1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 9
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak jajnika jasnokomórkowy
malgosi35

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 19810

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-04-18, 13:43   Temat: jasnokomórkowy
jest na forum mój temat dotyczący mojej kuzynki. Długo szukałam informacji na temat raka jasnokomórkowego i zawsze podkreślano iż jest to G3. Moja kuzynka, choć starsza (64 lata), przeszła 9 chemii KT (karboplatyna i taxol). Miała 2 operacje -po nich stan - pełna cytoredukcja + usunięcie wszystkiego co bylo widoczne. Wznowę miała po około 4 miesiącach - bardzo szybko.
Jak analizuję teraz TK przed drugą operacją(kwiecień 2016) to miała w brzuchu bardzo dużo małych guzków i jak widać, chemia niezbyt na tego gada działała. Po wznowie wszystko poszło bardzo szybko mimo zastosowania innej (czerwonej) chemii. 2 marca odeszła - więc jak widać postęp był piorunujący.

Młodą osobę oszczędza się, ze względu na ewentualne potomstwo. Ale przy tym raku trzeba szukać dobrego onkologa i jeśli mówi o pełnej cytoredukcji to ,,patrząc z perspektywy moich doświadczeń'' byłabym ,,za''.
Może to straszne co piszę ale ja przy tym byłam. Pełne nadziei wpisy na różnych forach, niedokończone...... i nic się nie sprawdziło.
  Temat: Rak jajników
malgosi35

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8644

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-04-09, 20:23   Temat: Rak jajników
Chciałam jeszcze napisać o jednym. O markerze CA125.
U mojej Kini najwyższa jego wartość wyniosła 250, trzeba więc jego wartość zawsze dostosować do osoby i rodzaju raka. Nie pocieszać się niskimi wartościami i nie przerażać wysokimi.

Byłam ,,cichym'' obserwatorem forum ale to dzięki wam dowiedziałam się wielu pożytecznych rzeczy. Nie wiedziałam nic bo nigdy nie miałam do czynienia z osobą chorą na raka. Daliście mi i Kindze nadzieję, która była bardzo potrzebna. Od Was brałam wiadomości, które były bardzo pomocne w naszej wspólnej drodze.

Dziękuję
Małgorzata
  Temat: Rak jajników
malgosi35

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8644

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-04-07, 22:04   Temat: Dziękuję
Dziękuję bardzo za te słowa. Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczą i jak pomagają. To już ponad miesiąc, jestem spokojniejsza i mogłam tu dokończyć naszą smutną historię.

Ważne jest dla mnie to że nic ją nie bolało. Był jeden moment ale trafiłam na niego i zaraz dostała plaster przeciwbólowy. Ważne bo Ona bardzo bała się bólu.
  Temat: Rak jajników
malgosi35

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8644

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-04-07, 13:20   Temat: cd.
Z ostatniego wypisu (!) dowiedziałam się, że była to IV(figo) i G3 (rak jasnokomórkowy)

Wiem jak ważne jest dokończenie historii...........
Często szukając tu...... natrafiałam na początek i nie było wiadomo co było dalej.

A więc
Po 6 cyklach chemii o której pisałam (ale bez Avastinu) na początku czerwca 2016 roku miała operację wycięcia reszty (laparotomia z histeroktomią i omentektomia). HP: nacieki raka jasnokomórkowego na powierzchni jelita cienkiego, macicy, otrzewnej, sieci, w tkance tłuszczowej i powiezi. Po oprawcji 3 cykle KT. Leczenie zakończone 11.08.2016 (marker CA126-13).
Wakacje spokojne, ,,latała po mieście''

W grudniu 2016 pojawiały się spymptomy narastającego wodobrzusza (kłopoty z żołądkiem - zaleganie pokarmu i w związku z tym bezustanne bekanie + kłopoty z wypróznianiem)

Przed Bożym Narodzeniem duży brzuch, CA125-65. TK - progresja choroby.
11.01.2017 - I kurs Caelyxu w dawce zredukowanej o 25%. Przez pierwsze prawie 2 tygodnie samopoczucie super, bez objawów typowych dla chemii. Jak od samego początku choroby miałam tylko kłopot z ilością pokarmów przyjmowanych. Bardzo schudła.

25 stycznia 2017 toku przyjęta w ,,trybie pilnym'' ze wskazania lekarza rodzinnego.
Poprostu przestała chodzić.
Na drugi dzień po przyjęciu spuszczono 6500ml płynu z jamy brzusznej a 6 lutego prawie 5000ml.
Przetoczono dwie jednostki KKcz.
Okazało się jednak że ma tylko 1,92 albumin (norma 3,5) i zajęto się suplementacją, jednak w żaden sposób nie udało się polepszyć kondycji fizycznej
Trudny charakter: (wydaje mi się, iż nastawienie ,,wy mnie leczcie'' i przekonanie o nieograniczonym marginesie czasu na dochodzenie do siebie bardzo tu zaszkodziło) - nie pomogło donoszenie jedzenia ani nutridrinków.

7 luty 2017
,,Mimo stosowanego leczenia nie uzyskano długotrwałej poprawy stanu ogólnego i stopnia sprawności - pacjentka głównie leżąca, z postępującym osłabieniem. Biorąc pod uwagę całokształt choroby, pacjentkę zdyskwalifikowano do dalszego leczenia chemicznego i przekazano do Hospicjum Stacjonarnego w celu kontynuacji leczenia objawowego''

Nastawienie nasze było takie, że jest szansa, iż jak odbije się od dna to wróci na oddział na 2 chemię.
W hospicjum wydawało się że jest lepiej, przychodziła rehabilitantka, próbowano ją uruchomić, więcej jadła.

Jedyne co mi się nie podobało to podawanie ogłupiaczy ale jak przychodziłam to dość szybko łapała kontakt.

Po dwóch tygodniach pobytu zaczęło być gorzej, pojawiały się sporadycznie objawy splątania. Duże wodobrzusze - nieodbarczane.
Jeszcze dodatkowo przyplątały się kolezanki, które chyba zbyt wiele jej powiedziały (choć niewiele wiedziały - powtarzały slogany) i Ona straciła nadzieję......... a dodatkowo miała chyba przekonanie, iż ją oszukałam ..... (koleżanki).

2 marca 2017 poczekała na mnie do 15 aż przyjdę z pracy i odeszła..........


Poczekała, choć chyba była na mnie zła i jest mi bardzo ciężko z tego powodu że nie mogłam sprostować bzdur którymi ją nakarmiono......
-----------------------------------------------------------------------
Pozdrawiam Wszystkich

Mam pełną (bardzo obszerną dokumentację medyczną) więc jeśli ktoś miałby jakieś pytania to chętnie pomogę lub udzielę informacji.

Małgosia
  Temat: Rak jajników
malgosi35

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8644

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2016-01-15, 14:17   Temat: Rak jajników
w hispat: rak jasnokomórkowy obu jajników z naciekiem na jajowody.
w wycinkach pobranych w czasie operacji z otrzewnej i sieci te same komórki raka jasnokomórkowego.
Nigdzie nie podano stopnia zaawansowania a jasnokomórkowy ma z zasady (podobno) G3.
Powinna wziąć teraz 2 chemię z dodatkiem Avastinu ale ma hemoglobinę na poziomie 6,5 więc jest w szpitalu by przygotować się do chemii (przetoczenie)
(krwinki prawidłowe i ich ilość też w normie) Prawdopodobnym powodem tak poważnej anemii jest to, iż przez 2 miesiące nic mi nie jadła z powodu kłopotów z wypróżnianiem......
Po pierwszej chemii wypadło jej 70% włosów.
Właściwie to nie mam pytań bo trudno przy tak małej ilości danych pewnie coś wiążącego powiedzieć.
Może jednak mój wpis pomoże komuś w przyszłości.
  Temat: Rak jajników
malgosi35

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8644

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2015-12-17, 12:16   Temat: Rak jajników
Nie mam nic, ponad to co napisałam z karty wypisu ze szpitala.
Pewnie pełna ocena hispat dopiero bedzie robiona.

Dla mnie to trochę dziwne. Dlaczego nie usunięto np. macicy, gdzie w TK był jakiś pojedyńczy mięsniak.
Albo jest tak bardzo dobrze, albo tak bardzo źle, a wszyscy żyjemy w blogiej nieświadomości.
  Temat: Rak jajników
malgosi35

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8644

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2015-12-16, 08:29   Temat: Rak jajników
Pewnie z oceny śródoperacyjnej (04.12): wynik mikroskopowy: Adenocarcinoma Ovarii
Cytopatologia (07.12): cellulae cercinomatosawe, obraz cytologiczny odpowiada rakowi jajnika.

leczenie: 04.12: laparotomia - obustronna adnexetomia wraz z wycinkami z sieci większej i otrzewnej.
11.12: 1kurs i rzut chth wg programu Paklitaksel+karboplatyna wg AUC 6


I co o tym sądzić?

[ Dodano: 2015-12-16, 08:30 ]
lilith.p,
Nie.
Trafiła mi się opieka nad samotną kuzynką :(
  Temat: Rak jajników
malgosi35

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8644

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2015-12-14, 21:46   Temat: Rak jajników
Dzięki. Niby przeglądałam forum ale w masie informacji umknęło mi to co najważniejsze.
Masaż, specjalista - dobrze by było; ale mam po opieką trudną charakterologicznie osobę.
  Temat: Rak jajników
malgosi35

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8644

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2015-12-14, 20:18   Temat: Rak jajników
Pacjentka 64 lata,
rak jajników w prawdopodobnymi naciekami w jamie otrzewnej, dwa guzki w watrobie.
Moja kuzynka jest po operacji usunięcia jajników, prawdopodobnie zostawiono macicę (?)
usunięcie 4 grudzień, 1 chemia 11 grudzień. Dzis 14grudnia w domu.

Nie mam na razie wglądu w wypis ze szpitala ale przeżyłam szok gdy zobaczyłam masywny obrzęk nóg.
To podobno zaczęło się przed operacją, około 2grudnia, 30 listopada gdy ją myłam miała smukłe pęcinki.
Czego to może być objaw (tak nagły) i jak można pomóc.
Nie ma nic na ściągnięcie wody (Furosemid) a tylko dostała zastrzyki przeciw zakrzepowe i przeciw wymiotne.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group