Znalezionych wyników: 30

Współczuję z całego serca.

Trzymam kciuki za Twoją mamę!!!

Polecam prof. Pawła Murawę i docenta Dawida Murawę z WCO. Bardzo wiele im zawdzięczam. Przeprowadzili u mnie operację na trzustce sposobem Whipple, a taka operacja, to jedna z najrozleglejszych, jakie wykonuje się na jamie brzusznej. Bardzo szybko postawili mnie na nogi po tak ciężkim zabiegu. O HCP nie mam zdania, bo ani sama się tam nie leczyłam, ani nie leczył się tam nikt z moich bliskich. Natomiast WCO prowadzi mnie już drugi rok. Najpierw chirurdzy, a teraz chemioterapeutka i z dobrym skutkiem.

Ogromnie Ci współczuję :cry:

Hej mk2020!!!

Co u Was? Jak się czuje mama? Jak przebiega leczenie? Odezwij się proszę!!!

Z całego serca Ci współczuję i łączę z Tobą w bólu.

Bardzo Wam Wszystkim dziękuję za kibicowanie mi w tej cholernie trudnej walce :-D

Oby teraz jak najdłużej utrzymać te bardzo dobre wyniki...

Obiecuję, że nie zboczę z obranego kursu :-D

Tak się cieszę :lol:

Witam!!!
Mam wyniki PETa i to jakie :lol:

Lekarze są zaskoczeni!!!

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-07-17, 16:49 ]
PESEL to również dane osobowe - warto usuwać.

Hej, hej!!!

Jutro odbieram wyniki PETa. Czuję się bardzo dobrze. Tylko dziś rano złapała mnie biegunka :cry:

Nie wiem czy to na tle nerwowym, bo z dietą się pilnuję :uuu:

Dzięki Beatko!!! Będę walczyć ze wszystkich sił i do końca..., chociaż nie jest to prosta, a przede wszystkim równa walka.
Trzymam kciuki za wszystkich chorych i ich bliskich.

Jak czytam o raku trzustki, to ogarnia mnie przerażenie, że czeka mnie to samo :cry:

Od 16 m-cy walczę z rakiem brodawki Vatera ( czy innymi słowy - głowy trzustki) z przerzutami na wątrobę). Na razie czuję się dobrze, ale przyznam szczerze, że przez te 16 m-cy śledzenia podobnych do mojego przypadków w necie, nie przeczytałam o ani jednej osobie która wygrała z tym gadem :shock:

Czy jest ktoś, kto "go" pokonał?
Jestem z Wami, trzymajcie się jakoś.

Będę miała PETa już jutro

Dalej czuję się bardzo dobrze, mam więc nadzieję, że badanie potwierdzi mozliwość wykonania jeszcze jakichś zabiegów na mojej wątrobie i nie wszystko jest stracone.

Dzięki Masza! Będę walczyła do końca. Tak łatwo mu ze mną nie pójdzie.
Właśnie wróciłam ze szpitala. Mam już zdjęcia z CT ( bo prof. Nyckowski nie chce płytek tylko zdjęcia) i zalecenia od pani doktor jak sobie radzić z tym pieczeniem w nadbrzuszu (głównie probiotyki). I czekam też na info o szybszym terminie PETa.
Tak więc, walczę dalej

Właśnie za chwilę wybieram się do centrum onkologii i będę próbowała załatwić coś szybciej. Wejdę też do mojej pani dr i powiem jej o mojej dolegliwościach. Może coś zaradzi.
Dzięki Grażka za odzew