Znalezionych wyników: 11

icia, Bede sie starala...z czasem moze sie ogarne jakos

Dziekuje

fifi007,

[ Dodano: 2016-03-01, 17:38 ]
Niby wszystko ok ale to stwierdzenie "najbardziej odpowiada" a jeśli to czerniak...i trudno go rozpoznać...świruje już... docięcie blizn dopiero 24 marca co Waszym zdaniem powinnam zrobić? dać spokój i cieszyć się życiem czy dalej drążyć...?

Jestem juz po wizycie w WCO wynik jaki otrzymalam po powtornym badaniu wycinka...Obraz histopatologiczny najbardziej odpowiada rozpoznaniu:znamie melanocytarne typu Spitz. Melanocyty epitelioidne zlokalizowane glownie w gniazdach na granicy skorno-naskorkowej o posredniej atypii jader komorkowych z widocznymi jaderkami. Nie znaleziono mitoz. Niektore z gniazd tworza mostki naskorkowe. Brak cech destrukcji naskorka. U podloza obecny naciek limfocytarny. Ze wzgledu na cechy dysplazji wskazana obserwacja blizny...

[ Dodano: 2016-03-01, 00:01 ]
Czyli chyba nie jest zle

skoro lekarz stwierdzil ze to nie czerniak...choc zalecil dociecie blizn

Hmm...zobaczę jak to będzie wyglądało w poniedziałek....jeśli nic nie usłyszę o jakiś kontrolach itp. zapiszę się do innego onkologa

kto lepiej zatroszczy się o nasze zdrowie jak nie my sami... lekarze też ludzie a chorych coraz więcej...

Nie mam pojecia jak nazywa się ta Pani (blondynka mniej wiecej koło 40 nie wysoka)...byłam u niej tylko raz i trwało to z 10 min....usłyszałam tylko ze mam dowieść preparat na ponowne badanie i ze się zobaczy co dalej...

Znow sie zestresowalam.... w poniedzialek wszystko sie wyjasni :cry:

hej. Tak przepisałam wszystko dokładnie z kartki...a co oznacza to pT2?

Dziękuje nie żałuję ze się tutaj zarejestrowałam... fajnie że ktoś wesprze i coś więcej wyjaśni...

Dzięki za odpowiedz

Te badania kontrolne są takie przerażające...każdy najmniejszy ból wywołuje u mnie panikę teraz tym bardziej ze jeszcze ich nie miałam... wiele osób mówi żeby samemu "badać" sobie węzły ale ja chyba nie ogarniam kiedy są powiększone a kiedy nie... a najlepsze jest to ze ostatnio przygryzłam se policzek i zrobił sie krwiaczek taki mały i oczywiscie ja głupia ze mi sie przerzucił... a na drugi dzień znikł...to dopiero paranoja :shock:

W sumie to napisałam wszystko to co miałam...nie mam nic więcej. Ponownie ponieważ pierwszy był robiony w Koninie a że dostałam skierowanie do Poznania to kazali go przywieźć jeszcze raz do nich... teraz mam wizyte 29lutego jak byłam ostatnio to mowili ze jesli wynik bedzie taki sam to poszerza tylko margines....a moj chirurg który wyciłął mi tego pieprza mowi ze jestem młoda i zeby usunac tez ten wezeł wartowniczy...

Witam jestem tutaj po raz pierwszy... Mam 24 lata z głupoty poszłam wyciąć w pieprzyk, wydawał mi sie podejrzany ponieważ miał czerwoną obwódkę poza tym niczym się nie wyróżniał...i tak oto przyszedł wynik: melonoma malignum [pT2] (podtyp szerzący się powierzchniowo z mikroogniskiem inwazji) według Clarka IIo, Breslow ponizej 0,5 mm, nieowrzodziały. Wielkość zmiany dl. 3mm granice cięcia chir boczne 2mm i 3mm, głębokość 3mm, naciek zapalny limfocytarny średnioobfity. Trafiłam do WCO Poznań tam jeszcze raz dali wycinek do badań....nie wiem co mam myślec....Z góry dzięki za jaką kolwiek odpowiedz co do mojego przypadku.