1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak jajnika zaawansowany
malagosiaaaa

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 10414

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-05-27, 07:55   Temat: Rak jajnika zaawansowany
Bardzo dziękuję za kondolencje. Trudno z tym wszystkim się pogodzić... Tak musiało być, pozostały wspomnienia, zdjęcia i pamięć.. Pan Bóg ułożył taki scenariusz, ona już się nie meczy, tam jest szczęśliwa...Na zawsze zostanie w moim sercu
  Temat: Rak jajnika zaawansowany
malagosiaaaa

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 10414

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-05-24, 08:25   Temat: Rak jajnika zaawansowany
Moja mamusia odeszła 22 maja, nie doczekała bidulka dnia matki. Wiem, że jest obecna i patrzy na nas z Nieba. Dziękuję wszystkim .
  Temat: Rak jajnika zaawansowany
malagosiaaaa

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 10414

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-05-18, 20:33   Temat: Rak jajnika zaawansowany
Witajcie,
Nie było mnie chwile na forum, ale ta bieganina tyle czasu zajmuje, ze późno przyjeżdżam i ciężko siedzieć przed komputerem. Bardzo dziękuję za przydatne linki i adresy, dziękuję za słowa otuchy, które dają mi większego "kopa".
Pierwszy dzień na oddziale paliatywnym sama przeszłam ciężko, przez pierwsza godzinę pobytu myślałam ze nie wytrzymam i ucieknę.
Mama przyjęła to jeszcze w miarę normalnie, przygotowywałyśmy ja psychicznie, ze leża tu różni ludzie( jest silna, uśmiecha się, żartuje), lecz nie jest świadoma swojej choroby. Błąkamy się z myślami i nie chcemy jej mówi ze to rak, ze są przerzuty. Wspieramy ja, dajemy jej nadzieje, ze wyjdzie stad, ze tu ja wzmocnia...nie wiem czy dobrze robimy.
Ja osobiście mam straszne wyrzuty sumienia, ze mama leży na tym oddziale, ze tyle się napatrzy na to wszystko. Wczoraj próbowali jej spuszczać płyn, który gromadzi się w brzuchu, niewiele udało się go ściągnąć. Lekarz, który to robił powiadomił nas, ze płyn ten jest tak gesty, ze ta igła, czy pompa nie może go wyciągnąć.
Ordynatorem tego oddziału jest onkolog A. Mruk, jutro próbujemy go "łapać" i będziemy z nim rozmawiać co jeszcze można zrobić, czy da się pomoc, nawet nie wiem co dokładnie się pytać muszę jeszcze się z tym przespać.

Dokumentacje odebrałam,( próbujemy na razie Brzozów i Kraków) chciałabym zamieścić wyniki te ostatnie, które mama miała robione, czy mógłby je ktoś jeszcze zinterpretować.

Badania cytologiczne rodzaj materiału płyn;okolica- jama otrzewna( T-Y4500) rozpoznanie kliniczne - co ovari susp.Ascites. Wynik badania-Cellulae suspectae non multae ( M-69700)

Rtg płuc
Pasma niedodmy w polu dolnym prawym. Lewe płuca bez zmian ogniskowych. Przepona i katy p-z wolne. Sylwetka serca nie powiększona

USG jamy brzusznej
Wątroba widoczna fragmentarycznie powiększona 185 mm wymiar podluznyw lini środkowej obojczykowej prawidłowej echogenicznosci miąższu, bez ewidentnych zmian ogniskowych.Pęcherz żółciowy bez złogów, ściany pęcherza częściowo pogrubiałe do 8mm. Drogi żółciowe nieposzerzone.Trzustka, przestrzen zaotrzewnowna okolonaczyniowa oraz średnica naczyn przesłonięta.Śledziona nieco powiekszona 130mm jednorodna.Nerki(lewa słabo widoczna)położenie typowe, wielkosc i struktury prawidlowe, bez zastoju moczu i złogów.W podbrzuszu guzowata,hypoechogoniczna struktura orientacyjna 134+100+165mm z obecnością zwapnien. Wolny płyn w jamie brzusznej.

Badania laboratoryjne
Bialko calkowite 4,7 g/dl 6,3-8,2
Kwas moczowy 12,4mg/dl 2,5-6,2
Plytki 443+10^3/mm ^3 140-400
D-dimer(ilosciowe) 12563,4 ng/ml <500
GGT 405U/l 12-58
ASPAT 96 j.w. 14-36
ALAT 70 j.w. 9-52
Mocznik 58mg/dl 15-43
Kreatynina 1,57mg/dl 0,52-1,04
LDH 1406U/l 313-618
Ca 125 116, 70U/ml 0-35

Te badania sa pozaznaczane na szaro, reszta tak obrazowo wydaje mi sie w normie.
  Temat: Rak jajnika zaawansowany
malagosiaaaa

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 10414

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-05-16, 22:47   Temat: Rak jajnika zaawansowany
Dziękuję za cenne informacje, które na pewno się przydadzą.
Mamę diagnozowali w pierwszej kolejności w Jarosławiu, później przewieźliśmy ja na Rzeszów ( prof. Skręt).
Co do dokumentacji dzisiaj byłam w kancelarii i jutro odbieram dokumentacje z Rzeszowa razem z wypisem.
Mama nie została przewieziona na onkologie decyzja została podjęta wczoraj nagle, sami nie wiemy dlaczego. Jutro przewożą ja do Oddziału Opieki Paliatywno-Hospicyjnej w Rzeszowie na poniatowskiego. Ona cały czas wierzy w to, ze jedzie na onkologie ....
Jeżeli chodzi o konsultacje nie wiem będziemy próbować w Krakowie, nie wiem może gdzieś bliżej ...Musimy być silni.. wiem ..
  Temat: Rak jajnika zaawansowany
malagosiaaaa

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 10414

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-05-15, 21:17   Temat: Rak jajnika zaawansowany
Dziękuję za interpretacje wyniku. Wiem i zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji :(.
Dzisiaj po raz kolejny byliśmy u ordynatora, powiedział ze nie mogą mamy operować bo może być zgon na stole, boja się nawet podać jej chemie ( czego nie rozumiem). Lekarka próbowała dzisiaj wypytywać mamę czy nie chciałaby zostać wypisana do domu, mama nie chciała a wręcz prosiła żeby zostać w szpitalu zresztą my również.Jutro zostaje przewieziona na oddział onkologi, a ja się nie poddam i spróbuje napisać upoważnienie razem z mama o odebranie dokumentacji choroby.Wiem ze mama ma takie prawo i ja jako jej przedstawiciel tez mogę odebrać. Chce jeszcze się upewnić, skonsultować, bo wierze, ze może coś się uda zrobić chociażby zmniejszyć guz i przedłużyć życie mojej mamy. Tyle na tym forum sie oczytałam ile kobiet z tego wyszło pomimo dużego zaawansowania.. Muszę i chce wierzyć w to, ze i w tym przypadku się uda. NIE PODDAM się, bo nie mogę.
  Temat: Rak jajnika zaawansowany
malagosiaaaa

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 10414

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-05-13, 23:39   Temat: Rak jajnika zaawansowany
Witam wszystkich serdecznie,
Jestem po raz pierwszy na tym forum, próbuję znaleźć jakąś pomoc , wsparcie , cokolwiek. Trudno jest odnaleźć się w tej nowej sytuacji.

W kwietniu bieżącego roku dokładnie 23 kwietnia trafiłam z moja mama na szpital z podejrzeniem niedrożności jelit.
Po długim oczekiwaniu i badaniach przez chirurga i ginekologa, stwierdzono guz jajnika i skierowano mamę na oddział ginekologiczny.

W szpitalu zrobiono jej badania TK, o to jego wynik.

Guz miednicy i podbrzusza z obecnością zwapnień i wymiarach 135/140/145 mm
Prawdopodobny punkt wyjścia to trzon macicy lub jajnika.
Jajniki trudne do zlokalizowania
Wodobrzusze
Guzkowe przerzuty do blaszki ściennej otrzewnej do 43/23 mm, do sieci większej do 40/30 mm, w zatoce Douglasa do 35/32 mm.
Nerki, nadnercza, trzustka, śledziona bez zmian ogniskowych. Nerki podjęły czynność wydalnicza.
Pęcherz moczowy modelowany przez wyżej opisany guz.
Węzły chłonne zaotrzewnowe przyaortalne lewe do 27 mm, węzeł chłonny pachwinowy prawy 22 mm, kości bez zmian destrukcyjnych.

Bardzo proszę o interpretacje wyniku mojej mamy. Jest to jak na razie jedyny wynik który posiadam.
W pierwszym szpitalu miała tylko to jedno badanie i na nasza prośbę oraz prośbę lekarza rodzinnego miała zrobiona punkcje, ściągnięto 11 litrów płynu.
Widząc po półtora tygodniu czasu bezradność lekarzy i rozkładanie rąk, zaczęliśmy wspólnymi silami działać na własna rękę i przewieźliśmy mamę na inny szpital.
Obecnie mama jest po wielu badaniach USG, prześwietleniu płuc, biopsji, kolonoskopii. Niestety wyników nie mam. Nie jestem upoważniona do wglądu karty mamy.

Od tygodnia albo i lepiej ciągle gromadzi się jej ten płyn w brzuchu, wymiotuje czarna mazia, opuchlizna doszła do nóg.
Po dzisiejszej wizycie u jednego z lekarzy wiem tyle, ze mama jest zbyt słaba by przejść operacje.

Nie wiem co mam myśleć, co mam przez to rozumieć, czy nie da się tego zoperować?
Czy po tym jednym wyniku TK można stwierdzić, ze na prawdę nikle są szanse na cokolwiek?
Gdzie szukać pomocy? Jak mogę uzyskać wyniki z obecnego szpitala? Co dalej robić?

Wiem, ze lekarze wiedza lepiej, ale czuje się tak bezsilna, błądzimy pytamy, ale ciężko nam dotrzeć do osób które skierowałyby nas we właściwą stronę. Nie chcemy się poddać, chcemy walczyć do końca ..
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group