Znalezionych wyników: 21

witam. 3 dni temu tata odszedł. nie wiem co więcej napisać. po prostu nasz wątek się kończy. życzę dużo siły dla walczących i ich rodzin. pozdrawiam

basik78, dzięki za wiadomość. Tak, teraz tata będzie w hospicjum domowym 2 tygodnie, a później znów idzie do szpitala na chemie. Tata od diagnozy choroby (luty) jest nastawiony na wyleczenie, nie załamał się nawet przez chwilę. My też nie tracimy nadziei, mimo iż po ludzku nie ma już szans.

witam wszystkich, niestety w ostatnim czasie stan taty się pogorszył. Przez to nie został zakwalifikowany do leczenia celowanego :cry:

jest w szpitalu, dostaje wlewy chemii... na 2 tygodnie ma wrócić do domu a później kolejna chemia...

missy, niestety jeszcze nie wiem jakie leki dostanie. w przyszlym tygodniu ma mieć TK, a poźniej po decyzja co dalej... ehh czekanie i czekanie...

mVeltan, dziękuję bardzo.

missy,
hej. niestety krótko po tym pierwszym zapaleniu wątroby nastąpiło kolejne powtórne. Później był TK sprawdzający jak wygląda sytuacja po 3 wlewach skojarzonych i okazało się że jest wręcz tragicznie...
przerzuty kilkakrotnie się powiększyły, powstały nowe, okazało się że tata ma również złamania. Niestety okazało się, że są też przerzuty do mózgu. Szok i rozczarowanie. Wg lekarzy immunoterapia wogóle nie zadziałała w taty przypadku.
W chwili obecnej tata jest po radioterapii na głowe i przed radioterapią na kości. Następnie ma mieć leczenie celowane.
Jeśli chodzi o bóle kostne to bóle się zmniejszyły . (tylko pytanie w wyniku czego skoro immuno nie podziałała i kilkakrotnie powiększyły się przerzuty oraz pojawiły się złamania). W ostatnim czasie tata czuł się dobrze. Niestety po radioterapii głowy narzeka na zły posmak w ustach, nudności, bezsenność :-(

missy, tak, w tydzień udało się "przywrócić" wątrobę do normy...
tak czytam na bieżąco wątek basik78, daje nadzieję na długie życie...
ale proszę napisz, czy jeśli lekarze zdecydowaliby się jednak na leczenie celowane to później jest szansa na powrót do immunoterapii czy już po raz drugi nie ma takiej opcji?

missy, był to trzeci stopień zapalenia, na szczęście leczenie wątroby poszło bardzo pomyślnie i już jest wszystko spowrotem w normie. narazie z leczeniem celowanym się lekarze wstrzymują, tata ma zrobić tomograf w połowie lipca i wtedy ma być decyzja co dalej....

[ Dodano: 2021-07-02, 16:29 ]
czyli do tej pory przyjął 3 wlewy skojarzone ipi/nivo... a dalsze leczenie ma być po wynikach z TK...

witam. w poniedzialek tata poszedl do szpitala na ostatni skojarzony wlew immuno.. niestety okazało się , że ma zapalenie wątroby... dziś lekarze zdecydowali, że przejdzie na leczenie celowane... :?ale?:

jeśli *coś* stanie się z tym leczeniem celowanym, np również będą skutki uboczne lub dojdzie do uodpornienia to co wtedy ?

Angelles, cześć, dzięki za wiadomość. wczoraj tata przyjął trzeci wlew nivolumab+ipilimumab. wlewy przechodzi bez powikłań, od czasu do czasu ma jedynie bóle żołądka .. czy to skutek uboczny immunoterapii- nie wiem, może tak ale jest to w lekkim stopniu i pomagają zwykłe herbatki ziołowe bądź krople żołądkowe. pozatym niestety jeszcze ciągle bolą go przerzuty w kościach i przyjmuje tabletki przeciwbólowe , ale już jakby stopniowo ból zaczął się zmniejszać , tata zaczął wychodzić z domu i wykonuje już nawet lekkie prace w ogrodzie - więc jesteśmy pełni nadziei... za trzy tygodnie ostatni skojarzony wlew nivolumab+ipilimumab, póżniej badania kontrolne obrazowe i następnie wlewy samego nivolumab.
mija właśnie 4 miesiące od diagnozy , czerniak złośliwy, rozsiany z przerzutami odległymi...

tak sobie dziś pomyślałam... czy jest coś lepszego na taty przypadek niż nivolumab+ipilimumab? choćby nierefundowane? :<:

albo coś co mogłoby wspomóc tą terapię co tata ma ?

missy, właśnie rozmawialam z tatą o tej poradni leczenia bólu i pewnie będziemy właśnie umawiać go na wizyte... dziękuję za te wszystkie informacje

[ Dodano: 2021-05-13, 13:22 ]
missy, jeszcze chciałam się upewnić, to ma byc Poradnia Leczenia Bólu, prawda?

missy, dzieki za odpowiedz. tak, dokładnie badania obrazowe w połowie lipca dopiero... ale szuka się jakiegoś płomyku nadziei żeby lepiej sie poczuć...:)

missy, dziekuję, a napisz prosze co myślisz o tych wynikach krwi? czy mogę mieć nadzieje że zaczyna się coś poprawiać?

missy, dzięki.
ostatnio pisałam, że tata zażywa 3 tabletki dziennie : Doreta 37,5 mg + 325 mg na te bóle przerzutowe w kościach... dziś powiedział lekarzowi, że go bolą kości przy ruchu pomimo zażywanych tabletek. Lekarz stwierdził, że te tabletki są słabe i żeby podwójne dawki przyjmował, czyli aż 6 dziennie. Niepokoi mnie to

czy to nie za dużo, czy nie bedzie jakiś znacznych skutków ubocznych?

[ Dodano: 2021-05-12, 15:11 ]
Tata wrócił dziś ze szpitala. wyniki krwi się troche zmienily od ostatniego razu. Bilirubina było 20 umol/l a teraz jest 15 umol/l , LDH było 214 U/l a teraz jest 165 U/l , wapń całkowity było 2,64 mmol/l a teraz jest 2,51mmo/l.
. Czy mogę mieć nadzieje że już się coś poprawia?