1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Angelina Jolie: operacje profilaktyczne przy mutacji BRCA |
janna
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 17068
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-05-21, 19:28 Temat: Angelina Jolie: operacje profilaktyczne przy mutacji BRCA |
Zgadzam się z JustynąS1975 i jo_a.
Iwona o co się tak denerwujesz? Porozmawiajmy czy poddać się zabiegowi czy nie, wszyscy mamy tutaj swoje trudne sprawy. Niestety taki portal. Anonimowo więcej czy mniej jakie to ma znaczenie w obliczu tego wszystkiego co Nas spotkało. Nie ma potrzeby dokładać sobie jeszcze jednego problemu. ja powiedziałam Paniom ze spożywczaka i wszystko jasne, normalnie rozmawiamy i jest super. I wszystko na ten temat, każdy sam decyduje mówić czy nie, to jest oczywiste. Cała reszta tematu już mniej, myślę, że tego problemu nie da się rozwiązać na tym forum, wątpliwości będą zawsze. Ciągle jeszcze nikt nie ma takiej wiedzy, dlatego niektóre z Pań decydują się na zabieg inne czekają na więcej danych, na nowe wieści ze świata nauki, może na cud? Tak jak napisałam wcześniej nie będę tego oceniała, nie sądzę również, że Angelina zrobiła to z innego powodu niż te 87%, ten argument jest wystarczający.
Pozdrawiam sredecznie |
Temat: Angelina Jolie: operacje profilaktyczne przy mutacji BRCA |
janna
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 17068
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-05-19, 13:49 Temat: Angelina Jolie: operacje profilaktyczne przy mutacji BRCA |
Możemy się badać bez końca, dobrze wiemy jak to wygląda, jaka ta decyzja by nie była ryzyko zachorowania na ten czy inny nowotwór złośliwy zawsze istnieje, z drugiej strony mając przed sobą wynik badania, które stwierdza,że na 87% zachoruję na raka piersi i ok. 50% na raka jajnika to nic tylko czekać z której strony mnie dopadnie. Decyzja o usunięciu jednego zagrożenia może jest słuszna. Nie wiem jak bym się zachowała mając 37 lat, są to trudne decyzje i jak to mówią, żeby kogoś poznać trzeba przejść milę w jego butach. Pewnie dokładnie została poinformowana o wadach i zaletach takiej decyzji, wybrała, życzę jej powodzenia.
Ja z braku badań przesiewowych raka jajnika zastanawiałabym się raczej nad usunięciem jajników ale to takie moje gdybanie.
Podsumowując to nie ośmielę się oceniać decyzji Angeliny Jolie. My kobiety i tak wiecznie tańczymy na linie, nad przepaścią |
|
|