Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nerki z przerzutami |
oculus
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5407
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-03-15, 23:44 Temat: Rak nerki z przerzutami |
Mama nie cierpi. Ma przyklejony ten plaster przeciwbólowy. Kiedy śpi jest spokojna... Budzi się i przez 0,5-1 h jest z nią zupełnie normalny kontakt. Jak przysypia to też nie śpi zbyt głęboko i od razu odpowiada na pytania. Jeść za bardzo nie może, cofa ją. Dostaje przeciwwymiotne i dziś już nie wymiotowała. Nie chodzi do łazienki, bo ma założony cewnik (w szpitalu założyli, niby by ułatwić pracę nerek...). |
Temat: Rak nerki z przerzutami |
oculus
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5407
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-03-15, 16:25 Temat: Rak nerki z przerzutami |
Szczerze mówiąc ta informacja zabiła wszystkie moje nadzieje...
Mama nie miała RTG klatki. Tylko TK, które wykazało kości, płuca zdrowe... Na TK było napisane, że są zmiany na lewym nadnerczu, a i tak skierowano mamę na operację...
[ Dodano: 2012-03-15, 16:53 ]
Ostrzykiwanie jakimś hormonem chyba...
[ Dodano: 2012-03-15, 18:16 ]
Ja już zrozumiałam, że nie ma szans na wyleczenie... Tylko muszę się jakoś z tym pogodzić... Dziękuję za pomoc. |
Temat: Rak nerki z przerzutami |
oculus
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5407
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-03-14, 17:00 Temat: Rak nerki z przerzutami |
Prześlę na pewno wieczorem. Teraz nie mam dostępu do skanera.
[ Dodano: 2012-03-14, 17:01 ]
I serdecznie dziękuję za zainteresowanie... Dodam jeszcze, że mama została wypisana ze szpitala "w stanie ogólnym dobrym"...
[ Dodano: 2012-03-14, 17:28 ]
Z góry dziękuję.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-03-14, 19:21 ]
Zdjęcia dołączone w formie załączników (z serwerów zewnętrznych serwisów hostujących mogą zniknąć).
[ Dodano: 2012-03-15, 08:22 ]
Bardzo proszę o pomoc!!! |
Temat: Rak nerki z przerzutami |
oculus
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5407
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-03-14, 16:30 Temat: Rak nerki z przerzutami |
Mam wyniki i wypisy. Czy mam je zeskanować i wrzucić do tego wątku? |
Temat: Rak nerki z przerzutami |
oculus
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5407
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-03-14, 15:44 Temat: Rak nerki z przerzutami |
Witam wszystkich.
Chciałabym się podzielić z moim problemem i wątpliwościami.
Otóż w ciągu ostatniego miesiąca moje życie wywróciło się do góry nogami.
22 lutego dowiedziałam się o chorobie mamy...
Duży guz nowotworowy (13 cm) w prawej nerce z podejrzeniem przerzutów do węzłów chłonnych i do drugiej nerki (nazwanych w TK jako zmiany).
Od czasu tej wiadomości wszystkie inne były już tylko gorsze...
Najpierw odległy termin zabiegu (operacji bądź embolizacji) w Centrum Onkologii w Bydgoszczy (na 15 marca).
W czasie 22.02-6.03 z mamą było tylko coraz gorzej...
Dostała żółtaczki, wyniki były coraz gorsze...
Mama wybłagała o przyjęcie do Bydgoszczy i okazało się, że organizm jest bardzo zatruty i wyniszczony przez nowotwór,
że mama nie przeżyłaby operacji, bądź "zdrowa" nerka nie przejęłaby funkcji...
Zdiagnozowano niewydolność nerek i zmianę meta w lewym nadnerczu.
Guz prawdopodobnie naciska też na żołądek i wątrobę.
Wczoraj mama została wypisana, ze szpitala.
Zaoferowano jej opiekę paliatywną i jakieś ostrzykiwanie guza w warunkach domowych.
Powiedziano, że jeśli wyniki się poprawią to znów ją przyjmą (ciężko mi w to uwierzyć).
Tylko jak mają się poprawić skoro jest w domu?
Nikt nie zaproponował żadnych dializ, leczenia tej niewydolności...
Nie mogę w to wszystko uwierzyć, gdyż mama jeszcze na początku lutego jeździła na nartach, pracowała itd.
Choroba atakuje w zawrotnym tempie.
Mama, z początku pozytywnie nastawiona, pocieszająca wszystkich, jest dziś załamana i zaczyna mówić o śmierci.
Dziwne wydaje mi się to, że nikt nawet nie zrobił mamie biopsji - diagnoza nie jest postawiona.
Mama jest coraz słabsza i nie mogę na to patrzeć.
Dzwoniliśmy do prof. Szczylika w piątek będą rejestrować na kwiecień.
Nie wiem jak mama tego doczeka... Lekarze w Bydgoszczy okazali się bezduszni.
Mamy pieniądze i możemy zapewnić mamie leczenie. Tylko nie wiemy gdzie się udać!!!
Błagam o pomoc! Mama ma dopiero 48 lat. |
|