Ja lekarzem nie jestem, ale płytki krwi 120 to nie jest tragiczny wynik, PLT mają dosyć duży zakres, jak sam widzisz. Mojemu Tacie spadły kiedyś do 70 po nieudanej biopsji szpiku i jest nadal z nami... Więc inny lekarz ze względu na płytki, jak podejrzewasz pewnie też nie zaprzestałby podawania chemii...
Bardzo mi przykro z powodu odejścia Twojego Taty i nie zadręczaj się pytaniami, co by było gdyby, bo nic to nie zmieni