1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuc niedrobnokomórkowy |
gaba
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 17950
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-11-07, 23:49 Temat: Rak płuc niedrobnokomórkowy |
No to jesteś dzielna !!! Ale muszę Cię zmartwić, stan dziadka wydaje mi się ciężki. Dobrze że jest w szpitalu, procedury wspomagania przy niewydolności oddechowej są takie same we wszystkich szpitalach. Zrobiłaś naprawdę bardzo dużo - właściwie wszystko co było można, teraz to już tylko czekać. |
Temat: Rak płuc niedrobnokomórkowy |
gaba
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 17950
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-11-07, 19:38 Temat: Rak płuc niedrobnokomórkowy |
Szkoda że tak dokładnie zamazałaś tego lekarza. Krótko mówiąc prawdopodobnie ma kategoryczny zakaz przyjęcia "nieopłacalnych" pacjentów wydany przez dyrektora szpitala. Zlekceważyli skierowania 2 lekarzy (w tym specjalisty onkologa), ten dyrektor to musi być niezły satrapa. W tej sytuacji to praktycznie pozostaje tylko pogotowie. Oni mają swoje sposoby - kiedyś przywieźli mnie na izbę przyjęć i do lekarki: Proszę pokwitować pacjentkę" i już znikli. Lekarka później 2 godziny mnie przekonywała żebym się wypisała na własne żądanie. Jeżeli są wskazania do pilnej hospitalizacji to nie ma takiego pojęcia jak brak miejsc. Chory zalega na izbie przyjęć albo szpital organizuje mu transport do innego szpitala gdzie są miejsca. Wnioskuję że z drugim skierowaniem to już nie bawili się w przeprowadzenie pacjenta przez izbę przyjęć tylko spławili bez żadnego śladu w dokumentacji?
Pisałam że dobrze byłoby zrobić tą morfologię bo gdyby były złe wyniki to mogłabyś bez fatygowania dziadka pójść z tym wynikiem do jego lekarza, uzgodnić następny termin, omówić sprawę tego nie przyjęcia do szpitala. Tak czy inaczej ktoś powinien tam w poniedziałek do tego lekarza pójść bo jak on gra tak samo jak jego koledzy to wpisze do dokumentacji: "pacjent przerwał leczenie" i finisz.
Mam nadzieję że Ty leczysz się w innym miejscu. |
Temat: Rak płuc niedrobnokomórkowy |
gaba
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 17950
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-11-06, 23:14 Temat: Rak płuc niedrobnokomórkowy |
Jak z tego wszystkiego zrozumiałam to Dziadek nie miał zrobionej w czasie tej gorączki morfologii? Jest to badanie najtańsze z możliwych i jednoznacznie wskazuje czy jest neutropenia. Można jeszcze teraz (tzn jutro) zadzwonić do lekarza rodzinnego i poprosić żeby zlecił morfologię z pobraniem przez pielęgniarkę w domu. On w tym stanie nie może nigdzie chodzić. Chyba Ty będziesz musiała to załatwić (albo jeszcze lepiej jakiś męski członek rodziny). Nie dajcie się spławić, na powiedzenie że "to już po" trzeba odpowiedzieć że w badaniu jeszcze będzie widać czy jest neuropenia, to się może powtórzyć i potrzebny jest argument dla szpitala. A badanie kosztuje grosze. Poza tym zrobienie teraz morfologii da wskazówkę czy jest sens męczyć dziadka następną wizytą u onkologa, bo jak wiadomo przy złej morfologii i tak chemii nie podadzą
Postępowanie lekarzy w tym szpitalu jest skandaliczne, ale jeżeli było skierowanie to coś na tym skierowaniu powinno być napisane. Pacjent zgłaszający się na SOR lub Izbę Przyjęć powinien dostać wypis z badaniami jakie zrobiono i decyzją jaką podjęto oraz ze wskazaniami co dalej. Taki dokument na pewno powstał przy pierwszym pobycie. Może go przepisz albo sfotografuj i zamieść. Podpowiemy Ci co w takich sytuacjach należy robić.
Nie wiem co to za szpital, ale stosują stare dobre zagrywki - robią ekg bo spodziewają się że będzie dobre, a nie robią morfologii bo gdyby wyszła zla to musieliby przyjąć. Dwoje starszych ludzi jest bezbronnych wobec takich zagrywek, bo nawet jeżeli upomnieliby się o badanie to usłyszeliby "Ja nie uważam zrobienie tego za konieczne". Nie ma w okolicy innego szpitala? Prawda jest taka że taki chory wymaga drogich antybiotyków, podania czynnika wzrostu (też drogi), może wymagać pobytu na OIOM a to już katastrofa finansowa.
Jeżeli masz chwilę czasu, to wybierz się w ramach skargi do Dyrektora Oddziału Pogotowia (tylko osobiście, telefonicznie to możesz się tylko umówić). Opisz jak było z wzywaniem karetki i powiedz że opiekujesz się dziadkami, sytuacja może się powtórzyć, a oprócz tego jesteś zainteresowana osobiście bo też masz raka, jak to właściwie jest i dlaczego są te odmowy. Za bardzo się nie wykłócaj ale zadawaj dużo pytań. Przy odrobinie szczęścia dyspozytorzy dostaną wskazówkę żeby na Twoje wezwanie jednak karetkę wysyłać.
Niestety musisz uczyć się życia już w młodości.
Pozdrowienia |
|
|