Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-09-24, 20:55 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
właścicielko "niebieściucha" jakieś nowe informacje ? |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-09-06, 08:39 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figa23 napisał/a: | Nie czuję się zniszczona przez te 4 chemie. Były gorsze dni ale
teraz czuję się dobrze. |
i takma być dalej ... pierś do przodu |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-19, 14:07 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Podobno w Gliwcki CO "dobry" jest ordynator Pułtorak
[ Dodano: 2011-07-19, 15:08 ]
Dobrze, że jest dobrze
mizianki dla kici |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-18, 08:39 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figa,
trochę za długo milczysz, odezwij się ... |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-10, 17:01 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figa23 napisał/a: | Dziękuję bardzo .
ierzę w to, że jeśli tylko moja psychika się nie podda to jakoś wyjdę z tego.
|
figa co znaczy jakoś?
proszę mi tu nie jakościować !
czytałaś Dewey. Wielki kot w małym mieście" Autor: Vicki Myron, Bret Witter ? jeżeli nie to proszę uzupełnić braki czytelnicze
zacytuję za W. Szymborską
tego się nie robi kotu.
do pionu figa, bardzo proszę |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-25, 13:35 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figa23 napisał/a: | 29 mam badanie kości i tam wyjdzie dokładnie co i jak. . |
czekamy na wieści
figa23 napisał/a: | Włosy wypadają powoli. . |
po chemi odrodzisz się na nowo (jak fenix z popiołów) z ładniejszymi
figa23 napisał/a: | Moja kitka patrzy na mnie w taki sposób, że naprawdę myślę sobie, że jest magicznym kotem :D. |
... bo jest magicznym, zaczarowanym, przynoszącym szczęście, pamiętaj figa ... szczęście. Czytalaś ksiażkę "Dewey, Wielki kot w małym mieście"? Tak jak Vicki Myron (mająca raka piersi) powiedziała: kotom się tego nie robi, czyli mając niebieściucha musisz być zdrowa, czy chcesz czy nie.
gaba napisał/a: | podobno koty mają jakieś korzystne promieniowanie, a kardiolodzy udowodnili, że codzienne głaskanie kota obniża ciśnienie i zmniejsza poziom kortyzolu- hormonu stresu |
zgadza się to wspaniali terapeuci
[ Dodano: 2011-06-25, 14:39 ]
figa23 napisał/a: | Czytam ta książkę "Triumf życia" Simontona, macie jakieś doświadczenia z tą książką, ogólnie z psychoonkologią? |
Jak mawiał Simonton - nie pytaj pacjenta jakiego ma raka, zapytaj raka, jakiego ma pacjenta
Od nas dużo zależy, medycyna może zarobić dużo, ale jeżeli ktoś straci chęć do życia, nie zrobi nic.
Moja mama "pracowała" na książce Wirgi "Wygrać z chorobą". Napisał ją jeszcze w Polsce nim wyjechał pracować z Simontonem. |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-25, 07:49 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figo,
co u ciebie? kilka dni nie zaglądałaś na forum, jak się czujesz?
co u niebieściucha ? zajrzyj do moich futer
http://niebiesciuchy.blogspot.com/ |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-14, 22:57 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Czerwone wytrawne wino tak, ale do płukania ust.
i druga sprawa, nie jedz zaraz po chemii surowizny np owoców
poszukaj, gdzieś na forum jest poradnik, jak żzywić się po chemii [np. pkt 9, 14, 15 tego opracowania / Richelieu]
mojej mamie dobrze robił napar z imbiru
to dobrze, że masz apetyt, większość osób raczej ma problemy z łaknieniem
czyli, walczymy dalej |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-13, 20:05 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
daj znać jak się czujesz figo |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-11, 20:12 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figa23 napisał/a: | Nie jest źle. Mdłości da się znieśc. |
Czyli idziemy w dobrym kierunku
figa23 napisał/a: | Jak zobaczyłam rachunek z apteki na ponad 4 tys.
na leki na pobudzenie szpiku, przeciwwymiotne, osłonowe itd. to byłam w szoku.
Dobrze, ze dzięki refundacji zapłaciłam niecałe 50 zł.:). |
Wiesz, myślę, że pacjenci onkologiczni są grupą uprzywilejowaną. Mama po chemii bierze arimidex, który kosztuje blisko 400 zł a za który płaci 0 zł. Niestety np. część leków na
Alzheimera jest bez złotowki refundacji - 100% odpłatność. Dzisiaj tylko za jeden lek taty zapłaciłam 135 zł (28 tabletek) -
figa23 napisał/a: | Mój niebieściuch staje się coraz bardziej mój . Mam ją trochę ponad miesiąc, adoptowałam z hodowli w wieku 7 lat. Proces adaptacji przebiega fajnie i strasznie się cieszę, ze ją mam bo jest moim małym Słoneczkiem w tych trudnych chwilach. Nie opuszcza praktycznie na krok . |
cudnie
RUS-y mają wielkie serca, dzisiaj mam 3 rocznicę przybycia Timuszki z chodowli. Przez te 3 lata zupełnie odmienił nasze życie. Dał nam dużo radości i miłości. Zobaczysz, te koty naprawdę przynoszą szczęście !
p/s kup sobie cudne nakrycia głowy z amoeny, poczujesz się lepiej |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-10, 18:39 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figo
jak zniosłaś pierwszą chemię? Napisz jak sie czujesz
ciekawa jestem jak przywitał cię niebieściuch |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-08, 17:41 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figa23 napisał/a: | Byłam dzisiaj w Krakowie. Jestem w szoku, ze tak szybko zrobiono mi badania i jutro juz mam chemię. |
to dobrze, że są takie ośrodki
figa23 napisał/a: | Cieszę się, ze trafiłam na tą Panią Doktor bo w koncu poczułam,ze mnie ktoś potraktował jak człowieka, porozmawiał, wyjaśnił. Chcę się już leczyc i wierzę, ze będzie dobrze. |
i tak trzymać, układa się dobrze
figa23 napisał/a: | Włosy musze zgolic,a tyle zapuszczałam |
odrosną ładniejsze |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-07, 19:40 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Figo, Sonia21 leczy się w CO w Częstochowie, jest bardzo zadowolona, może napisz do niej prywatną wiadomość?
Wiesz w wielu zawodach są ludzie i ludzie. Może niepotrzebnie bronię onkologów, ale to trudna specjalizacja, traci się pacjentów, może to taki pancerz obronny?
Najważniejsze, że chorzy i ich rodziny muszą walczyć o swoje zdrowie i życie i nauczyć się radzić sobie z takimi lekarzami. Nie jest to łatwe, ale jak czytam posty gaby widzę, że jest możliwe. Uczmy się więc asertywności.
pozdrowienia dla ciebie i niebieściucha |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-06-05, 20:20 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
figo posłuchaj gaby
skonsultuj to z 2 lekarzami jak najszybciej. Nie wiem gdzie mieszkasz, może najbliższy klub Amazonek poleci ci jakiś lekarzy
mocno trzymam kciuki |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
olaczek
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 33310
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-05-21, 12:13 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Po pierwsze nie panikuj
Wiem, łatwo się mówi, ale ta choroba wymaga siły ducha. Wiem też, jak łatwo stracić głowę - wykluczamy u mamy przerzut na płuca i czekanie na wyniki jest nie bardzo, bardzo trudne.
Musisz myśleć pozytywnie i mobilizować organizm do walki
Nie zamykaj się przed rodziną - macie współpracować i razem pokonać wroga. Dla mnie najgorsze było, kiedy mama się "wycofywała z kontaktu". To także trudna choroba dla rodziny, ale my chcemy być z Wami, nie wolno nas chronić. Nawet jeśli czasami płaczemy. Wiesz w życiu zawsze są dwie opcje - z nikim nie jesteś blisko i wtedy nie cierpisz, kiedy ktoś odchodzi lub po prostu kochasz, jesteś szczęśliwa, ale wtedy bardzo boli, kiedy coś złego się dzieje.
Ale co to za życie bez bliskości i miłości.
p/s Mam dwa
Timuszkę i Galisię
Kiedy w domu masz RUSa, to tak jakby niebieskie szczęście zamieszkało pod twoim dachem, to dobry znak !
te koty przynoszą szczęście |
|