Autor |
Wiadomość |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-26, 18:59 Temat: magdal - komentarze |
Lidziu, dziękuję
Smutno tak bardzo .... |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-26, 15:53 Temat: magdal - komentarze |
Dzięki wam bardzo...
Mama leży. Chodzenie nawet z balkonikiem to dla niej niewyobrażalny wysiłek. Zrobiła siku w ubikacji ale chyba następny raz to będzie pampers. Słabiutka, tylko pije, zapomina... np. mówię do niej: jeszcze kroczek a ona do mnie: a ja nie wiem co to znaczy jeszcze kroczek.
Ma taki błądzący wzrok... czasem nieobecny...
Leży, śpi, przysypia, czasem jeknie z bólu czy smutku, zapłacze....
To przechodzenie na tamtą stronę jest czasem bardzo trudne.
Moja nieżyjąca już babcia powiedziała: Człowiek rodzi się w bólu, ale w jeszcze większym umiera...
Magda |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-24, 18:36 Temat: magdal - komentarze |
Kochani, trzymajcie za mnie kciuki, bym dała radę przez to wszystko przejść... |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-22, 22:05 Temat: magdal - komentarze |
Napisałam w merytorycznym, niestety chyba jest bardzo źle
Najgorsza ta niemoc. |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-12, 23:03 Temat: magdal - komentarze |
Kochane jesteście. I dobrze że jesteście...
Przytulam . Magda |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-12, 09:45 Temat: magdal - komentarze |
Renata, nie uraziłaś, naprawdę pomogłaś...
U nas niestety nie ma hospicjum stacjonarnego z takimi doswiadczonymi osobami. Do domu przychodzi czasem pielęgniarka i lekarz. Ale oni chyba do takich rozmów nie są przygotowani. To hospicjum jest bardzo "młode".
Myślę też że moja mama również, ona się boi śmierci, widzę że "obraziła " się nawet na pana Boga, nie modli tak jak kiedyś. Nie widzę w niej zadnego pogodzenia się z sytuacją. Nawet bywają takie dni kiedy jest taka wściekła na wszysko, na los też za to co się dzieje. Ma takie pretensje że jest chora i czemu ją to spotkało. Nigdy nie usłyszałam chociażby takiego tekstu: dziecko, mój czas przyszedł, ile mi bedzie dane to trudno, uszanuję każdy dzień ...
Ale może za dużo wymagam, może mnie byłoby łatwiej takie słowa usłyszeć?
Nieraz jest mi przykro, bo sama mam kłopoty ze zdrowiem i to poważne. Mam skierowanie na operację bo za moment być może z bólu nie bedę mogła funkcjonować, robię teraz badania pod katem wykluczenia różnych b poważnych rzeczy, w ubiegłym roku leżałam w szpitalu z jeszcze innymi sprawami. Jestem po groźnym wypadku i konsekwencje czuję do dziś.
I czasem myslę i nawet mówię, ze chciałabym dożyć wnuków, jeszcze choć trochę lat nacieszyć się światem, dziękuje Bogu za każdy dzień, widząc wiszące nekrologi. Ostatnio w mym wieku zmarł nasz znajomy, nagle...
A tu? tzn z moją mamą takie trudne to odchodzenie, dla mnie czyli dla dziecka mimo że dorosłego...
Czasem mam wrażenie że role się odwróciły ze to ja jestem mamą a moja mama dzieckiem.
Pozdrawiam was serdecznie,
Magda |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-11, 22:18 Temat: magdal - komentarze |
Lidziu, u mamy choroba postępuje i to bardzo, guz się powiększa, w wątrobie nowotwór zajmuje coraz większą przestrzeń, ale mama czytając swe wyniki jakby "tego" nie widziała albo oszukuje się ... Jest coraz słabsza, już źle chodzi po mieszkaniu, trzeba jej pomagać w codziennych czynnościach. Ale też w tym wszystkim jest chyba zdziwiona tym co się dzieje, bo uważa że jeśli badania ma dobre (tzn morfologia)to powinna czuć się ok i pyta wciąż czemu tak się dzieje? Mówi przez telefon do innych że jest dobrze że wszystko w porządku. Lekarze oszczędzają ją, pielęgniarki też, każdy mówi o nadziei i ona ją ma, ale sił jej brakuje i dlatego czasem "podkreśla dobitniej" swe objawy, jakby chciała powiedzieć: nie widzicie tego? Nie widzicie ze mi duszno, że jestem taka słaba, ze ze mną gorzej? pomóżcie... zróbcie coś...
I ja to widzę i jestem czasem bezradna i zła, bo wydaje mi się że może jednak trzeba coś powiedzieć choremu więcej niż mówią lekarze...ale ja tego nie zrobię, nie powiem mamie że nie ma na to leku, ze słabnie bo nowotwór ją wyniszcza i dlatego jest tak ciężko i boję się że jak bedzie gorzej to ja będę patrzeć na jej zdziwione oczy, odchodzace oczy...
Romka, może masz rację...
Moja mama ma siostry ale "uciekły" od niej zwłaszcza w sensie takim emocjonalnym. Nie rozmawiają na te tematy, boją się... moja mama na początku choroby chciała z jedną z nich rozmawiać o swej chorobie, wypłakiwać się, ale ONA uciekła , przestała przychodzić i mama zrezygnowała. Przy mnie nie płacze, nigdy tego nie robiła, w jakimś sensie mnie chroni jako dziecko...
Załatwiłam mamie psycholożkę, była u niej, ale to była jedna wizyta, mama nie chce...
To wszystko takie trudne...
ale damy radę! musimy !
Przytulam was mocno
Magda |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-11, 15:34 Temat: magdal - komentarze |
Wiem dziewczyny, wiem...kochane jesteście i ważne jest to też że ktoś o tym czasem przypomni ...
:thnx::
Ultra, masz rację, moja mama ma w sobie taką chęć życia i taką systematyczność w działaniu że nas zadziwia. Z zegarkiem w ręku robi inhalacje bierze leki i wykonuje wszystkie polecenia lekarza czy pielęgniarki.
Ale też ma w sobie pretensje, co prawda niwypowiadane ale dające się odczuć, że nie robię wszystkiego co trzeba, np. czasem gdy wchodzę po cichu do mieszkania słyszę że ją nie dusi tak za bardzo, ale potem moja mama przy mnie ma takie duszności, ze musi brać dodatkową porcje sevredolu. I nie mówię broń Panie Boże że moja mama udaje, nie (!), tylko przy mnie więcej to pokazuje i dodaje dodatkowe gesty, bym "zobaczyła" wyraźnie jak się męczy. Gdy rozmawia z kimś przez telefon jakoś nagle się zapomina, po czym wszystko wraca do normy. Zadaje pytania typu czemu nie może chodzić tak jak kiedyś, kiedy będzie zdrowa ? Pamiętam też jej słowa: Ja swoją mamą tak się opiekowałam że dożyła ponad 90 lat!
Dlatego czasem załuję że chorego się oszczędza w mówieniu prawdy....
I nie rozumiem jednego, mama jest pielęgniarką, a czyta swoje wyniki i wypisy ze szpitala. I czyta i wychodzi jej zupełnie coś innego. Czyta że wyniki są dobre i że jest zdrowa, nagle nie wie co znaczy słowo : paliatywna czy że wątroba ma zmiany meta
Aj, trudne to wszystko...
I niby jest wdzięczna i to mówi, a czuję w tym spojrzeniu pretensję i nic na to nie poradzę.
Pozdrawiam was, też się trzymajcie.
Magda
[ Dodano: 2014-01-11, 15:36 ]
Miały być dla was kwiatki ale jakoś wcześniej nie wyszły... |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-10, 15:22 Temat: magdal - komentarze |
dzięki Romka,to ważne...
A dziś byłam u kolejnego dentysty i nikt nie chce podjąć się leczenia u mamy. I tłumaczą to dość sensownie. Niestety, mama myśli że ja nie chcę jej do tego dentysty zawieźć. Poprosiła swą koleżankę by to zrobiła. Ta ją zapisała, nie mówiąc w jakim stanie jest mama i o jej chrobie. Na szczęście ta koleżanka zadzwoniła do mnie.
A mama dziś pytała retorycznie: czemu ja tak nie mogę chodzić?Kiedy jedziemy do lekarza?
I patrzy tak jakby chciała powiedzieć do mnie: nie starasz się bym była zdrowsza, czemu ja nie zdrowieję? Zrób coś...
A co ja mogę?Jeszcze mogę? |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-01-08, 20:06 Temat: magdal - komentarze |
Renata, mama taka coraz słabsza, własciwie z dnia na dzień widzimy u niej zmiany na gorsze. Ale mimo tego jakoś funkcjonuje, choć czasem depresja ją dopada. A my cieszymy się jeszcze tymi chwilami, bo sami domyślamy się że niewiele ich zostało.
Pozdrawiam serdecznie, noworocznie. Oby ten rok przyniósł wiecej radości i to wszystkim...
Pa. magda |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-12-12, 22:51 Temat: magdal - komentarze |
Renata, dzięki za te słowa. |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-12-12, 08:31 Temat: magdal - komentarze |
Tola, pisząc ze wizyta już niewiele da, miałam na myśli sens taki medyczny... onkolog już mi powiedział poprzednio , że nie ma nic do zaoferowania, że tylko opieka paliatywna
Moja mama i tak trafiła na dobrych lekarzy, bo żaden jej nadziei nie odebrał na jakimkolwiek etapie choroby. nigdy nie usłyszała ze to koniec czy coś w podobnym stylu, jak się tu na forum często czyta. Tak samo było z radioterapeutą, nawet dał ostatnio skierowanie na tk, mimo że on ze swej "dziedziny" więcej pomóc już i tak nie mógł, ale widząc jak pacjentka czeka na te wizyty i badania i mój błagalny wzrok nie potrafił inaczej.
A to co napisałaś jest tylko samą prawdą- tak właśnie jest - mama w sensie psychicznym jeszcze walczy, jeszcze ma nadzieję ... dlatego będę to robić nadal... dla niej, dla jej wiary i nadziei...
Pozdrawiam cieplutko.
Magda.
ps. nie wiem czy te nasze "rozmowy" nie powinny być w kciukowym? W razie czego proszę o przeniesienie. |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-10-24, 21:53 Temat: magdal - komentarze |
Tereniu, dziś trochę gorzej. Duszności są większe. Myślę że to po wczorajszej jeździe do lekarza. Może jutro bedzie lepszy dzień.
Pozdrawiam Cię cieplutko. |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-09-13, 18:51 Temat: magdal - komentarze |
Katarzynka, Caroline, dzięki ... |
Temat: magdal - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 16549
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-08-30, 12:09 Temat: magdal - komentarze |
Od poniedziałku ma naświetlania, ale dziś odwołano, bo dostała silnych duszności, bierze jakieś kroplówki. Właśnie się szykujemy by jechać do szpitala czegoś się dowiedzieć.
Dziękuję Wam za pamięć i kciuki. Napiszę... |
|