zdiagnozowano u mnie dysplazję 3 - zaproponowane leczenie to wycięcie szyjki macicy.
Lekarz powiedział, że są dwie metody tzn. niemiecka i amerykańska
Tłumaczył na czym polegają ale nic z tego nie pamiętam.
Poproszę o informacje, również takie , która z tych metod jest "lepsza" na jaką się zdecydować.
Na razie zgodziłam się na - amerykańską , bo taka była sugestia lekarza ale ...
no wiadomo...... jestem "zielona" w temacie