Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-01-18, 22:06 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Bardzo, ale to bardzo Ci współczuję, zwaliło się to wszytko na Ciebie tak niespodziewanie.Niestety jak pisałam temat za trudny dla mnie. Mogę Ci tylko napisać że radioterapia nie powoduje cukrzycy. Nie piszesz co jest naświetlane i co z chemioterapią? Trzymaj się (wiem że to niełatwe). |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-01-10, 21:00 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Powinna otrzymać leczenie. Czy ja dobrze sprawdziłam że ta zmiana w śródbrzuszu to nowość której nie było w poprzednich badaniach? Wydaje mi się że lekarz mając do czynienia z 3 różnymi rakami zastosuje jakiś schemat uniwersalny i odłoży sprawdzanie co to jest. Posprawdzaj we wszystkich poprzednich badaniach (i na wszelki wypadek miej je u lekarza) czy tam nic w jamie brzusznej nie było. To dziwne bo przy diagnostyce tej zmiany w nerce to powinno było wyjść. Trzymaj się |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-10-25, 11:27 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Powtórzę, nie ma na co czekać, szukaj wybitnego specjalisty, może w Gdańsku? Nie znajdziesz rozwiązania w internecie. Zwłaszcza że z uporem wracasz do teorii przerzutów i wzajemnych powiązań. Guz w piersi i guz w nerce to były dwa niezależne od siebie nowotwory pierwotne, nie przerzuty, jest to potwierdzone badaniami patologa. Niewiadomą jest tylko guz w klatce piersiowej. Odpowiadając na Twoje pytanie to: mógł urosnąć w ciągu 5 mies (co rokuje źle) ale również mógł być niezauważony w zwykłym rtg, zwłaszcza jeżeli było robione tylko w jednej pozycji, również mógł być mały i "skorzystać" z osłabienia organizmu.
Teraz naprawdę nie ma co gdybać, tylko trzeba ustawić leczenie.
A tak teoretyzując to Twoja mama miała najprawdopodobniej jakiś okres ekspozycji na kancerogeny lub okres bardzo dużego osłabienia. Każdy z nas ma jakieś nieprawidłowe komórki które w takich wypadkach się uaktywniają, rosną sobie w różnym tempie i ujawniają się jako guzy po wielu latach.
Powodzenia |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-10-25, 09:11 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Kopelio, nic nie piszesz gdzie mama się leczy i co dzieje się w międzyczasie (była cały czas chemioterapia i jaka?). Sytuacja jest bardzo trudna, już Ci pisałam że bardzo wskazane jest udanie się do ośrodka referencyjnego. Jeszcze nigdy nie wskazywałam konkretnego specjalisty, ale dziś Ci napiszę, to jest przypadek do konsultacji przez kogoś naprawdę wybitnego. Spróbuj dostać się pilnie do prof. Cezarego Szczylika, terminy są długie nawet prywatnie, ale jak zadzwonisz do kliniki i popłaczesz asystentce to może jakiś możliwy termin uzyskasz.
A w ogóle to PET jest tutaj pilnie wskazany, trzeba ogarnąć całość. Powodzenia |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-09-06, 15:40 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Niestety, tu komentować nie można, naprawdę trzeba być specjalistą i mieć wszystkie dane żeby cokolwiek powiedzieć.
Komentarz mogę dać tylko taki: szkoda że lekarze nie uzasadniają swoich decyzji (z własnych doświadczeń wiem że często proste pytanie "a dlaczego" jest uznawane za obrazę majestatu) a chorzy boją się pytać, cóż polska specyfika.
Myślę że w tym wypadku można zapytać lekarkę podającą chemię co ustalono w kwestii tego guza przy nerce i czy nie ma ryzyka że po osłabieniu organizmu chemią on się "ruszy" i czy będzie on jakoś monitorowany. Ale na jakieś konsultacje to po pierwszym kursie chemii.
Nie piszesz gdzie się leczycie, ale powinnaś mieć świadomość że każdy etap tego leczenia był przewleczony, od wycięcia guza do usunięcia węzłów 7 tygodni, teraz minęło kolejne 8 tygodni a chemioterapia jeszcze nie zaczęta. Wiem że jest trudno, ale trzeba naciskać na lekarzy tak przewlekających sprawę. Pozdrowienia |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-08-28, 12:05 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Po operacji oszczędzającej od radioterapii odstępuje się tylko przy bardzo silnych przeciwwskazaniach, ale w tym wypadku wszystko się skomplikowało. Dlaczego piszesz że wynik 26.07 to szybko od operacji 18.06? Takie to u nas leczenie: tu tydzień odczekania, tam dwa, konieczność dodatkowego badania i przekracza się granicę czasową w której kuracja jest najbardziej efektywna. Pozdrowienia |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-08-27, 20:35 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Jak po menopauzie to trochę wolniej wszystko leci (choroba), a lekarze mniej dbają, ale nadal nie rozumiem kto i dlaczego to przewlekał. Wynik powinien być 3-4 tygodnie po operacji, zajęty tylko 1 węzeł czyli nie jest źle, skierowanie powinno być wydane od razu po wyniku. Teraz trzeba poważnie porozmawiać z chemioterapeutą bo dalsze odwlekanie obniża skuteczność. Jeżeli chodzi o leczenie to sprawa płuc jest w tym wypadku obojętna, bo chemioterapia działa na wszystko razem. Ewentualne ustalenie stanu płuc ma tylko znaczenie dla monitoringu leczenia.
Sprawa nerki bardzo komplikuje sytuację, lekarz może znowu odwlec leczenie do wyjaśnienia co to za guz, stety lub niestety nie bardzo wygląda to na przerzut. Jeżeli to jest rak nerki (na razie nie wiadomo) to powinien też być leczony radykalnie, czyli następna operacja. Komplikuje to leczenie raka piersi, ale dopóki nie ma przerzutów to rokowania nie są złe. A w ogóle to jeszcze może się okazać że to łagodny guz. Jak widzisz na razie nic nie wiadomo. Ale trzeba porozmawiać z lekarzem nt terminów chemioterapii. Czy to była mastektomia, czy operacja oszczędzająca (bo wtedy pytanie co z radioterapią)?
Generalnie to powinnaś wiedzieć, że na etapie Twojej mamy przerzuty odległe są w tej chwili mało prawdopodobne, mogą się ujawnić za kilka lat bo komórki raka mogły się rozsiać, ale teraz nie da się ich wykryć.
Tyle dla ogólnej orientacji, ale drugą rzeczą jaką powinnaś wiedzieć jest to, że nie ma żadnych ustalonych metod leczenia dla 2 raków, tu wszystko będzie zależało od doświadczenia i inwencji lekarza (lub lekarzy). Konsultacja z ośrodkiem referencyjnym bardzo wskazana. Pozdrowienia |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-08-27, 14:25 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Wiesz dosyć trudno wypowiedzieć się o całości jak podajesz b. skrótowe i wyselekcjonowane informacje, nawet nie wiadomo czy chora jest przed menopauzą czy po. Z poprzednich postów wynika że usunięcie węzłów było 18 czerwca, minęło 10 tygodni, czy nic w tym czasie nie robiono? Chemio- albo radioterapia powinna zacząć się w ciągu 8 tygodni po operacji.
Odpowiadając na bezpośrednie pytanie, to na rtg powinny wyjść przerzuty jeżeli były. Ale zdarza się że nie wychodzą. Co dalej i jaka ewentualnie diagnostyka to niestety brak danych żeby coś konkretnego powiedzieć. Pozdrowienia |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-30, 12:00 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
to jest b. dobry wynik (oczywiście to cały czas rak). Tak jak napisałam, jeżeli nie ma żadnych oznak że węzły są zajęte (było usg lub rezonans magnetyczny ) margines przy pierwszym wycięciu (powinien być na pierwszym wyniku hispatu) jest odpowiedni i nie było zajętych nowotworowo naczyń krwionośnych i limfatycznych to można porozmawiać z chirurgiem czy jedyną przyczyną pełnej limfadenektomii jest brak możliwości wykonania procedury SNB, lekarz nie powinien się obrazić że szukacie gdzie indziej. Może nawet podpowie gdzie. Można to zrobić w innym szpitalu i wrócić do leczenia w pierwszym. |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 13750
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-29, 17:06 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Niezbędne nie jest, można wyciąć wszystkie węzły bez żadnego badania wstępnego. Trochę za mało danych żeby się wypowiedzieć czy warto walczyć o zachowanie węzłów, guz był taki średni a o reszcie nic nie wiadomo. Oznaczanie węzła wartowniczego robi się przy małych guzach i przy braku jakichkolwiek podejrzeń o przerzuty do węzłów. W innych wypadkach wycina się węzły i bada. |
|