wiesz Joasiu ja film widziałam kilka razy ale tak jak mówisz - gdy wszystko bylo piekne, ale i wtedy wyłam na nim z koleżankami. Nie wiem czy dałabym radę teraz go oberzeć. Myślę, że książka pewnie jeszcze lepsza...
Z drugiej strony chcę wierzyć, że Wszyscy nasi bliscy tam u góry dbają o to żeby nam było tutaj lżej na ziemi chociaż bez nich...:(
ale się popłakałam przypomniał mi się fil P.S- Kocham Cię.... ;(((( boże dlaczego tak wspaniali ludzie muszą tak szybko nas opuszczać... ;((((((( człowiek jest w stanie wiele przeżyć ale tak jak soraj mówisz nic już nie jest takie samo...my też jesteśmy zupełnie inni.... po części martwi gdzieś tam w środku... życie nie sprawia radości....a dla mnie najgorszy jest ból gdy wkoło ludzie nawet przypadkowi idą ulicą, stoją na stacji i rozmawiają ze swomi mamami ;(((( człowiek w tych sekundach czuje się tak przeraźliwie samotny...;((((((((((( niedługokolejne święta....bez Niej.....życie płynie dalej i nie daje żadnej "taryfy ulgowej" ... :(((((