1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nie potrafię poradzić sobie z emocjami
roman1130

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 34855

PostDział: PYTANIA DO PSYCHOONKOLOGA - odpowiedzi udzieliła Prof. Krystyna de Walden-Gałuszko   Wysłany: 2012-07-14, 15:24   Temat: Nie potrafię poradzić sobie z emocjami
Witaj Marto :flower:
Czytam Twoje wynurzenia i nie wiem co powinienem powiedzieć każdej z Was, a właściwie co powiedzieć swojej żonie i córce, bo znajdują się w identycznej sytuacji co Wy...
Myślę, że umiejętność pogodzenia się z tym co nieuniknione jest dla każdego z nas niezwykle ciężkie zarówno Wy, nasi najbliżsi potrzebujecie pomocy jak i my chorzy...
Nie wiem tylko kto bardziej...ale zapewniam że czytając, to co piszecie twierdzę że mi będzie łatwiej odejść...To Wy musicie borykać się nie tylko z własnymi emocjami, z własnym życiem, bo przecie oprócz dramatu choroby istnieją wszystkie problemy życia codziennego o których zapominamy, ale one dzięki temu nie przestają istnieć...

Nie wiem co myśli i czuje Mamusia Marty...nie będę domyślać się i spekulował...powiem to co czuję ja...
Nie chcę aby moje problemy spowodowały poczucie winy, lub świadomość że wszystko co tylko było możliwe zostało zrobione mało dokładnie lub nieprecyzyjnie...
Chcę aby moi najbliżsi wiedzieli że są dla mnie największą wartością i dumą, że moją największą troską jest ich szczęście, reszta jest naprawdę mało ważna...Nie chcę stać się przyczyną bólu, nie chcę tym bólem obciążać ich.
Mam momenty kiedy jest mi potwornie żal, że to być może już wkrótce, że nie mogę liczyć na zbyt wiele...
Ale jestem w stanie pogodzić się i wspólnie z najbliższymi zapłakać powiększając tylko wzajemne poczucie bezsilności, wiem że taki akt spowoduje tylko, że będę słabszy... że będzie mi być może trudniej... ale wiem też, że łzy niosą ulgę, oczyszczają i dodają sił

Nie sądzę aby Wasi najbliżsi byli inni niżeli ja, może nie wszyscy są w stanie unieść ciężar świadomości, ale może warto okazać odrobinę zaufania swoim bliskim i przygotować ich na nieuniknione, spróbować przygotować ich na pogodzenie się ze samymi sobą i z Wami... :?ale?:

Nie wiem czy udało się przedstawić mój punkt widzenia, ale wierzcie mi bardzo się staram... :-[ :/pociesza:/ |uscisk|
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group