Znalezionych wyników: 3

Dzięki, dobre i takie słowa : )
A czy "to coś", te wyniki czy coś są jakoś powiązane z węzłami chłonnymi ? Bo tata wszedł, przeczytałem mu Twoją Arwis odpowiedź i coś strzelił pod nosem "a bo coś wyczytałem własnie że węzły chłonne" ale nie mam pojęcia, co mógł mieć na myśli. Jestem tylko zaczerpującym informacji.

Dziękuję, mama idzie w poniedziałek do onkologa, jednak chciałem już dzisiaj/jutro mniej więcej ją oraz tatę poinformować - co dalej. Żeby to nie byli zaskoczeni. A że mama się bardzo stresuje i widzi tylko i wyłącznie najgorsze - dlatego pytam.

Dziękuję za odpowiedź.

Mama miała wycięty płaski pieprzyk - znamie barwnikowe skóry z okolicy podłopatkowej lewej.
Wyniki badania:

Do badania nadesłano fragment skóry i tkanki podskórnej o wymiarach 4x2x1,4cm z płaską brunatnawą zmianą, największej średnicy przekroju 1,8 cm, najmniejsza szerokość marginesu bocznego 0,3 cm.
Mikroskopowo: Melanoma malignum sine ulceratione typ SSM pT1a. Poziom II wg Clarca, grubość 0,8 mm wg Breslow, diameter 1,8cm. Cech inwazji naczyń i pni nerwowych nie stwierdza się. Nacieki limfoidalne średnioobfite. Index mitotyczny 1/1 mm^2. W obrębie zmiany widoczne preegzystujące znamie barwnikowe skórne. Najmniejsza szerokość marginesu bocznego 0,3 mm, margines w głąb 1 cm.

Moja mama dostała na dniach takie wyniki badania histopatologicznego.
Wrzucam tutaj, gdyż wyczytałem w Internecie że "Melanomia malignum?" to złośliwiec.
Mama na dniach będzie szła z tymi wynikami do omówienia.
Czy ktoś mógłby coś tak na szybko z nich wywnioskować ? Bo jedyne co rozumiemy to Melanoma malignum. Jak dalej będzie wyglądało "zajęcie się" tą sprawą ? Albo jak powinno ? I w ogóle czy coś możecie powiedzieć o owych wynikach.

Serdeczne dziękuję za pomoc. (Chyba do dobrej kategorii się zgłosiłem, jeśli nie to przepraszam).