1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 14
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Kasiek1 - komentarze
kasiek1

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 3940

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2014-04-01, 21:37   Temat: Kasiek1 - komentarze
Nie wiedziałam gdzie napisać,tak mi ciężko ,niedługo będą 3 miesiące jak tata odszedł a dzisiaj zebrało mi się na wspomnienia. Nie wiem co gorsze czy lęk o tatę w trakcie choroby i patrzenie na jego cierpienie czy to,ze już go nie ma. Jeden jedyny raz chciałabym go zobaczyć i może to głupie ale chciałabym wiedzieć czy jest tam jemu dobrze czy już nie cierpi. Tak bardzo tęsknie :cry:
  Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
kasiek1

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11536

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2014-01-25, 14:20   Temat: Tatuś odszedł 20 stycznia
Zawsze się bałam tego dnia,w sobotę przyjechał lekarz do taty i powiedział,że to kwestia kilku godzin ewentualnie kilku dni .Za nim karetka po tatę przyjechała zdążyliśmy się z nim pożegnać,wycałowałam go wtedy za wszystkie czasy :) W niedzielę byłam cały dzień w pracy a w poniedziałek z mamą i bratem poszliśmy odwiedzić tatę. Brat miał go ogolić ale stwierdził,że za duże rany ma więc pójdzie do domu pamiętam,że jeszcze chciał wyjść bez pożegnania ale ja nalegałam żeby się z tatą pożegnał. Brat zdążył wyjść i jakieś 10 minut później tata zaczął powoli odchodzić a może już wcześniej odchodził tylko tego nie widziałam. W każdym bądź razie powoli przestawał oddychać ,nawet przez myśl mi nie przeszło,że tata odchodzi.Dopiero jak zauważyłam,że klatka się nie unosi to powiedziałam mamie,że tata chyba odszedł. Z jednej strony czuję ulgę,że to już nastąpiło a z drugiej bardzo mi go brakuje. 13 stycznia urodził się pierwszy wnuk taty, jak on się bardzo cieszył. Nie mógł chodzić a do kuchni prawie przybiegł, ściskał nam ręce i gratulował jeszcze takiej radości to nigdy u nikogo nie widziałam :) . Cieszę się,że tata był .że mogliśmy się pożegnać z nim,że widział wnuka. No i ,że w końcu nie umierał w samotności tylko byliśmy przy nim.
Zapomniałam dodać,że jestem wdzięczna Bogu za możliwość pożegnania się tatą,że zobaczył wnusia ,że mogłam powiedzieć jak bardzo go kocham inni nie mieli tego szczęścia a ja tak.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-01-25, 18:41 ]
Wątek scalony do wątku dot. choroby Twojego Taty.

  Temat: Tak bardzo mi ciężko
kasiek1

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6097

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2014-01-07, 15:24   Temat: Rozpłakałam sie przy tacie :(
Nie daję już rady i podczas podawania tacie leków rozpłakałam się, wiem ze nie powinnam, ale tak ciężko mi się patrzy na niego, tak bardzo cierpi. Po sylwestrze taty stan się pogorszył, jutro ma iść na chemie. Poprzedniej chemii nie dostał boję się, że tej też nie dostanie, a to wtedy oznacza koniec. Boję sie ,że bedzie cierpial jeszcze bardziej i boje sie tego dnia kiedy odejdzie.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-01-25, 18:41 ]
Wątek scalony.

  Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
kasiek1

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11536

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2013-08-21, 07:26   Temat: Problem z wypróżnieniem
Tata przyjął drugą dawkę chemii no i obecnie nie jest za różowo jeżeli chodzi o wydalanie ma z tym problemy może koś by doradził jak możemy tacie pomóc bardzo się męczy. Tak samo ma problemy z moczem nie może się wysikać a stosowaliśmy chyba już wszystko. W tym wszystkim jest dobre to ,że guzy się zmniejszają. Bardzo proszę o rady jak jeszcze możemy tacie pomóc.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: jusia: 2013-08-24, 10:26 ]
Wątki scaliłam.

  Temat: Rak płaskonabłonkowy skóry ramienia
kasiek1

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 7162

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2013-08-08, 22:01   Temat: Rak płaskonabłonkowy skóry ramienia
Mój tata ma raka płaskonabłonkowego ale skóry twarzy i faktycznie guzy tworzą -tworzyły się bardzo szybko,na początku miał radioterapie pomogła w zmniejszeniu obrzęku,w tej chwili jest już po kolejnej chemii bo na naświetlania się już nie nadaje, rozwój nowych guzów tak jakby się lekko zatrzymał tzn tak szybko się nie rozwijają. Niestety rany się otwierają i ropa z nich wypływa ale chirurgicznie nie chcą na razie tego czyścić. Wiesz spróbujcie porozmawiać z lekarzem prowadzącym i się zapytajcie czy chemia będzie dobra, jakby nie patrzeć w jakimś stopniu mojemu tacie pomaga. Jeżeli mieszkasz blisko Bydgoszczy to polecam Szpital Onkologiczny,naprawdę bardzo dobra opieka tam jest,no i lekarze tez są super. I nie wierz w alternatywne leczenie,lekarze sa od leczenia a nie szamani(bo inaczej takich ludzi nie można nazywać)
  Temat: Tak bardzo mi ciężko
kasiek1

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6097

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2013-06-17, 21:48   Temat: Tak bardzo mi ciężko
Z tatą jest coraz gorzej, na twarzy pojawiły się nowe guzy,coraz gorzej oddycha. Lek który ma przepisany ledwo co działa. Jutro mama idzie do szpitala do opieki paliatywnej żeby się zapytać czy możemy w jakiś sposób ułatwić jemu oddychanie i o leki chce sie pytać. Wczoraj tata robił porządki i przyniósł lampki na choinkę. Mówił,że akurat te które wyglądają jak świeczki to możemy powiesić w oknie bo ładnie to będzie wyglądać, później układał na jedno miejsce swoje narzędzia. Dzisiaj się uparł żeby zamiatać w przedpokoju,jak tak stałam i patrzyłam się na niego to wyglądał jak 80-letni dziadek. Kompletnie nie wiem jak mam jemu ulżyć. Tak bardzo go kocham,boję się jemu to powiedzieć nigdy tak sobie tego nie mówiliśmy Chciałabym,żeby wytrzymał do porodu siostry ,żeby wnuka zobaczył :cry:
  Temat: Dzień ojca
kasiek1

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4777

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2013-06-15, 11:50   Temat: Dzień ojca
Super :) nie pomyślałam o tym, dzięki za pomoc :)
  Temat: Dzień ojca
kasiek1

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4777

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2013-06-15, 07:02   Temat: Dzień ojca
Książki Lema lubi ale nie może czytać bo na jedno oko nie widzi a drugie to ledwo co.
  Temat: Dzień ojca
kasiek1

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4777

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2013-06-14, 22:40   Temat: Dzień ojca
Od dłuższego czasu zastanawiam sie co mam dać tacie na dzień ojca i kompletnie nie wiem co. Zawsze potrafiłam cos fajnego wymyślić a teraz pustka. Czegokolwiek bym nie wymysliła to moje myśli idą w kierunku choroby taty.Może ktoś doradzi co mogłabym dać. Nie chciałabym moim prezentem zrobic przykrości.
  Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
kasiek1

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11536

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2013-06-05, 05:55   Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
Bo słuchał kolegów zamiast rodziny, jestem zła na niego o to ale nie okazuje jemu tego. W październiku 2012 pojawił się na czole mały guzek już wtedy mówiliśmy żeby szedł do lekarza nie słuchał, w grudniu już był wyraźnie widoczny guz prosioliśmy,błagaliśmy,krzyczelismy nic nie pomagało. Dopiero w styczniu zarejestrowal się do lekarza. Mam żal, złość i smutek i kompletnie nie umiem sobie poradzić z tym i jeszcze przed tatą mam udawać,że wszystko jest ok.
  Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
kasiek1

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11536

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2013-06-04, 22:23   Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
Dzisiaj tata dostał kartę informacyjna leczenia, nie mam już siły płakać. Lekarz powiedział mi,że jest bardzo źle i że nie widział jeszcze tak rozległego guza. Na karcie jest napisane T4N3M1,Stopień IV. Sprawdzałam w internecie i naprawdę nie chce mi się wierzyć,że jest aż tak źle. A może mój tatuś będzie w tych 25% i przeżyje te 5 lat.
  Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
kasiek1

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11536

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2013-06-02, 20:32   Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
Czyli jednak nic się nie da zrobić :cry: Tak bardzo się boję,że będzie cierpieć. Nie ma godziny żebym o tym nie myślała.
  Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
kasiek1

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11536

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2013-06-01, 21:27   Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej







Obecnie tata jest leczony w szpitalu onkologicznym i codziennie jeździ na naświetlanie.
  Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
kasiek1

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11536

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2013-05-31, 21:15   Temat: Rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej
Właściwie to nie wiem od czego zacząć. Może ktoś mi powie czy jest jakaś szansa,że tata przezyje. Zaczęło się to wszystko od tego,że nad okiem pojawił się wrzód na początku był mały ale z czasem zaczął się rozrastać tutaj troche winy jest taty bo nie poszedł do lekarza. W styczniu wrzód był znacznie rozrośnięty i w końcu zdecydował się iść do lekarza ale że byly duze kolejki wiec musiał czekac. W marcu został pobrany wycinek i stwierdzono że jest to rak, w kwietniu został on wycięty i do końca maja nic z tym nie robiono. W tym czasie zaczęła jemu puchnąć szyja pobrano kolejny wycinek i stwierdzono,że jest to treść ropna,2 tygodnie później był pobierany kolejny wycinek i w rozpoznaniu fragment utkania gruczołu ślinowego o cechach sialoadenitis. 28 maja tata odebrał wynik i wysłano go do innego szpitala na laryngologie tam stwierdzono,że tata ma rak płaskonabłonkowy okolicy nadoczodołowej prawej z przejsciem procesu rozrostowego na okolicę nosa,skroni,tkanek miękkich policzka prawego oraz okoicy szyi po stronie prawej. Od razu wysłano tate do szpitala onkologicznego i tam lekarz od razu skierował tatę na leczenie. Obecnie dojeżdżamy na teleradioterapię,w końcu tata ma przepisane porządne leki przeciwbólowe na morfinie. Lekarz powiedział,że za późno jesteśmy u niego, ale może ktos napisze,że może jednak da się coś zrobić. Ze da się to zatrzymać chociaż na jakiś czas :cry:
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group