1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
skrzacisko
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7690
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-07-14, 09:56 Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
Witam i bardzo Ci dziękuję. No cóż, widocznie tak rzeczywiście musi być, wydaje się, że procedur nie przeskoczymy. Szkoda. Na razie leczenie nexavarem znosi stosunkowo dobrze (wiadomo, są okresy lepsze i gorsze), a czytałam też o tych skutkach ubocznych, na szczęście nie jest tak źle.
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz - przeczytałam sobie Twoje wpisy i widzę, że drogę macie podobną (Banacha, MSWiA, Gliwice). Ty masz małego synka, ona 1,5 rocznego wnuka i też bardzo chce widzieć, jak rośnie. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę dużo siły i zdrowia. Pozdrawiam ciepło. |
Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
skrzacisko
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7690
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-07-13, 19:14 Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
Dziękuję za odpowiedź, tak to właśnie w tym przypadku wygląda, więc bardzo prawdopodobnie tak też to rzeczywiście funkcjonuje. Jednak jeśli ktoś ma jakieś inne wiadomości czy doświadczenia - będę wdzięczna za wpisy. |
Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
skrzacisko
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7690
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-07-13, 18:27 Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
Trudno mi na to odpowiedzieć na 100%, na pewno z nimi na ten temat rozmawiała, ale tak jak napisałam, ona ma już dosyć procedur, biurokracji i użerania się o podstawowe zainteresowanie (nawet dodzwonienie się z pytaniem, czy nexavar jest już do odbioru jest czasami niemożliwe przez kilka dni). Myślę, że jeździ do tej Warszawy już dla świętego spokoju, mimo że strasznie ją to męczy. Dlatego zdecydowałam się zapytać o to na tym forum, bo wygooglować też mi się nic nie udało. Chodzi mi o to, jakie są procedury, czy jest jakaś inna formalna możliwość niż odebranie tego osobiście na miejscu, w Warszawie. A może ktoś miał podobny przypadek i zostało to rozwiązane jakoś inaczej.
[ Dodano: 2011-07-13, 19:31 ]
A, no i zarówno ona jak i jej mąż mówią, że tak trzeba, ale dla mnie to jest tak nielogiczne i nieludzkie, że po prostu wydaje mi się, że musi być jakaś inna możliwość. A oni już są tak strasznie tym wszystkim zmęczeni. Przepraszam, że się tak emocjonuję, ale jak sobie pomyślę, że niedługo znowu musi się wybrać w tą podróż, to po prostu bardzo mnie to martwi. |
Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
skrzacisko
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7690
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-07-13, 12:40 Temat: Jak odebrać nexavar? |
Witam. Moja znajoma ma raka wątroby, leczenie paliatywne, dostała nexavar. Problem w tym, że jest z Krakowa, natomiast nexavar dostała przez szpital w Warszawie, więc jeździ po niego przez pół Polski. Twierdzi, że tak musi być, bo trzeba go odebrać osobiście, nie mogą go też wysłać do Krakowa. Ja jednak nie jestem pewna, czy ona po prostu nie ma już sił walczyć z biurokracją i po prostu mówi to, co jej kiedyś ktoś powiedział. Nie mieści mi się w głowie, że można tak ciężko chorej osobie kazać tłuc się przez pół kraju (ostatnia podróż była naprawdę dla niej ciężka). Czy ktoś mógłby mi napisać, czy rzeczywiście tak jest, czy może jednak może ktoś inny odebrać nexavar, z upoważnieniem? Albo może zostać wysłany do Krakowa? Bardzo proszę o info, bo kolejna podróż jeszcze w lipcu.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-07-13, 14:00 ]
Scalam post do wątku. Zapytanie w tym jednym miejscu wystarczy, wszyscy widzą.
|
Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
skrzacisko
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7690
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2011-07-12, 22:09 Temat: Rak wątroby - zapytanie o Nexavar |
Witam
Moja znajoma ma raka wątroby, jest w leczeniu paliatywnym, dostała nexavar.
Problem w tym, że jest z Krakowa, natomiast nexavar dostała przez szpital w Warszawie, i jeździ po niego z Krakowa do Warszawy.
Twierdzi, że tak musi być (może po prostu nie ma już siły użerać się z biurokracją), ale mnie się w głowie nie mieści, że tak ciężko chory człowiek musi się tłuc przez pół Polski, wszystko jedno, jak drogie jest to leczenie.
Czy nie ma możliwości, żeby odebrał to ktoś inny, za jej upoważnieniem, albo żeby lek został wysłany do Krakowa?
Jeszcze w lipcu musi jechać ponownie, a ostatnia podróż była dla niej bardzo męcząca.
Bardzo proszę o odpowiedź.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-07-13, 08:09 ]
Skrzacisko, zgodnie z Regulaminem i dla ułatwienia pomocy, wydzielam post do odrębnego przeznaczonego dla Ciebie wątku. Pozdrawiam. |
|
|