1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi: operacja oszczędzająca, powikłania |
jolka1
Odpowiedzi: 322
Wyświetleń: 133003
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-10-09, 14:46 Temat: Rak piersi: operacja oszczędzająca, powikłania |
Wyrazy współczucia |
Temat: Rak piersi: operacja oszczędzająca, powikłania |
jolka1
Odpowiedzi: 322
Wyświetleń: 133003
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-09-15, 21:38 Temat: Rak piersi: operacja oszczędzająca, powikłania |
Klaryso do portu naczyniowego stosowane są inne igły niż te tradycyjne, Dlatego najlepszą metodą by kupić odpowiednią igłę do portu, to zadzwonić do szpitala na oddział gdzie był zakładany port lub gdzie będzie podana chemia, tam pielęgniarki doskonale się orientują i na pewno podadzą jakie igły kupić.
serdecznie pozdrawiam |
Temat: Rak piersi: operacja oszczędzająca, powikłania |
jolka1
Odpowiedzi: 322
Wyświetleń: 133003
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-08-30, 00:51 Temat: Rak piersi: operacja oszczędzająca, powikłania |
Hej Klarysa
Jestem posiadaczką portu naczyniowego Miałam go zakładany w szpitalu i tak to wyglądało w moim przypadku :
Port naczyniowy jest zakładany na sali operacyjnej. Przed założeniem trzeba umyć ciało specjalnym mydłem odkażającym ciało i do ubioru otrzymuje się jednorazowe ubranko, można mieść ubrane majteczki Wszystko to otrzymuje się od pielęgniarki. Na sali odkryte zostało tylko prawe ramię do piersi, tak że można było pozostać również w ubranku jednorazowym czyli wystarczy wyciągnąć tylko ręce z rękawów. Chirurg układa ponadto odpowiednio głowę i rękę. Czasami przykrywają całą twarz, mnie natomiast zakrył tylko prawą stronę twarzy.
Zakłada się go w znieczuleniu miejscowym, nic nie boli, są tylko są dziwne odczucia w trakcie zakładania. Port jest pod skórą w specjalnej kieszonce i pozostaje tylko małe szycie. Szwy należy wyciągnąć ok od 7 do 10 dni. Chirurg w trakcie zakładania informował mnie co robi i często pytał się czy boli.
W moim przypadku odbyło się bez komplikacji i bez bólu.
Po założeniu jest trochę dziwne uczucie i nie należy od razu spać na boku gdzie założony jest port. Teraz troszkę już lezą na tym boku ale staram się tego unikać. Należy uważać na ramiączko od stanika by nie obcierał lekko wystającego portu, jak również pasy bezpieczeństwa w samochodzie, zwłaszcza jak się siedzi po stronie pasażera obok kierowcy. Niektórzy lekarze dają na stałe lub krótszy termin do wygojenia na zwolnienie od pasów bezpieczeństwa.
W trakcie chemioterapii spotykam wiele osób z portem, który mają od ponad 4 lat i są bardzo zadowoleni. Prowadzą normalne życie bez specjalnych ograniczeń.
Swój port nam dopiero od maja tego roku, nic się nie dzieje ale luksus podczas pobierania krwi czy podawania chemii jest bezcenny prowadzę normalne życie, oczywiście na tej stronie nie noszę torebek, uważam na ramiączka od stanika by nie leżało na porcie i w tej ręce nie noszę ciężkich rzeczy. Ale za luksus posiadania portu to są to naprawdę niewielkie nie dogodności.
Port naczyniowy po zakończonej kuracji z chemii może pozostać, lecz należy conajmniej co 6 tygodni przepłukiwać z heparyną, najczęściej gdzie był zakładany, lub gdzie to potrafią i przepłukują porty.
jeśli masz jeszcze jakieś pytania to śmiało się pytaj, w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć
serdecznie pozdrawiam |
|
|