Boćku..... a może lepiej zabrać mamę do domu? Jeśli już nic nie da się zrobić to po co mama ma cierpieć podczas pobrań krwi i innych badań. W terminalnym stadium nawet pobranie krwi boli.... W domu, wśród swoich, pewnie czułaby się bezpieczniej. Trudno jest nam pogodzić się z tym, że ukochana osoba odchodzi, ale przychodzi czas, że musimy odpuścić walkę za wszelką cenę- właśnie dla dobra ukochanej osoby.
Bardzo przykro jest mi to pisać, wiem jak to jest ciężko. Pozdrawiam i życzę sił.