Znaleziono 1 wynik

Mam 51 jeden lat.
w 2004 roku przeszłam operację wycięcia szyjki wraz z macicą.
z powodu Cin 3 po badaniu H-P wyciętych narządów stwierdzono raka stopnia 0 szyjki macicy.
Przez 6 lat kontrole nie wykazały żadnych zmian a wszelkie badania były bardzo dobre.

W lutym tego roku zrobiłam rutynowe badania kontrolne w tym cytologię, która mnie przeraziła Cin3/cis
Pobrano wycinki z pochwy , które potwierdziły Cin3 /VaIN3/
- rak w miejscu.
Na zabieg brachyterapii zakwalifikowałam sie dopiero na 10 czerwca.

Jestem przerażona tym, że wszystko to tak długo trwa.
Na moje pytanie ...dlaczego dopiero w czerwcu ?...
usłyszałam, ...proszę się nie martwić, to się tak szybko nie rozwija !...
martwi mnie też to , ze nie mam zrobionej tomografii

Poinformowano mnie również, że moze dojść do powikłań tj. naświetlenia np. jelita grubego..
podobno to zależy od budowy anatomicznej!!!! ???

Nigdzie nie doczytałam się takiego stwierdzenia, a tylko to , że zależy to od złego planowania i zbyt wysokiej dawki promieni.

Moje pytania .
1.Nie wiem co mogę zrobić ze swej strony, by osłabić efekty uboczne naświetlania ?
2.Czy faktycznie to ...nie rozwija się tak szybko ?
3.Czy nie powinnam mieć tomografii ?

Każde zadane przeze mnie pytanie Pani onkolog , denerwuje ją.
Na moje pytanie ...jakie są rokowania dla mnie ?
odpowiedziała milczeniem. Więc wolę nie pytać...ale nie chcę też, używać swojej wyobraźni do złych scenariuszy...a o to nietrudno....