Znalezionych wyników: 12

Wrocilem ze szpitala. Tata mial wysokie bardzo cisnienie i puls - unormowali to lekami. Do tego ponoc nerki są już lekko nadruszone. Problemy z dusznością. Majaczy - ponoć od nadmiaru dwutlenku węgla z tlenu wdychanego (nie rozumiem??). Zmienili antybiotyk na taki z najlepszej półki (bo niby mial zapalenie pluc, ale goraczka sie juz normuje). Jest teraz na sali intensywnej terapii z maską tlenową i wlewami do szyi.

Jutro ma być konsulium onkologiczne specjalistów z Wieliszewa, ale lekarka mówiła, że przy takim stanie nie będzie leczony raczej. Podali ponoć dziś mase nowych leków. Jak się uda Tate ustabilizować to będą myśleć. A 3 grudnia mial isc na Płocką :(

Bardzo się boje tego, że jest na sali intensywnej terapii... (mówili, że wzieli Tatusia tylko ze względu na stosunkowo młody wiek 72 lata).

Jak Wy to widzicie?

[ Dodano: 2018-11-28, 23:07 ]
Tatuś umarl :( Prosze bardzo o modlitwe :(

Czy to prawda, że jeżeli komórki nowotworowe są obecne w płynie z opłucnej to oznacza to niestety najwyższe zaawansowanie choroby? :( :(

Niestety nie widzialem badania ani wynikow, lekarz ustnie przekazal informacje.

3 grudnia miał być przeniesiony w Warszawie na ul. Płocką pod opiekę prof. Orłowskiego w celu pobrania biopsji i ewentualnego leczenia, ale przez pogorszenie od 2 dni nie wiadomo czy się uda.

Jutro ma być konsylium onkologów z centrum w Wieliszewie.

1. Co sądzicie o tym przypadku?
2. Jaka forma leczenia najlepsza?
3. Do kogo najlepiej jakby Tatuś trafił? Płocka prof Orłowski? Wieliszew? Centrum Onkologii w Warszawie? Czy może doc. Zieliński w Zakopanem jak czytalem w necie?

P.S. Trzymać się raczej nie trzymam, jestem jedynakiem zzytym z Tatą barrdzo i tak już lecę na solidnych psychotropach od 2 tyg.... niestety faceci sa slabsi psychicznie.

Tata dostał zapalenia płuc, ma 38 gorączki, dostał antybiotyk.

Nie chce jeść, leży z cewnikiem, niby kontaktuje ale czasami majaczy.

Miał tomografię głowy - czysta. Ale ściągneli płyn z płuc - komórki nowotoworowe, ponoć niedrobnkomorkowy rak.

Jutro ma być konsylium onkologów z Wieliszewa. Teraz pod znakiem zapytania jest 3 grudnia i ul. Płocka u prof. Orłowskiego. Jutro zapadnie decyzja.

Płacze już od 3 h bez przerwy, jestem wykończony..... czuje się taki bezradny...

Co mogę zrobić? Co radzicie? Czy Wieliszew to dobre miejsce czy Płocka?

Lekarze na tym oddziale mówią, że ten płyn jest z niewydolności serca i podają leki moczopędne.

Tata właśnie nie odczuwa duszności. Z tego co opisałaś w kontekście karty DILO dzwonilem do Centrum Onkologii to termin konsultacji z tą kartą to koniec listopada, więc w sumie podobny termin.

Jutro idę prywatnie na konsultację do kierownika chirurgii klatki piersiowej z Centrum Onkologii (która w ramach karty DILO była by właśnie koniec listopada) - jak z Nim przeprowadzić tą rozmowę, żeby może coś przyspieszyć?

Termin hospitalizacji na ul. Płockiej ustalony jest na 3 grudnia - to za 20 dni. Czy to nie jest za długi termin oczekiwania?! :(

Jutro idę prywatnie na konsultację z badaniem tomografii w imieniu Taty do Onkomedu do dr Głogowskiego.

Czekać te 3 tyg czy coś robić? Poradźcie. Nie wiem co robić.

Narazie ciągle czekamy na informację czy uda się przenieść szpital-szpital.

Mam kilka pytań:

1. Czy ten opis TK jest naprawdę mocno podejrzany? Jak rokuje? Wiem, że potrzebna biopsja ale na 1 rzut oka?

2. Czy guz 3 cm to duży?

3. Lekarz powiedział, że guz jest ulokowany obwodowo, a nie centralnie w pniu. To dobrze czy źle?

Dziękuje po stokroć, że jesteście tutaj. Jest mi strasznie ciężko.

Powie ktoś coś więcej? Bardzo się boje... :(

Poniżej wyniki tomografii komputerowej z kontrastem:

"Centralnie i po lewej stronie olbrzymia przepuklina zawierająca pętle jelitowe, żołądek, trzustkę, a także tkankę tłuszczową jamy brzusznej. Wrota przepukliny w płaszczyźnie strzałkowej szerokości 113 mm. Uciśnięta jest dolna cz. PL. W seg. 3 PP widoczny jest guz 32x33 mm a w obrębie przyśrodkowej cz. seg. 3 PP widoczny jest obszar zmian pozapalnie marskich. W okolicy guza pogrubiałe przegrody - rozsiew? Powiększone ww chłonne prawej wnęki i przytchawicze dolne prawe do 17 mm. Duże naczynia miażdzycowe. Jamy opłucnowe - płyn w dolnej cz. Prawej 77 mm. Nadnercza niepowiększone. Elementy kostne bez zmian podejrzanych o meta. Drobne zwapnienie w P Placie wątroby. Wnioski-przepuklina, guz PP"

Co o tym sądzicie :( ? Bardzo się boje....

[ Dodano: 2018-11-11, 18:40 ]
Poniżej wyniki tomografii komputerowej z kontrastem:

"Centralnie i po lewej stronie olbrzymia przepuklina zawierająca pętle jelitowe, żołądek, trzustkę, a także tkankę tłuszczową jamy brzusznej. Wrota przepukliny w płaszczyźnie strzałkowej szerokości 113 mm. Uciśnięta jest dolna cz. PL. W seg. 3 PP widoczny jest guz 32x33 mm a w obrębie przyśrodkowej cz. seg. 3 PP widoczny jest obszar zmian pozapalnie marskich. W okolicy guza pogrubiałe przegrody - rozsiew? Powiększone ww chłonne prawej wnęki i przytchawicze dolne prawe do 17 mm. Duże naczynia miażdzycowe. Jamy opłucnowe - płyn w dolnej cz. Prawej 77 mm. Nadnercza niepowiększone. Elementy kostne bez zmian podejrzanych o meta. Drobne zwapnienie w P Placie wątroby. Wnioski-przepuklina, guz PP"

Co o tym sądzicie :( ? Bardzo się boje....

Dziś lekarz prowadzący powiedział, że chce Tatę w poniedziałek wypuścić do domu ze skierowaniem na konsultację pulmunologiczną :( mówi, że próbuje walczyć o łóżku w szpitalu na ul. Płockiej w Warszawie, ale że to nie jest takie proste. Czy szpital nie ma obowiązku przyjąć Tatę na pulmunologię skoro jest podejrzenie nowotworu płuc? Czy iść na rozmowę do ordynatora w tej sprawie skoro lekarz prowadzący nie jest w stanie załatwić Tacie miejsca?

Ola Olka, no właśnie, a Tatę chcą wysłać do domu ze skierowaniem na konsultacje :( co mogę zrobić, aby przyspieszyć to i żeby się odbyło na zasadzie szpital-szpital? Nie mam jeszcze fizycznie wyników pewnie dostanę jak Tatę będą wypisywać. A jeśli lekarz mówi, że w tomografii są ślady delikatnego naciekania tuż obok tego zacienienia po kontraście to jest to pewne, że nowotwór? :(

megi88, rozumiem. A jeśli np operacja nie wchodzi w grę (Tata ma przerośniętą przepuklinę i 1/3 objętości płuc przez to) to czy radioterapia wystarczy?

Dziękuję za wsparcie. Będę informował na bieżąco.

Cześć, dzisiaj usłyszałem od lekarza prowadzącego Tatę, że ma nowotwór płuc niedrobnokomórkowy (guz lity) :( Chciałem się z Wami skonsultować.

To co mnie zastanawia to, że trafił do szpitala z zaostrzoną niewydolnością serca z niską saturacją (po zawale 20 lat temu i przerośniętą przepukliną) - przyczyną był płyn w jamie opłucnej powodujący niby niewydolność serca. W trakcie przyjmowania lekarz zrobił RTG klatki piersiowej i zauważył zacienienie w płucu ale uznał, że to płyn. W trakcie leczenia na serce lekami moczopędnymi, płyn ponoć został usunięty. Saturacja niska została ze względu na ucisk przepony na płuca, pojemność płuc chyba 1,3 L). Tata miał robioną tomografię klatki. Radiolog nic nie zauważył. Natomiast lekarz prowadzący po konsultacji z pulmunologiem uznał, że widać zacienienie 2 na 3 cm czy zagęszczenie miąższu. Lekarz mówił, że to może być nowotwór (to dlaczego na RTG lekarz to widział i nic nie mówił), a radiolog tego na tomografii nie opisał? Zalecono tomografię z kontrastem. Dziś były wyniki i lekarz mówi, że to nowotwór.

Tata ma 72 lata, ma prawidłową morfologię i temperaturę ciała, nie schudł, wygląda dobrze i nie pali od 20 lat.

Czy to naprawdę nowotwór niedrobnokomórkowy? Strasznie się boję. Proszę o Wasze opinie, przemyślenia. Wiem, że nie mam precyzyjnych badań bo jeszcze ich nie dostaliśmy, ale bardzo się nie pokoję.