Pospieszcie się z wizytą u onkologa. Do niego nie trzeba mieć skierowania. Zabierz tam mamę jak najszybciej. I życzę wam, żeby faktycznie nie było za póżno. Kiedy słyszę takie historie to szczerze mówiąc włos mi się jeży na głowie . Jedyne co mi się nasuwa na myśl - dlaczego twoja mama wcześniej nic z tym nie zrobiła . Jak coś będziesz wiedzieć to napisz. Mam nadzieję, że będzie się dało jej pomóc. Trzymam kciuki.
Witaj. Koniecznie znajdż jakieś papiery z wynikami. Cokolwiek. I niech mama jak najszybciej idzie do dobrego onkologa. Owrzodzenie faktycznie może świadczyć o wysokim zaawansowaniu choroby. Nowotwór nacieka na skórę. Napisz coś więcej, bo nie można pomóc nie wiedząc nic konkretnego o chorobie. Pozdrawiam