Znalezionych wyników: 6

Wskazane byłoby zrobić scyntygrafię, ponieważ rak prostaty daje przerzuty do kości, bardzo rzadko do narządów miękkich; może też naciekać miejscowo. Tomografia również nie zaszkodzi. Jak najszybciej postaraj się o skierowanie, bo na to badanie trochę czeka się w kolejce. Tylko diagnostyka obrazowa da pewność i rozeznanie w sytuacji. Nie chcę cię dołować, ale PSA 100 to nie jest dobry wynik, niestety.
APO FLUTAM jest lekiem na raka prostaty. W wielkim skrócie mówiąc, hamuje jego rozwój.
Dobrze, że teść go dostał jeszcze przed poznaniem wyników histopatologii, co do których w zasadzie nie ma wątpliwości. Kolejnym lekiem będzie zastrzyk hormonalny - pewnie ELIGARD.
Przy PSA powyżej 20 zabieg chirurgiczny nie wchodzi w rachubę. Przy trzycyfrowym PSA prawdopodobieństwo przerzutów do kości jest spore.
Dobra morfologia i OB, niestety, w tym przypadku, nie są żadnym wyznacznikiem, jak zauważył Richelieu.
Ja sama przy raku w stadium przerzutowym miałam wyniki wręcz wzorcowe. Popsuła mi je dopiero chemioterapia.

Biopsja gruczołu prostaty jest zabiegiem inwazyjnym. Powinna być wykonywana w warunkach szpitalnych. Pacjent powinien potem leżeć pod kontrolą lekarza co najmniej dwa dni. Wiem, że niektórzy robią biopsję w gabinetach lekarskich, w warunkach ambulatoryjnych. Nie radzę, gdyż może to grozić powikłaniami. Myślę, że teść powinien znaleźć lekarza specjalistę - urologa, który skieruje go do szpitala, gdzie go po pierwsze przygotują do tej biopsji, po drugie wykonają ją w odpowiednich warunkach, po trzecie będzie potem pod opieka medyczną. Biopsja stercza jest wykonywana przez odbyt, a wiadomo, że jest to środowisko nieczyste (bakterie). Pacjent powinien brać leki osłonowe, antybiotyki. Po zabiegu krwawi z odbytu. Krew może także pojawić się w moczu. Może też wystąpić gorączka. Jeśli w pęcherzu zalega mocz, a przy przeroście prostaty najczęściej zalega, to trzeba chorego zacewnikować.

Zadbajcie o to, aby ta biopsja była w warunkach szpitalnych.

Zasięgnij informacji i języka również na specjalistycznym forum prostatowców:

http://www.gladiator-olsztyn.pl/

Nie wiem, gdzie można znaleźć urologa-onkologa, bo mnie się to nie udało, choć poruszyłam niebo i ziemię w ościennych województwach, kiedy mój mąż miał PSA równe niemal 900, przy normie 2 (diagnoza zaawansowany rak stercza w fazie uogólnionej, czyli przerzutowej, na kościec głównie). Mogę podać komórkę (oraz inne niezbędne namiary i informacje) do profesora urologa, który pracuje na onkologii we Wrocławiu, a także kontakt ze świetnym chirurgiem-urologiem mającym na co dzień do czynienia z przypadkami onkologicznymi. Skonsultować się zawsze warto, zwłaszcza z profesorem.

Mogę podać namiary na urologa, ale we Wrocławiu, Grodkowie, Namysłowie w Opolskiem. Tyle że to szmat drogi, niestety.