Znalezionych wyników: 8

Witam po czasie,

dziękuje sedecznie za rady i opinie

po kolei
1. TK głowy - nie wykazało żadnych zmian,
2. jama brzuszna - wcześniejsze badania USG wykazały występowanie torbieli wilekości 30x28 mm.

następnie mama została skierowana na -
limfadenektomia pachowa lewostronna, wycięcie blizny,

jesteśmy już po wynikach badania histopatologicznego wycinka i materiału pooperacyjnego,

Rozpocznanie:
I - fragment tkankowy o wymairach 6x2x2cm ze skórą 6x2 cm z blizną - utkanai nowotworowego nie stwierdza sie ,
II - dwa drobne węzły chłonne wolne od przerzutów nowotworowych
III - w 10 węzłach chłonnych pachy lewej przerzutów nowotworowych nie stwierdza się
IV - węzeł chłonny szczytu pachy bez przerzutów nowotworowych,

tak więc wyniki bardzo dobre,

W obecnej chwili lekarze jescze nie zaproponowali konkretnego leczenia jakim
może byc objęta mama - proszę o poradę, co Państwo by polecali, (chemia, szczepionki , może coś innego) - nie mamy żadnego roznania, być może jest możliwość zakupienia jakiegoś leku za pieniądze, sprowadzenie z zagranicy itp.

Mamy umówioną wizyte u onkologa na początek grudnia, i wtedy lekarz postawnowi co
dalej,

pozdrawiam i z góry dziękuję za rady

Witam!!

w złączniku przesyłam wynik badania PET
proszę o interpretacje wyników,

pozdrawiam
Sławek

dziękuje za porady

zdecydowaliśmy się na PET, oczywiście pozostałe leczenie idzie zgodnie z zaleceniami lekarzy

zrobienie badania PET da nam przynajmniej świadamość, iż zrobiliśmy co mogliśmy na tym etapie leczenia - a to już coś,

pozdrawiam serdecznie

Sławek

Witam ponownie,

Dziś w trakice wizyty lekarz ponownie odmówił mojej mamie badania PET.

Proszę o informacje, czy to badanie jest w stanie coś pomóc, jeżeli choć trochę
proszę o odpowiedź i jutro dokonamy przelewu i jak lekarz mówi w ciągu 7 dni badanie zostanie wykonane,

pozdrawiam
Sławek

dziękuje za odpowiedzi

będziemy czekać na wyniki

w razie wątpliwości będe pytać

pozdrawiam
Sławek

witam

dziekuję za odpowiedź

w poniedziałek wykonaliśmy następujące badania
USG jamy brzusznej -bez zmian, USG dołów pachowych - bez zmian,
USG pachwin - bez zmian,
RTG klatki - bez zmian,
EKG - dobrze,
badanie krwi - wyniki dobre,

przyjęcie do szpitala - 14 października w celu usnięcia węzłów chłonnych,

lekarze nie zapropnowali radioterapii lub chemioterapi - powiedzieli, że mogą mamę skierować na kuracje szczepionkami (udział w badaniach nad szczepionkami)

pytanie moje jest następujące czy w takim wypadku nie poszukać samemu szpitala gdzie zrobią mamie radioterapię lub chmioterapię czy wziąść udział w tych badaniach.

planujemy również we własnym zakresie zrobić badanie PET,

pozdrawiam serdecznie
Sławek

miejsce pobrania: okolica miedzyłopatkowa

Rozpoznanie:
Melanoma maligum pT2a
(Nodular melanoma)
Excisio completa
Głebokość nacieku:
wg Clarkea - III
wg Braslowa - 1,2 mm
minimalny margines boczny: 0,1 cm

pozdrawia serdecznie
Sławek

Witam

Proszę o interpretacje wyników oraz wskazówki co do dalszego leczenia mojej mamy.
Jednak na początek parę słów wytłumaczenia.

Jest to pierwszy rak w mojej rodzinie, pewnie dlatego pierwsze objawy zostały zlekceważone i potraktowane jako coś normalnego, obecnie mamy dużą nauczkę i wiemy, że wszelkie badanie można było przyśpieszyć przynajmniej o 12 miesięcy.

Jedna uwaga również do lekarzy; mama mając wycinanego czerniaka (teraz o tym wiemy, wtedy myśleliśmy że to zwykły pieprzyk czy cokolwiek) oczywiście nawet nie podejrzewała co to może być, a lekarze nie zająknęli się, że może być to nowotwór oraz że warto zrobić jakieś inne badania itp.
Jedyne co lekarz powiedział po zabiegu, to to że wszystko jest ok i szew można usunąć w przychodni na miejscu zamieszkania.
Z drugiej strony nawet gdyby lekarz ostrzegał to wyniki z badania histopatologicznego leżały w szpitalu przez 10 miesięcy i nikt się po nie nie zgłaszał – może ktoś kto to przeczyta pomyśli o jakiejś procedurze informowania pacjenta w przypadku nieodbierania wyników przez jakiś okres (w szczególności gdy jednoznacznie informują o raku).

Przepraszam za tak pretensjonalny ton jednak jak Państwo przeczytają poniżej błędnych decyzji i słabych punktów w naszym systemie leczenia pacjentów było (jest) więcej.

Zapis chronologiczny:

Historia choroby
1.Na początku miesiąca maja 2009 zauważyłam na plecach na skórze po lewej stronie czarny pieprzyk.
2.W miesiącach lipiec -sierpień 2009 ten pieprzyk zdarzyło się że się rozdrapał i poleciała krew.
3.Byłam u 2 dermatologów ale usunięcie tego pieprzyka miało miejsce w dniu 02.10.2009 rok w Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
4.Po zabiegu nikt mnie nie informował o odbiorze wyników oraz że wycinek wysłano do badania histopatologicznego a pamiętam jak Doktor mówił że jak będzie dobrze to szwy mogę zdjąć u siebie w miejscu mojego zamieszkania w przychodni.
5.W dniu 22.04.2010 r zobaczyłam pod pachą „ guz” z czym od razu zgłosiłam się do lekarza rodzinnego, ale lekarz nie wydał skierowania na USG bo nie miał umowy z NFOZ więc 23.04.2010 prywatnie pojechałam zrobić USG i wówczas ten lekarz kazał mi smarować ten węzeł LIOTONEM 1000, i wg tego lekarza winno się rozejść. I tak zaufałam lekarzowi i zrobiłam.
6.Byłam również u Chirurga w szpitalu, który optował za usunięciem tego węzła, ale ja nie mogłam sama sobie wytłumaczyć, że coś takiego ja muszę zrobić, jak również nie skojarzyłam tego z zabiegiem robionym w dniu 02.10.2009 rok.
7.W dniu 11.08.2010 w szpitalu został mi usunięty węzeł chłonny, który miał wymiar 5x2,5 cm.
8.W dniu 02.09.2010 zgłosiłam się z wynikami z badania histopatologicznego węzła chłonnego, które otrzymałam z zabiegu w dniu 01.09.2010 r, do Centrum Onkologii w Bydgoszczy .Podczas tej wizyty połączono moje dolegliwości, które dotyczyły zabiegu na plecach jak i pod pachą. (dopiero wtedy odebrałam wyniki z zabiegu z 2 .10.2010)

pozdrawiam i załączam scany z badań
Sławek