1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego |
kai
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 26254
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-07-21, 18:26 Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego |
Martuś 5 dni przed moją... przytulam Cię strasznie,strasznie mi przykro Pamiętam jak myślałam,że jeśli Twoja mamusia nabierze innego nastawienia na pewno będzie dobrze , ... ja mam dalej nadzieję..mimo tego,że jej już nie ma... musimy się trzymać..
ściskam |
Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego |
kai
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 26254
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-03-09, 23:31 Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego |
Marto,
Nie chcę się wypowiadać na temat przebiegu leczenia bo u mojej mamy zajęta jest "jedynie" wątroba,najważniejsze ,że mama już jest w szpitalu pod opieką,ale nie poprzestawałabym na tym,trzeba się konsultować. Wspomniałaś coś o radioterapii- pierwsze słyszę by naświetlano nowotwór wątroby,ale to tylko moje wtrącenie ponieważ też na początku udałam się do radioterapii,pukałam wszędzie i wiemże to mija się ze źródłem.
Chciałam pocieszyć Cię jedynie tym,że moja mamusia również odczuwała straszny nacisk na jamę brzuszną dokładnie w okolicach wątroby -w dniu diagnozy i przez kolejne parę dni gdy dawna już onkolog odesłała ją do domu,myślałam ,że po prostu zaczyna się straszne stadium..i bóle już nie odejdą,ale w dniu gdy podjęto działania -ból zniknął i tak do dziś a mijają już 2 miesiące nie wrócił;)Więc mam nadzieję,że w przypadku Twojej mamy jest to również podłoże psychiczne,nastawienie i załamanie,moja mama sama przyznała,że ewidentnie wtedy przez to występowały te bóle,tak samo było z potrzebami fizjologicznymi.
Jesteś już pewnie na miejscu- pokaż mamie,że coś robisz,postaraj się podnieść ją na duchu i moim zdaniem -leczenie i działanie będzie już bardzo dużym lekarstwem,bo odstawienie do domu z taką diagnozą i świadomością choroby bez żadnego leczenia to najgorsze co może być teraz dla mamy-psychicznie.
Pozdrawiam cieplutko |
|
|