe marginesy zgodne z opisem makroskopowym bez nacieku raka.
Przerzuty do węzłów chłonnych śr. od 0,5 mm do 1,5 mm z obecnością makroprzerzutów raka.
Podtyp biologiczny Luminalny A: Estr (3+) 80%, Prog (3+) 80%, HER-2 (1+) ujemny, Ki67 - 20%.
Opis makroskopowy:
Fragment miąższu piersi 10x10x7 cm z oznaczeniem topograficznym i osełką skórną 8x5x0,3 cm.
Oznaczenie topograficzne bez legendy.
Na przekrojach tkanka tłuszczowo - gruczołowa z obecnością guza 2,5x1,5x3 cm.
Granica cięcia od osełki 3 cm, głęboka 2 cm, w kierunku węzła wartownika 2 cm, w kierunku brodawki 4 cm.
Granica dolna 2 cm, górna 3 cm.
Znaleziono węzły chłonne I - śr. 1,1 cm zmieniony przerzutowo, II - o największym wym. 1,5 cm zmieniony przerzutowo, III - śr. 0,4 cm, IV - śr. 0,6 cm, V - 0,5 cm.
Jestem przed kolejną operacją - wycięcie węzłów.
Zastanawiam się, czy jest możliwe wycięcie tylko tych zajętych (tzn. tych, które okażą się zajęte w TK), czy od razu wycina się wszystkie.
Zastanawiam się też nad mastektomią, ze względu na angioinwazję i kanceryzację, tak łopatologicznie do tego podchodząc,
chociaż onkolog twierdzi, że chemioterapia temu da radę).
Onkolog zwrócił też uwagę na rozbieżność w opisie granicy cięcia głębokiego.
Mój chirurg jest teraz na urlopie i wróci tuż przed moją kolejną operacją.
Jakoś nie trafiłam na 'zastępcę', który pomógłby mi to ogarnąć.
No i po cichu liczyłam, że węzły nie będą zajęte.
Która z Was też miała w wyniku angioinwazję / kanceryzację, ale obyło się bez mastektomii? |
|
|