1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2015-01-23, 09:54 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Kochani, bardzo Wam dziękuję..nie mam sił pisać o tym z każdym z Was z osobna i przepraszam...wiem, że każdy z Was mnie rozumie bo mieliście styczność z tą chorobą dlatego nawet od śmierci Taty zaglądam tu codziennie rano i czytam posty choć komentować sił nie mam mąż mówi, że powinnam się odciąć od forum i zapomnieć o wszystkim, ale nie umiem. Chyba jeszcze wszystko jest za świeże..przytulam Was mocno i życzę każdemu dużo siły w przebrnięciu przez ten trudny czas. |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2015-01-20, 20:03 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Mój kochany tatuś odszedł 11 stycznia...w sobotę dostałam telefon od mamy, że z tatusiem gorzej, bo już nie je, jest bardzo agresywny, nie może już nawet połykać leków, strasznie krzyczy, nie daje się przytulić. Bez namysły się spakowałam i wyruszyłam z synkiem na noc do Pl autokarem. W niedzielę rano dojechałam na miejsce, weszłam do domu, a tato zmienił się nie do poznania..wychudł, strasznie dużo mówił,nie wiem do dziś czy wiedział że jestem przy nim pamiętam, jak siedziałam przy nim, to mówił na okrągło " ciągnij", " kobieto" i "odchodzę". Co chwilę upominał się by coś mówić do Niego, opowiadać. Z minuty na minutę Jego oddech stał się bardzo płytki i bulgoczący, mieliśmy wrażenie, że w drogach oddechowych zalega mu jakaś woda, ten oddech był bardzo ciężko ale długi. Powoli oczy robiły się żółte i rozchodziły się na boki, rysy twarzy takie mocne, ręce i nogi sine, gęsia skórka, zimne poty ( no koniec powiedział że jest mu zimno i nakryłam Go z siostrą grubą kołdrą), lewa noga pokryła się czerwonymi plamami Tatuś jeszcze mówił, żebym zdjęła mu obręcz ( a to oznaczało, że bolał Go brzuch naokoło, bo jeszcze wcześniej jak był na siłach to mówił, że tak Go boli kręgosłup jakby miał obręcz żelazną na sobie), dlatego podałyśmy z siostrą morfinę. Po ok 15 minutach Tatuś zaczął łapać oddechy jak ryba- dosłownie, to było tak straszne, że zaczęłam z tego wszystkiego wymiotować, niepotrzebnie płakałam i krzyczałam..:/ ale nie dało się- ta śmierć w takich męczarniach jest nie do przeżycia. Mam przez to wyrzuty sumienia, bo wiem jak ciężko mu było odejść i nas wszystkich zostawić:/ Nie wiem jak dalej żyć? jak ma żyć moja mama, która spędziła z Tatem 45 lat życia? razem i pracowali i wszędzie razem chodzili..jednej nocy bez siebie nie spędzili...no oprócz czasu pobytu w szpitalu jest nam wszystkim tak ciężko, choć minęło już 9 dni od śmierci Tatusia. Dziś przyjechałam do Niemiec do swojego domu i miejsca sobie znaleźć nie mogę.
Modlę się za Ciebie kochany Tatusiu. I zawsze będę Cię mocno kochała, pozostaniesz w moim sercu na zawsze. |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2014-12-02, 20:46 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Mam takie pytanie...mój tato miał 10 pażdziernika założony cewnik z jonami srebra i od tygodnia czuje parcie na mocz i ma przy tym straszne kolki ( tak to mi opisuje). Czy to możliwe, że wdała się jakaś infekcja? ponoć ten cewnik jest bardzo dobry, lekarz nie wie skąd taka przyczyna. Mówi,że ten cewnik może być założony nawet do 6 miesięcy.
Ale nie dość że tato cierpi z powodu bólu kości, to teraz jeszcze to parcie na mocz..a dziś wyszła mu po prawej stronie twarda gula i też go to boli.Czy to od wątroby? tam też są przerzuty Poza tym od mojego ostatniego wpisu tato czul się rewelacyjnie. Wstawał na nogi, nie bolało go aż tak, miał apetyt, popijał kawkę,żartował..
czy ta choroba musi być aż tak perfidna i złośliwa? my już wszyscy mamy taki mętlik w głowie..raz wielka radość, nadzieja ku lepszemu a drugi raz zawód, cierpienie i żal |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2014-10-28, 13:23 Temat: morfina... |
Witam wszystkich..mam nadzieję że nikt nie odbierze mojego pytania źle i egoistycznie. Ale naprawdę jestem w trudnej sytuacji i nie wiem co robić. Mieszkam w Niemczech a moj tatuś z mama w Polsce. Tato choruje na raka z przerzutami m.in. do kości. Byłam w Pl cały wrzesień i stantaty nie byl tak zły jak w tej chwili. Obecnie dostaje oxycontin co 12 h plus morfine podskornie co 4 h..w chwili obecnej tatuś mało co kontaktuje, nic nie pamięta, zasypia, buzie ma ciągle otwarta...ale jeszcze ładnie je i pije. I teraz moje pytanie ile może jeszcze pozyc w takim stanie? Dla mnie dla bliskich i dla samego taty to straszna meczarnia..bardzo cierpi, nikt nie umie mu pomoc..wczoraj sam zapytał ile on jeszcze będzie tak się męczył...czy ktoś może mi pomoc odpowiedzieć na to niestosowne pytanie? W weekend znów jadę z moim synkiem do Pl i boję się że nie zdążę:-( ściskam mocno wszystkich chorych i ich bliskich...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-10-28, 14:31 ]
Ponieważ wątek dotyczy Twojego taty, jego choroby i leczenia, oba wątki scalam.
|
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2014-10-21, 17:56 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Ptaszenio,
byłam ponad miesiąc z mamą i opiekowałyśmy się tatusiem. Miałyśmy wiele konfliktów w tym czasie, mama kompletnie nie dawała rady, zwykłe przebieranie łożka wywoływało w niej agresję. Oczywiście delikatnie prosiłam ją by skorzystała z leczenia farmakologicznego ale mama uważa że jest zdrowa i nie będzie jej nikt zmuszał do brania narkotyków ( to są jej słowa). Próbowałam również zamówić do domu osoby postronne, pielęgniarki, opiekunki i za każdym razem odmawiała. Odkąd wyjechalam tato zaczął mieć problemy z wypróżnianiem, potrafi nawet zrobić taką rzecz jak wyciągać kał i mazać po sobie, łóżku itd...przepraszam za dosadność. Jestem non stop na telefonie. Na szczęście udało mi się załatwić koleżankę która dziś przyszła i zrobiła tacie lewatywę bo się okazało że dodatkowo wszystko mu się zapiekło i to daje też dodatkowe cierpienie.
Co do zmiany lekarza. Tu gdzie mieszkają rodzice to niestety mała mieścina gdzie do dyspozycji jest jeden lekarz z hospicjum w dodatku mieszka 50 km od tego miasta. Na początku bardzo pomagał tacie, leki działały. Teraz uważa że tato histeryzuje bo po podaniu leku na uspokojenie tato zasypia a on uważa że gdyby go bolało na pewno ból nie pozwoliłby mu zasnąć. Nie wiem co o tym myśleć.
Czy można ot tak zmienić lekarza? jak go znaleźć? |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2014-10-21, 16:58 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Stan taty jest bardzo zły..lekarz który do nas przyjeżdża nie wierzy tacie w bóle, mówi że przy takich dawkach leków to niemożliwe że go boli i daje mu zwiększone dawki leków na uspokojenie po których śpi całe dnie, nic nie je, poci się nic z tego nie rozumiem! tato strasznie krzyczy, jęczy. Mama teraz się opiekuje tatem, bo ja musiałam wracać do domu. Nie daje rady, krzyczy na niego żeby nie jęczał bo ona nie wytrzymuje. Czy ten lekarz nie może dać tacie zastrzyków czy kroplówki ? dodam że teraz dostaje tak: Oxycontin co 12 h, Rantudil 1 raz dziennie, Pec fent 400 już co 4 h dwie dawki do nosa i Sevredol 2 tabletki co 4 h. Tego jest dużo ale nie pomaga. Co robić? z lekarzem nie idzie się dogadać, jestem na skraju załamania jak widzę i słyszę jak tato cierpi i całe dnie i noce krzyczy że chce umrzeć przecież żyjemy w XXI wieku i jest na pewno możliwość uśmierzenia bólu! poradźcie co robić |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2014-09-28, 18:20 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Byl u nas lekarz. Przepisał tacie lek przeciwbólowy w sprayu do nosa Peck Fent. Czy ktoś miał już ten lek i może napisać o nim opinię? Tato dostaje obecnie Oxycontin co 12 h plus w razie ostrego bólu ma stosować Peck Fent. I jeszcze jedno. Tato ma teraz cewnik ponieważ guz na kręgu TH 10 uciska na pęcherz i na nerwy i dlatego ma słaba prawa nogę w wyniku czego nie może chodzić i leży w łóżku. Ostatnio czuje się lepiej..być może z powodu radioterapii i chciałby wstawać. Ma gorset usztywniajacy i teraz nie wiem czy to nie za duże ryzyko? Czy kręgosłup może się złamać ? Może to głupie pytanie ale naprawdę boję się. |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2014-09-24, 13:41 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Dzisiaj tato czuje się o wiele lepiej. Zjadł sniadanie, obiad i nawet przeczytał bajki wnuczkowi. Niestety jego dziwne zdania wciąż się pojawiają. |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2014-09-23, 21:56 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Odzywam się dopiero teraz...jestem właśnie u taty, przyjechałam pomóc mamie ponieważ już nie daje rady. Może pokrótce opiszę co się działo u nas od stycznia. Tato został wpisany w badania kliniczne i otrzymał pazopanib. Co 3 miesiące miał kontrolę -tomografy jamy brzusznej i klatki piersiowej. Niestety lek ten nie zadziałał na tatę wciąż miał progres. Wtedy dostał inny lek Everolimus (nie wiem czy dobrze napisałam). Nie wspominam tu o przeprawach przez jakie przechodziliśmy ze szpitalem...tato musiał 3 tygodnie czekać na ten drugi lek, bo szpital albo o nim zapomniał albo ...tu nie wiem co wpisać..Wtedy jego stan się znacznie pogarszał. Znowu tomograf, i znowu progress i to znaczny. Na kolejnej kontroli pani doktor podziękowała mamie za współpracę i stwierdziła że jej rola na tym etapie leczenia się zakończyła i zaprasza do poradni paliatywnej. Wszystko wszystkim ale powiedzieć tak pacjentowi który miał tyle w sobie nadziei..mogła chociaż wyprosić tatę z gabinetu i powiedzieć to mamie. Od tamtej pory tato się załamał. Pjechaliśmy jeszcze do Gliwic, do Kliniki onkologicznej ale powiedzieli to samo. Dodam że z tatem naprawdę nie było tak źle, sam chodził, nawet jeździł na rowerze! kilka dni po tym po kąpieli tato się skręciłby wziąć ręcznik i coś mu zablokowało. Mama zadzwoniła na pogotowie, kazali jej dzwonić na pomoc doraźną. Tam zgłosił się lekarz medycyny rodzinnej i opieki paliatywnej. Przyjechał. Okazało się że nerw ucisnął na kręgi, nastąpiło wstrzymanie moczu. Na drugi dzień pojechali do ortopedy. Dostał gorset usztywniający i leki przeciwbólowe. Lekarz wystarał się również o miejsce we Wrocławiu na radioterapii. Tam przez 5 dni miał naświetlania i to najsilniejsze. Obecnie jest tydzień po lampach ale nie chodzi,nie ma władnej jednej nogi, jest bardzo słaby,nie chodzi. Właściwie to już teraz tylko leży i cierpi. Lekarz przepisał mu co 12 h Oxy-contin 80 mg i w razie bólu Sevredol 200 mg. Do tego ma leki antywymiotne i przeciwzapalne, przeciwobrzękowe. Przez ostatnie dni budził się w nocy z okropnym bólem kości w okolicy lędżwiowej tam gdzie nerwy uciskają. Wczoraj doszły dusznośći, zimne poty. Strasznie cierpi mój tatuś kochany a ja niemogę mu pomóc. Wczoraj rano bardzo krzyczał z bólu, zadzwoniłam do lekarza kazał przyjąć 2 razy Sevredol i raz Oxy-contin. Pół dia przespał apo 17 obudził się i poczuł ulgę. Dzisiaj dałam mu o 6 rano Sevredol i o 17. Oprócz tego dostaje co 12 h Oxy-contin. Nie wiem co się stało, ale od godziny 17 zachowuje się bardzo dziwnie, ma omamy, każe mi robić dziwne rzeczy, wspomina dzieciństwo...otwiera zamyka oczy, az widać białka boję sie że umrze...do tego ma duszności i poty. Cały czas każe sobie robić okłady na głowę bo mówi,że mu coś siedzi w głowie...co to może być? tak bardzo się o niego boję. Nie chcę żeby cierpiał |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-12-12, 09:47 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Witam, długo nie pisałam, bo w zasadzie nic się nie działo, tato czuł się dobrze, czekaliśmy wszyscy na operację. Wczoraj tato był operowany, miał usuniętego guza, nerkę, jakiś czop z tętnicy, bo były jakieś skrzepliny, nie wiem za bardzo się nie znam na medycznych nazwach. A każdym razie operacja trwała 5 h, wybudzali go bardzo długo bo ok.3 h..lekarz mówił,że to była bardzo ciężka i trudna zarówno dla lekarzy jak i pacjenta operacja. Może nieść duże ryzyko np zawału...jestem przerażona i strasznie się boję o tatę. Na 2 stycznia tato zapisany jest do szpitala wojskowego na Weigla we Wrocławiu i tam po wyniku histopatologicznym będą go kwalifikować do leczenia pazopanibem, ale czytam teraz ,że ten lek jest mało skuteczny. 20 grudnia będą zapisy do dr Szczylika i jednak do niego zawiozę tatę. |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-11-07, 22:51 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Onkolog powiedzial,że tato jest bez szans...musi byc wynik histopatologiczny,żeby cokolwiek można był zacząć, jakiekolwiek leczenie do czasu operacji która ma mieć 19 grudnia! 6 tygodni czekania, bez możliwości podjęcia leczenia mnie zabija:( mówił.że tato może nie dożyć do operacji bo te przerzuty już są i mogą pojawić się następne! operacji usunięcia nerki też może nie przeżyć :( czuję sie tak bezsilna, nie wiem jak to ugryźć, jutro jade jeszcze do Wrocławia na Hirszfelda do DCO...chcę tatę zapisać na kolejną konsultację do innego onkologa, bo nie mogę tak się łatwo poddać :( liczę chyba w tym momencie na cud..nic więcej..tato dziś czuje się zdecydowanie lepiej, je, byliśmy na spacerze, śmieje się, bawi się z moim synkiem..trochę sobie pogadaliśmy, oczywiście mówi ciągle ,że czas się pożeganać ze światem, itd, ale ja zaraz mu nadaję,że ja też mogę umrzeć jak mnie auto przejedzie np, itp. Próbuje go pocieszać jak mogę mimo,że za chwilę uciekam z domu i wyję jak dziecko na ławce przed domem. |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-11-05, 20:02 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Właśnie wróciłam od taty, jutro wychodzi ze szpitala. Nic go już nie boli, jest zadowolony, zjadł rosół, gulasz, banana. Zupełnie inny człowiek, nic z tego nie rozumiem. W dalszym ciągu nie wie o przerzutach i tak zostanie. Lekarz nas poinformował,że jego rola jako urolog się zakończy po wycieciu nerki z tym guzem (19 grudnia ma operacje) , a raczej wyszarpywaniu po kawałku tego wszystkiego..tak mówił :( teraz mamy sie skonsultować z chirurgiem onkologiem żeby zobaczył co nadaje się do operacji a co do chemii ..czy w ogóle cokolwiek nadaje się do chemii...:( zadzwoniłam już do dr Ziarkiewicza -chirurg onkolog, może ktos go zna? jest ordynatorem w Legnicy. Powiedział,że możemy jutro z siostrą do niego przyjechać do domu..powie co i jak:( boję się, a zarazem mam nadzieję,że jest jakaś nadzieja jeszcze dla mojego kochanego tatusia..najgorsze jest dla mnie to,że niedługo muszę wracać do DE i nie będę cały czas przy tacie, a wiem,że bardzo mnie potrzebuje :( |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-11-05, 11:33 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Mój tato jest o embolizacji Czuje się bardzo źle, boli go ta nerka strasznie, dostaje ketonal, ale nie działa na niego..jęczy, stęka a ja nie umiem mu pomóc :( wczoraj podali mu tez tramal, ale tez narzeka,że go boli..Myślę już o plastrach Fentanyl, ale nie wiem kto może przepisać takie plastry, czy lekarz onkolog czy zwykły internista? czytałam też o tym,że jesli występują duszności, kłopoty z oddychaniem, pacjent nie może ich stosować :( a przecież tato ma przerzuty do płuc..ja juz nie wiem jak mu pomóc, lekarza złapać jest trudno, nic nie mówi, wszyscy jesteśmy bezradni..czy oni skazali tate już na śmierć???? |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-10-27, 12:31 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
A czy ktoś z WAS może wie, jaki jest termin oczekiwania na taką konsultację u dr Szczylika? jutro chcę zadzwonić i działać..jestem strasznie zdesperowana, myślę nawet czy nie zabrać taty tutaj do siebie do Niemiec..ale nic zupełnie nie wiem jak za to się zabrać. |
Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
goshia
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 22063
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-10-26, 21:35 Temat: Rak nerki z przerzutami do płuc, kości i węzłów chłonnych |
Witam wszystkich ciepło, mimo, iż temat jest mrożący :(
bardzo bym chciała aby ktokolwiek pomógł mi, bo jestem totalnie załamana i zrozpaczona..
w lipcu mój 68 letni tato zaczął oddawać mocz z krwią..
oczywiście poszedł do lekarza, sprawa się nieco przedłużyła, bo wiadomo jak jest,
wizyty na które trzeba czekać, prześwietlenia, badanie na które trzeba było czekać itd.
W końcu siostra wzięła tatę do prywatnego urologa i tam lekarz zlecił tomograf..
czekaliśmy jakiś miesiąc, na wynik tydzień.
W piątek siostra odebrała wynik, złapała lekarza na korytarzu aby cokolwiek powiedział co jest grane.
Może przekopiuję Wam ten wynik i błagam Was kochani, powiedzcie mi o co tu chodzi, bo lekarz obiecał że zadzwoni do nas i nie zadzwonił...
powiedział tylko, że tato ma guza na nerce 19 cm, do tego przerzuty na płuca, węzły chłonne i kości...
jak tylko się dowiedziałam, świat mi się zawalił, w dodatku mieszkam w Niemczech,
myślę jak przyjechać, bo wiadomo, praca, dziecko, obowiązki,
ale wiem ,że muszę, tym bardziej że tato jeszcze o niczym nie wie.
Wie,że ma guza, którego lekarz musi wyciąć wraz z nerką, ale nie wie,że ma raka z przerzutami.
Szukam w internecie najlepszych lekarzy, czytam tu o dr. Szczyliku,
tylko czy ktoś może mi napisać, jak długo czeka się na konsultację u Niego?
i jak można się skontaktować z Nim, jakiś nr telefonu..
[ Dodano: 2013-10-26, 22:57 ]
Lewa nerka jest znacznie powiększona, w wymiarze dwubiegunowym osiąga 19 cm.
Jej część środkową i dolny biegun zajmuje rozległa, policykliczna, z cechami rozpadu
zmiana guzowata o wym. 9,8/8,6 cm na przekroju poprzecznymi 14,7 cm w wymiarze skośnym cc.
Zmiana przekracza torebkę narządu i nacieka okoliczną tkankę tłuszczową, która ma podwyższoną gęstość.
W jej obrębie widoczne są odnogi prawidłowego, lewego nadnercza - nie można wykluczyć jego nacieku.
Wokół guza uwidacznia się sieć poszerzonych naczyń patologicznego krążenia obocznego.
Powięź nerki jest pogrubiała, a w przestrzeni zaotrzewnowej po tej stronie uwidacznia się niewielka ilość płynu.
Opisywany guz w części litej, obwodowo ulega intensywnemu wzmocnieniu kontrstowemu w fazie tętniczej.
Odcinkowo przylega on do zstępnicy, jednak bez ewidentnych cech jej nacieku, modeluje mięsień lędźwiowy.
W fazie miąższowej stwierdza się w świetle poszerzonych żył nerkowych we wnęce i w lewej żyle nerkowej rozległego hipodensyjnego ubytku wypełnienia, dochodzącego do światła VCI.
Warstwa korowa górnego bieguna nerki jest pogrubiała, nie ulega wzmocnieniu kontrastowemu - cechy nasilonego obrzęku.
W świetle dolnego odcinka aorty brzusznej widoczna jest skrzeplina zlokalizowana na ścianie lewobocznej, grubości do 0,8 cm.
Dodatkowa tętnica nerkowa lewostronna.
Pojedyncze uchyłki zstępnicy.
Poza tym narządy jamy brzusznej zmian nie wykazują.
Wzdłuż aorty brzusznej od poziomu powyżej naczyń nerkowych, z przewagą po stronie lewej i na poziomie opisywanego tu, widoczne są liczne węzły chłonne o śr.do 1,1 cm.
Część z nich uwidacznia się na przedniej powięzi tej nerki.
Otacza je tkanka tłuszczowa o podwyższonej gęstości.
Przykręgosłupowo na poziomie trzonu kręgu Th10 po stronie prawej widoczna jest miękkotkankowa zmiana tu o śr. 2,1 cm, powodująca destrukcję kostną głowy przyległego żebra.
Poza tym części kostne bez zmian meta.
W dolnych segmentach obu płuc widoczne są liczne guzki meta śr./dłuższym wym. do 1,4 cm.
R.Obraz TK odpowiada rozległej zmianie tu nerki lewej, z zajęciem okolicznych tkanek, czopem npl w świetle żyły nerkowej i VCI, meta do okolicznych węzłów chłonnych, płuc i kości.
[ Dodano: 2013-10-26, 22:59 ]
To jest wynik tomografii taty, przepisałam go bo nie dało się skopiować z pdf.
Czy ktoś może mi powiedzieć, że nie jest tak źle... |
|
|