Znalezionych wyników: 5

Kochani jesteście, dziękuję za poradnictwo!!!

dziękuje Pablo

Czy poziom kalcytoniny można sobie zbadać "na własną rękę"?
Czy trzeba mieć skierowanie od lekarza?
To jest badanie z krwi?

Hejka, byłyśmy wczoraj z mamą u endokrynologa.
Powiedział, że nie ma paniki, że wiele kobiet ma takie zmiany, kazał zrobić jeszcze dodatkowe badanie TPO przeciwciała tarczycowe i jeśli będą podwyższone to kontrola za pół roku, jeśli nie to za rok.
On mówi, że guz 6,8mm to jest za mały na biopsje cienkoigłową, i że biopsje zaleca się przy guzach od 10mm.

Nie wiem co o tym myśleć, czy rzeczywiście jest OK. Chcę aby mama poszła jeszcze do innego endokrynologa, żeby mieć dwie opinie.

a Wy co o tym sądzicie?
:?ale?:

gaba...
mama nie chciała mi tego pokazywac, bo sama nie wie co znaczy ten wynik, nikt go jeszcze nie komentował, a ponieważ nowotwór to teraz mój "dzień powszedni" (wczoraj teściowa, z którą mieszkam i którą się opiekuję, przeszła zabieg usunięcia guza jajnika w zaawansowanym stadium).
Jestem teraz w temacie guzów, nowotworów, i zmian innych dziwnych... nadwrażliwa :(
Nie ukrywam, że boje sie jak diabli, żeby nie okazalo się, że to cos poważnego, ale to zapewne wykaże dopiero biopsja.
Na dziś jesteśmy umówione na wizyte z mamą u endokrynologa, na 6-tego grudnia, na kolejną prywatna wizytę do chirurga.
Może w międzyczasie uda się zrobić biopsje.
No zobaczymy jak to będzie.
Jak zapisywałam mamę do chirurga, to jego żona widziala wynik, jak ją podpytałam, to powiedziala, że mama będzie musiała mieć biopsje, żeby sprawdzic co to jest.
To tyle, dziekuję za wyjaśnienia... zobaczymy co będzie dalej.
Modlę się, żeby się to jakoś "wyprostowało" !!!!

WITAM

2 lata temu moja mama (53 lata) była na USG, które wykazało dwa maleńkie guzki,
ale wtedy Pani doktor zrobiła równiez poziom TSH i stwierdziła, że wszystko jest OK,
ale można by za jakiś czas sprawdzić co się dzieje.

Po tym co ostatnio dotknęło moją teściową (oddzielny wątek o raku jajnika) mama poszła dziś na usg.

Nie mam dokładnego wyniku, mama nie bardzo chciała mi go pokazać, żebym sie nie denerowała, ale wreszcie uległa...

Tarczyce ma niepowiększoną, ale z tego co zapamiętałam:
ma torbiel oraz guz 6,8 mm o strukturze litej izoechogenicznej, węzeł chłonny szyjny 7,1 mm.
Lekarz robiący USG nie powiedział mamie nic,
generalnie mimo, że mama badanie robiła prywatnie, lekarz był nieprzyjemny i mama nawet nie chciała się go już o nic pytać.

Doczytałam już, że zmiana o strukturze litej, nic dobrego nie wróży :(
Nie wiem czy podana wielkośc węzła chłonnego jest Ok czy nie?
Jestem załamana, bo i teściowa i teraz moja mama mają problemy onkologiczne :(
Bardzo sie martwię, dopiero na sobotę jesteśmy umówione na wizyte do endokrynologa,
czy ktos mi może powiedzieć, co oznacza guz lity izoechogenny?

z góry dziekuję!!!