Znaleziono 1 wynik

Witam,

Nigdy nie bywałam na takich forach ale dalej już nie wiem co robić. Mam 25 lat mieszkam na stałe w Wielkiej Brytanii, na ogół jestem zdrowa 25 latka.

W listopadzie zeszłego roku znalazłam dziwne zgrubienie w klatce piersiowej dokładnie umiejscowione w lewej piersi. Było bardzo dotkliwe i wyczuwalne pod palcami.
Zostałam skierowana w lutym przez mojego lekarza prowadzącego do Kliniki Piersi, dopiero na trzeciej wizycie wykonali mi USG wykazało wielkie zero mimo bolu ktory przeżywałam w czasie badania.
Potem kolejne skierowania na prześwietlenia RTG tez chyba nic nie wykazały.
Mimo coraz większego bólu nie przespanych nocy od lekarzy otrzymywałam odpowiedz ze muszę żyć z bólem i na to nic nie poradzę.
W Polsce wykonałam prywatnie badanie USG, pani doktor zauważyła od razu zwapnienie 11 (?) zebra oraz powstający guz do dalszej diagnozy.( Prawdopodobieństwo Chrzestniaka) Oraz powiększone gruczoły mlekowe do 3mm w lewej piersi tylko.
Po powrocie do Wielkiej Brytani poszłam do Polskiego Ortopedy Prywatnie potwierdzić ta diagnozę, niestety zgodził się z nią i kazał wykonać TK (na które dalej czekam)

Między czasie miałam problemy z oddychaniem ze względu na ucisk prawdopodobnie tej kości zwapnionej, natomiast dostałam tabletki na silne bóle.
Dziś jestem po kolejnej wizycie lekarskiej, USG wykonano ponownie przez angielskich lekarzy natomiast nic nie wyszło powiedzieli ze jestem zdrowa a widocznie kość mi wypchalo i kiedyś ból minie.

Dodam ze ból jest nie do zniesienia, straciłam na wadze ale już sama nie wiem czy przez stres związany z bólem czy jest to inny powód. Każdego dnia uciska mnie w klatce piersiowej, który jest tępym bólem przeszywającym w tym miejscu gdzie jest zgrubienje, ból zazwyczaj jest tylko jednej kości żebrowej wzdłuż jej calej, w nocy często się budzę z bólem.

Moje pytanie jest jedno, czy są jeszcze inne badania bądź lekarze którzy mogli by mnie zbadać nie zbywając mnie? Rok już prosze o pomoc a dostaje odpowiedz ze mam żyć z bólem który jest nie do zniesienia nie wiem gdzie dalej się udać.
Bardzo proszę o pomoc!
Dziękuje.