1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 30
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-27, 20:24   Temat: Guz płuca lewego.D38
Mamusia już nigdy nie powie, że ją boli, że się boi, że jej zimno.Ja już nigdy nie zobaczę cierpienia i bólu który miała wypisany na twarzy.

Mama odeszła dziś o 8.30. Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie...
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-26, 19:32   Temat: Guz płuca lewego.D38
Moja Mama od wczoraj jest na oddziale paliatywno-hospicyjnym.Powoli odchodzi z tego świata.Ręce i nogi ma bardzo opuchnięte.Jest nieświadoma.Teraz już tylko śpi.Bardzo ciężko oddycha.Nie ma już z nią żadnego kontaktu.Wczoraj ksiądz udzielił mamie ostatniego sakramentu.Lekarz daje maksymalnie 5 dni.Teraz już może odejść.Przecież kiedyś jeszcze się spotkamy.Cieszę się, że Mama nie cierpi i nie czuje bólu.Dzieki temu ja jestem spokojniejsza.
Nie wiem, czy będzie mi dane trzymać Ją za rękę w ostatniej chwili Jej życia ale bardzo się boję tego momentu.
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-23, 20:12   Temat: Guz płuca lewego.D38
Czy morfina w dawce 10 mg co 4 godziny nie jest zbyt dużą dawką w przypadku mojej mamy?

Pytam, bo z mamą odkąd dostaje morfinę jest bardzo utrudniony kontakt. Zachowuje sie jakby byla solidnie pijana i nie poznaje bliskich.Ale przynajmniej nie czuje bólu. Zastanawiam sie czy nie można by było zmniejszyć trochę tej dawki, ażeby mogła odzyskać stan świadomości, żeby jeszcze mogła się nacieszyć byciem z nami, bliskimi. Dodam tylko, że to jest pierwsza dawka, nigdy wcześniej nie była mniejsza, wiec nie wiemy, czy przy mniejszej również nie bolało by ja.Może warto by było zasugerować lekarzowi prowadzącemu modyfikację dawki? Doradźcie proszę!
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-18, 19:28   Temat: Guz płuca lewego.D38
Ewka1!

Miło mi widzieć Cię w moim wątku.

A jednak nagabywanie lekarzy w czyms pomogło.Wyprosilam, a raczej to może wymusiłam prześwietlenie płuc.Pani doktor stwierdziła, że zatoru nie ma, ale choroba bardzo postępuje, bo praktycznie całe lewe płuco jest już zajęte.W prawym wprawdzie przerzutów nie widać, ale to podobno kwestia czasu.Niestety!
Z mamusią wciąż jest bardzo utrudniony kontakt.Tak bardzo chciałabym, żebym choć jeszcze na chwilkę mogła z nią porozmawiać.Spodziewałam się,że choroba będzie postępować ale nie spodziewałam się, że z dnia na dzień mama przestanie nas rozpoznawać.
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-18, 13:57   Temat: Guz płuca lewego.D38
Nie przewożą mamy do piotrkowa, bo stan na to nie pozwala, choć myślę, że gdybym wczoraj nie uprzedziła lekarza dyżurnego, że jeżeli przewiezie, to całą odpowiedzialnością obarczam za ten pomysł własnie jego, to pewnie uśpiliby mamkę morfiną i wywieźli.jestem wręcz przekonana o tym.Ale chyba się wystraszyli.

Ale niestety nie dają sobie przemówić, że to może krwiak pooperacyjny lub zator płucny.Są po prostu mądrzejsi.Poproszę jeszcze siostrę, żeby zadzwoniła i porozmawiała, choć może dałam do myślenia, że bo ,ma być jeszcze konsultacja internistyczna.

A czy tego płynu z płuc się nie ściąga w takim wypadku???
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-17, 20:58   Temat: Guz płuca lewego.D38
Madzia!
Lekarz dyżurny wogóle nie chce udzielać informacji, odsyła do lekarza prowadzącego mamę, a tego nigdy nie mam szczęścia spotkać.

Dzis stan mamy bardzo się pogorszył. Nie wiem czym ją naszprycowali, ale mama ludzi nie poznaje, ma rozbiegane oczy. Lekarz dyżurujący zapytany przeze mnie, stwierdził, że to po morfinie. Poszedł szukać mame na sale, ale nie znalazł jej bo była już na intensywnej terapii. Nawet o tym nie wiedział. Byl zdziwiony dlaczego. mama bardzo ciężko oddycha, ale mimo to wyrywa sobie rurki z tlenem. Mama ma wodę w płucach ale przecież nikt nawet nie wpadł na pomysł, żeby ja ściągnąć. Bo po co jak można pozbyć się problemu. Jestem załamana. Co robić. Oni jutro chca moją mamę przetransportować ze zgierza do piotrkowa. W takim stanie!!!! Lekarz dyżurujący zapytany dziś przeze mnie czy stan mamy zezwala na przewiezienie jej, odpowiedział mi: "przecież mama pojedzie karetka a z nią lekarz". Czy tak może być???

Telefonicznie nadmieniłam lekarzowi prowadzącemu w zgierzu, że na konsultacji onkologicznej lekarz stwierdził, że może po operacji zrobił sie krwiak i robi ucisk. na to Pani dr, że to napewno nie krwiak, to pozostała część guza uciska. Rentgen ma w oczach czy co? Bo nie wiem.

Skreślili moją mamę. Tak trudno mi się z tym pogodzić, bo miała wielką wolę walki, a teraz nawet nie wie co się wokoło dzieje, nie poznaje własnych dzieci, wnuków. Nie mogę tego pojąć jak w przeciągu 2 dni z człowieka można zrobić wrak...
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-16, 20:26   Temat: Guz płuca lewego.D38
homer366 napisał/a:
musisz być przygotowana że jak szpital swtierdzą że nie ma szans na leczeni i nic nie moze pomóc to może odesłać mamę w takim stanie do domu


Nie osłabiaj mnie.To nie do końca jest tak, że nie ma szans na leczenie.Szanse są zawsze, tylko niech naprawia to, co za przeproszeniem spaprali.Bo dostali mamę na chodzie, a teraz nawet się nie rusza.I nie miałabym żalu o nic, gdybym widziała choć cień zainteresowania z ich strony, że coś próbują, badaja itp.

homer366 napisał/a:
Szukaliście już hospicjum w okolicy ???

jestem w trakcie, ale póki co, to nie mam jeszcze mamy w domu.
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-16, 20:18   Temat: Guz płuca lewego.D38
absenteeism napisał/a:
Pytałyście co teraz zrobić?

W Zgierzu twierdzą, że wszystko jest dobrze i że przetransportują w tym tygodniu mamę do piotrkowa. Ale żadne USG nie było zrobione. Ja po prostu widzę po nięchęci lekarzy z tamtego szpitala, że postawili już na mojej MAMIE krzyżyk. Brutalne ale prawdziwe. Jeszcze jutro będę się domagać badań w kierunku krwiaka i ewentualnego jego pozbycia się.

absenteeism napisał/a:
Lekarz stwierdził, że to prawdopodobnie od krwiaka - i co?

Stwierdził to onkolog na prywatnej konsultacji w z innego szpitala niż leży mama. Powiedział, że prawidłowo temat bólu nogi i jego przyczyny, powinien zostać załatwiony na miejscu tam, gdzie przebywa mama.

absenteeism napisał/a:
Jeśli chodzi o badania dot. krwiaka - wystarczy USG (bez skierowania prywatnie).

Ale mama leży jeszcze w szpitalu, więc nie zabiorę jej na prywatne badanie póki co .Przecież mogą to zrobić w szpitalu, bo śmiem sądzić, że szpital wojewódzki posiada Ultrasonograf.

absenteeism napisał/a:
Zgłosiliście to lekarzowi?

Zgłosiłam. Miał dzisiaj podnieść dawki, ale nawet nie raczył się pofatygować. Jutro ja pofatyguję się więc osobiście i będę rozmawiać. Tylko nie wiem z kim, bo lekarza prowadzącego mamę nie będzie, ordynatora tez prawdopodobnie nie, a lekaż dyżurujący nie będzie chcial się wypowiadać, jak zwykle zresztą.

Doczytałam jeszcze, że podaja mamie Frexipa...... (nie umię rozszyfrować co dalej) 0,3 ml.Co to jest?

Wiecie co? Chciałabym, żeby moja Mamka mogła jeszcze spotkać na swojej drodze jakiegoś lekarza z powołania i zaznać choć trochę ludzkiej życzliwości.
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-16, 18:21   Temat: Guz płuca lewego.D38
Absenteeism,
Rana się już ładnie goi.dziś wyciągnięto szwy.

Ale zaczyna się dziać coś niedobrego, bo mamę bardzo boli lewa noga od kolana aż do biodra. Dziś byłam na kolejnej konsultacji onkologicznej. Lekarz stwierdził, że prawdopodobnie ten ból nogi to skutek krwiaka, który się tam po operacji zrobił i uciska nerwy. Najgorsze jest to, że przez ten ból mama wogóle nie wstaje ani nie siada. Morfina też nie działa. Mama otrzymuje dawkę 10 mg co 4 godziny. A poza tym słyszę, że coraz gorzej oddycha się mamie. Tak jej charczy i świszcze .Ale lekarze lekceważą wszystko, co się do nich mówi. Nie widzą już nadziei i nie chcą pomóc. ja nie oczekuję cudów, ale niech chociaż ulżą w bólu i zrobią coś z tym oddechem i nogą. Przecież mama weszła do szpitala o własnych siłach. Więc chyba powinni się zainteresować tym co sie dzieje .Po operacji przez 2 dni wstawała i poruszała się o własnych siłach. Mam nadzieję, że nie przewiozą jej jutro do piotrkowa w takim stanie.

Co robić w zaistniałej sytuacji??? Nalegać na jakieś badania odnośnie podejrzenia krwiaka? Jestem załamana i czuję się taka bezradna. Proszę o pomoc.
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-15, 10:17   Temat: Guz płuca lewego.D38
Absenteeism,

mam jeszcze takie pytanie: czy przy gruczolakoraku, którego mam moja mama można zastosować Tarceva?

Jak i kto powinien przeprowadzić badania w kierunku mutacji receptora dla naskórkowego czynnika wzrostu?

Czy w przypadku mojej mamy korzystniejsza byłaby chemio czy radioterapia paliatywna?
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-13, 20:29   Temat: Guz płuca lewego.D38
Powielam zapytania, bo nikt się nie odzywa.
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-12, 14:40   Temat: Guz płuca lewego.D38
absenteeism napisał/a:
Czy mama miała wykonywaną kolonoskopię?


Nie miała.nikt nic nie proponował.A ja nie wiedziałam, że to trzeba wykonać bo żyłam w świadomości, że to przerzut z płuc.I że w płucach jest guz pierwotny.

Poza tym mama miała 2 razy od kwietnia robione USG jamy brzusznej, tam nie było żadnych zmian.Czy na USG mogło by nie być widać tego guza?
Mama nie ma apetytu wogóle.Słyszałam coś o Megalii, ale nie wiem czy można było by ją mamie podać.I przede wszystkim, kto może na ten lek dać receptę?
Poza tym jak dziś ją myłam i jakoś przypadkowo nacisnęłam brzuch, to odczuła silny ból.Pomyślałam, że to przez to, że nie je, ale teraz zaczyna mi się to wszystko składać w jedną całość.Kto powinien dać skierowanie na tą kolonoskopię?Mama leży jeszcze w szpitalu.

Dziś byłam na oddziale radioterapii paliatywnej tak jak poradził mi onkolog.Bardzo miła Pani Doktor powiedziała, że termin możliwy do przyjęcia na oddział w Łodzi to 25 wrzesień!!!!!!!!!To jest tragedia jakaś.Przecież mama nie dożyje tego czasu.Ale najpierw jakaś konsultacja radioterapeuty jast potrzebna i rzekomo powinna umówić mame na ta konsultację jej doktor prowadząca w szpitalu! Czy to prawda??Więc nie wiem, dlaczego tego nie zrobiła, a mały figiel to mama byłaby już przewieziona do Piotrkowa.Dobrze, że Pani Pielęgniarka, która zmienia opatrunek mamie, zabroniła ja przewieżć, bo się nie goi.Mam takie wrażenie, że chcą się z tamtąd pozbyć mamy jak najszybciej.
absenteeism napisał/a:
Jesteś upoważniona przez mamę do udzielania Ci informacji dot. jej stanu zdrowia?
Jeśli tak, lekarz ma obowiązek takich informacji Ci udzielić.


Jastem!Ale zwykle jak mogę być w szpitalu, to nie ma Doktor prowadzącej, a Pielęgniarki nie chca nic powiedzieć. Poza tym zadzwoniłam do Doktor prowadzącej w sprawie wyników badań, i też pytalam o leki, jakie mama dostaje, to usłyszałam odpowiedź, że to żadnemu lekarzowi do szczęścia nie będzie potrzebne.

Rozkładam już rece na to wszystko.W sobote na oddziale ma być dostępna Pani Ordynator, więc będę interweniować.Tylko czy oni mogą mamę przewieżć na takie badanie i czy nie ma przeciwwskazań do niego po takiej operacji.

Może powinnam o coś jeszcze się dowiedzieć, zapytać?Z góry dziękuję za sugestie!
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-11, 21:49   Temat: Guz płuca lewego.D38
Mamy hist-pat: Adenocarcinoma tubulare metastaticum. I tyle.

Co dalej, bo domyślam się, że opieka paliatywna. Ale nie wiem czy bardziej radioterapia czy chemioterapia paliatywna. A co przeciwbólowo, bo zwykłe leki przeciwbólowe nie pomagają. Mama dostaje jakiś narkotyk, bo jest taka obojętna, ale nie wiem co, bo nikt mi nie chce takich informacji udzielić. Cierpi z bólu bardzo.

Nie wiem też czy trzeba jakieś badania robić? Lekarze są bardzo małomówni. Zachowują się trochę tak jakby widzieli bardzo rychły koniec.

Jutro mam w planie w pierwszej kolejności radioterapeutę. Zobaczymy co powie. A ile musi minąć od tej operacji, żeby można było coś dalej robić. Ta rana nie goi się najlepiej.Czy czymś można przyspieszyć proces gojenia się?
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-09, 06:42   Temat: Guz płuca lewego.D38
TK klatki piersiowej było ostatnio w kwietniu, więc wiele mogło się zmienić od tamtej pory.Mamie zmienił się kaszel.Kiedyś kasłała inaczej.Poza tym był czas, że miała zmieniony głos, tak jakby chrypa.Tłumaczyła sobie, że przeziębiła gardło, ale ja wiem swoje.Ta chrypa zniknęła, ale za to widzę, że jak rozmawiamy, to brakuje jej tchu.
Uważam, że powinna jak najszybciej znaleźć się na onkologii, ale to zależy trochę od tego, kiedy zagoi się wszystko po operacji.

Absenteeism, dziękuję za odpowiedź.
  Temat: Guz płuca lewego.D38
martita44

Odpowiedzi: 87
Wyświetleń: 32656

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-08, 20:22   Temat: Guz płuca lewego.D38
Moja Mama jest po operacji udrożnienia kanału międzykręgowego.
Niestety nie do końca udało się osiągnąć zamierzony efekt. Można było usunąć tylko część guza. Mama traciła zbyt dużo krwi. Pani Profesor, która osobiście operowała bała się ryzykować, bo mogło się to bardzo źle skończyć. Ale chociaż dzięki operacji będzie można dowiedzieć się, który z gadów czyni spustoszenie w organizmie mojej Mamy.

Teraz czekamy, na wynik hist-pat oraz na to aby wszystko dobrze się zagoiło. Mama jest słaba, ale zaczęła się podnosić, może w końcu siedzieć i chodzić, bo przed operacją, to tylko leżala, a wstawała jak już naprawdę musiała. Bóle, które jej dokuczały, z jednej strony pleców ustąpiły, ale po drugiej stronie są bez zmian. W szpitalu tak tego nie odczuwa, bo co chwilę kroplówkę z przeciwbólowymi środkami dostaje. Ale martwi mnie, bo coraz częściej narzeka na jedno kolano i kość udową w tej samej nodze. Oby to był skutek operacji a nie to o czym myślę. Tak bardzo chciałabym aby mamą mógł już zająć się onkolog, a tu trzeba jeszcze czekać na wynik tego wycinka.

Następnie czeka nas pobyt na oddziale onkologicznym i ustalenie co dalej. No właśnie, co dalej???
Mam pytanie. Czy ten wycinek ze zmiany przerzutowej, który wysłano do badania da odpowiedź co to jest, czy też będzie trzeba pobrać jeszcze wycinek z guza z płuca.

Poszukujemy dobrego onkologa z Łodzi. Absenteeism liczę na Twoją pomoc, bo widzę, że pochodzisz z tego miasta. A jak to wogóle dalej się odbywa? Od czego będzie zależało, czy Mama zostanie skierowana na chemio czy radioterapię i ile czasu przede wszystkim musi upłynąć od tej operacji, żeby mogła podjąć dalsze leczenie?
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group