1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nosogardła |
martini78
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 11167
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2010-10-16, 18:52 Temat: Rak nosogardła |
no ja jestem tydzień po zakończeniu leczenia, byłem 3 dni temu u laryngologa bo do radioterapeuty mam 80km. Pani laryngolog powiedziała, że moje gardło, tył języka i podniebienia to jedna wielka zaropiała rana, więc wino odpada. Co do nystatyny to jeszcze tego nie stosowalem. Pani laryngolog przepisała mi bioparox, ponadto stosuję mieszankę laryngologiczną, wit. A i E, przed posiłkiem znieczulam lignocaina(pomaga w sumie przez pierwsza minutke ale dobre i to. No i w takim razie popatrzę za Caphosolem.
[ Dodano: 2010-10-16, 19:56 ]
No i oczywiście serdecznie dziękuję za odpowiedź |
Temat: Rak nosogardła |
martini78
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 11167
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2010-10-15, 20:36 Temat: Rak nosogardła |
Ola to co napisałaś o swoich dolegliwościach to dla mnie szok!!! Moje są niczym w porównaniu z twoimi. Dziekuję Tobie i Anulce za ciepłe słowa otuchy. Właśnie osiągnąłem pierwszy sukces moja żona zrobiła rosołek z cieniutkim makaronem i udało mi się wypić szklankę jeszcze tylko kubeczek kaszki ryżowej i będzie dobrze.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Życzę miłego weekendu . Pozdrawiam.
[ Dodano: 2010-10-16, 11:44 ]
Jeszcze jedno pytanie czy Caphosol używa się tylko poczas leczenia, czy też po zakończeniu terapii też można używać? Co prawda skończył mi się już ale mogłbym dokupić jeśli mi to jakoś pomoże w szybszym dojściu do siebie. |
Temat: Rak nosogardła |
martini78
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 11167
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2010-10-15, 16:25 Temat: Rak nosogardła |
takie wypowiedzi podnoszą na duchu bardziej niż zapewnienia lekarzy. Trzymam sie jakoś bardzo dużą rolę gra tutaj moja żona która mnie wspiera jak nikt inny,wiem, że jest jej ciężko chociaż ona w ogole tego nie okazuje, a musi tyle znosić ...szkoda mi jej, ma tyle na głowie sprzątanie, gotowanie, pranie, dzieci, szkoła no i jeszcze na dodatek ja ... A co do objawów twojego męża Anulka to ja mam dokładnie to samo, wydzielina z nosa, która uniemożliwia swobodne oddychanie no i to spływa do gardła co powoduje zakrztuszanie się.
Mam również szum i zatkane (szczególnie prawe) uszy tak jak opisała to Ola, jednakże zapchany nos i szum w uszach to nic w porównaniu z bólem języka i gardła, który uniemożliwia mi jedzenie.
Cieszę się, że u Twojego męża Anulka i u Ciebie Ola już wszystko ok. Mam nadzieję, że moja sytuacja również niebawem ulegnie poprawie.
Pozdrawiam!!!
[ Dodano: 2010-10-15, 19:11 ]
Chciałbym jeszcze zapytać o dwie rzeczy, a mianowicie:
1. Ból języka- zauważyłem, że w bolesnych miejscach mam taką małą jasną plamkę, skóra wokół jest nabrzmiała i czerwona no i co najgorsze bardzo bolesna nawet nie mogę poruszyć językiem żeby nie czuć dotkliwego bólu - używam płukanki laryngologicznej bolesne miejsca smaruję fioletem i aftinem ale może ktoś z was ma lepszy pomysł jak się tego pozbyć, stosowałem również roztwór wody utlenionej do płukania ale nie przyniosło to skutku. Jedna z pielęgniarek w szpitalu gdzie leżałem mówiła, że wygląda jej to na nadżerkę.
2. Język i dziąsła - na języku i dziąsłach zauważyłem biały osad który schodzi po przetarciunie jest to bolesne ale niezbyt przyjemnie to wygląda. |
Temat: Rak nosogardła |
martini78
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 11167
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2010-10-15, 11:10 Temat: Rak nosogardła |
Witam,
tydzień temu zakończyłem leczenie raka nosogardła dziś czuję się tragicznie
- jestem osłabiony mam poparzone gardło i jezyk na którym prawdopodobnie zrobiła mi się nadżerka
oraz opuchnięte migdałki co powoduje ogromny ból podczas przełykania chociażby śliny ( nie mówiąc już o jedzeniu.
Leczenie obejmowało 3 kursy chemioterapii (1 kurs 4 dni po 24 godziny, kolejne 2 to była 2 godzinna dawka cysplatyny),
radioterapia natomiast to były 33 naświetlenia.
Początkowo lekarze mieli problemy z określeniem programu leczenia ponieważ guz był bardzo duży 57x48x45mm
i co gorsze wrastał się wgłąb czaszki w kierunku mózgu,
ponadto ulokowany był idealnie pomiedzy nerwami wzrokowymi co dodatkowo utrudniało określenie miejsc naświetlania tak by nie uszkodzić mi wzroku oraz innych ważnych miejsc jak np. przysadka mózgowa.
Jednakże lekarze wkońcu ustalili odpowiedni program leczenia, ktory dawałby mi największe sznase na wyleczenie oraz jak najmniejsze ryzyko uszkodzenia jakichkolwiek narządów.
Leczenia rozpoczęło się w sierpniu - dostałem pierwszy kurs chemii nastepne 2 kursy były już podczas naświetleń.
Cieszę się bardzo, że leczenie już się zakończyło jednak jest kilka spraw, które mnie bardzo niepokoją.
Poza bólami w jamie ustnej i gardle mam objawy takie jak sprzed wykrycia choroby
tzn. szum w uszach i bardzo osłabiony słuch w w prawym uchu, zapchany nos i nieprzyjemna w zapachu wydzielinę z nosa,
ponadto prze 1 kursem chemioterapii zacząłem podwójnie widzieć poprzedzone to było tym,
że spojrzenie w bok samymi oczyma sprawiało mi kłopot tzn. mogłem poruszyć gałkami ocznymi znacznie wolniej niż wcześniej.
PO 1 kursie chemii wszystkie objawy ustąpiły jednakże podczas naświetleń zaczęły powracać.
Może mi ktoś powiedzieć czy jest możliwe, że radioterapia nie przyniosła żadnego skutku?
[ Dodano: 2010-10-15, 12:17 ]
dodam jeszcze że objaw podwójnego widzenie nie powrócił jednak wydaje mi się,że poruszanie gałkami ocznymi na boki jest jakby spowolnione. |
|
|