1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Mam dość chorego męża |
gaba
Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 22453
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2015-04-13, 09:58 Temat: Mam dość chorego męża |
Ja bym na Twoim miejscu nie brała rozwodu. I optując za tym nie biorę pod uwagę żadnych względów etycznych i moralnych - tylko czysto praktyczne.(ostatecznie jestem inżynierem)
1. nie ma się gdzie wyprowadzić, żaden sąd nie orzecze eksmisji, więc i tak jesteś skazana na jego towarzystwo do śmierci.
2. Jeżeli on znajdzie się w "nędzy" to nawet po rozwodzie na Tobie będzie spoczywał obowiązek alimentacyjny.
3. Jeżeli będzie miał adwokata to wyobraź sobie co taki adwokat powie o Tobie w sądzie i jak w tym naszym kochanym kraju sąd podejdzie do kobiety która nie chce "nieść swojego krzyża" do śmierci.
4. Moim zdaniem nie uwolniłaś się od niego uczuciowo, chcesz rozwodu bo nie możesz patrzeć jak się sam zabija na własne życzenie. Musisz jednak wrócić do psychologa powiedzieć jasno że chcesz patrzeć obojętne, tak jak np na sąsiada: Szkoda że się stacza ale przecież nie będę wchodzić w cudze życie.
5. Zadbałabym i to jak najszybciej o rozdzielczość majątkową, można pomyśleć o separacji zarówno w sensie dosłownym (przearanżowaniu mieszkania tak żeby miał swój oddzielny pokój - którego nie będziesz sprzątać!) jak i w sensie prawnym.
6. Dziecku należy wyraźnie powiedzieć "Ojciec jest ciężko chory i siada mu psychika" nastolatek takie wyrażenie zrozumie. Niezależnie od tego musisz uczyć go niezależności, polegania na sobie, nie liczenia na ojca. No i musisz mu tłumaczyć długo i powtarzać że ojciec się już nie zmieni, ale zwalaj to na chorobę - dziecko nie powinno czuć traumy pt ojciec alkoholik. "Siada mu psychika" - to brzmi do zaakceptowania.
No nie jesteś w dobrej sytuacji, masz Swój krzyż. Moim zdaniem chodzi o to żeby podejść do tego jak do jeszcze jednego obowiązku, bez zbytniego "przejmowania się". |
Temat: Mam dość chorego męża |
gaba
Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 22453
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-12-10, 19:18 Temat: Mam dość chorego męża |
On jest w stresie, panicznie się boi i każdy mu przeszkadza i denerwuje. Nie bierz tego do siebie to choroba. Nie możesz go opuścić bo sama byś sobie tego nie darowała. Ale nie narzucaj się za bardzo z pomocą (a zwłaszcza nie mów o tym - to mu przypomina że jest "niepełnowartościowy"). Tłumaczenie czegokolwiek nie ma sensu, w tym stanie odruchowo będzie robił odwrotnie. Prawdziwy wrzask i awantura załatwi jedną sprawę i i spacyfikuje go na krótko - więc to jest metoda do załatwiania ważnych spraw, ale nie można za często bo przestanie działać.
Nie bądź za potulna, łagodna i wszystko wybaczająca. Chyba nie jest z nim tak źle jeżeli po tych puszkach nie ma bólów lub innych dolegliwości. Pilnuj żeby jadł i żeby waga nie spadała (nie musi rosnąć). Te wszystkie porady jakie czytałaś mają znaczenie dla zapewnienia choremu komfortu. Czy będzie jadł wióry czy zmiksowane mięsko nie ma żadnego wpływu na raka, prawdę mówiąc nic co można w tej chwili zrobić nie ma wpływu na pojawienie się lub nie przerzutów.
Każ mu każdorazowo zejść Ci z oczu jeżeli pozwoli sobie na nieodpowiednie odzywki, a sama musisz zdusić w sobie potrzebę omówienia z nim wszystkich jego dolegliwości i bólów. Niech ma co chciał. W razie prawdziwego zagrożenia wezwiesz pogotowie, ale nie wyprzedzaj wydarzeń, nie pytaj co chwilę "nie boli", "dobrze się czujesz" itp. 12 lat to już duży chłopak, możesz zaprowadzić do psychologa, albo sama godzinami powtarzać "to choroba - musimy przetrzymać" Dzieci szybciej niż dorośli akceptują rzeczywistość. |
|
|