Znalezionych wyników: 38

doris123, gwarantuję, że tak będzie

doris123, Rozumiem Cię doskonale, też tak miała jak mi chemię przełożyli. Z jednej strony radość a z drugiej rozczarowanie. No ale niestety takie sytuacje towarzyszą leczeniu.

Co do zmniejszenia zmian, u każdego to przebiega indywidualnie i każdy reaguje na chemię inaczej.

Hb faktycznie kiepska, ale dla pocieszenie leukocyty dobre no i erytrocyty mimo spadku też całkiem całkiem jeszcze.

pozdrawiam ciepło

zuza

doris123, dobrze, że masz spokój z latanie do ZUSu, bardzo się ciesze.

Niedziela już wkrótce, zleci szybko!

pozdrawiam

zuza

doris123, silna kobieta z ciebie wytrzymasz co będzie trzeba

doris123, w sumie liczyłam na trochę inny wynik, ale poczekam, aż przytoczysz go tu w całości i będziemy rozprawiać.

ściskam
zuza

Słucham i tak mi oczy wychodzą :shock:

, ale z podziwu oczywiście.

Dobrze, że macie apetyt! Jedz na co masz ochotę, lepiej tak, niż w drugą stronę.

Ja mogłam nie jeść nic i byłam szczęśliwa.

ściskam

zuza

doris123, z wynikami nie jest źle, oby nie były gorsze.

Cieszę się, że czujesz się dobrze, oby tak dalej.

Czekamy na wyniki PETa.

pozdrawiam

zuza

nesssssa, z ust mi to wyjęłaś, miałam identyczne problemy, koszmarne zaparcia, aż mnie brzuch bolał i wogóle masakra a do tego wiadomo jak to szpitalne kibelki, zero intymności i niestety nie można posiedzieć dłużej bo już Ci ktoś do drzwi puka.

Piłam również lactulosum i sprawa sie unormowała. Możesz jeszcze zakupić herbatkę z senesu w aptece (ale uwaga, jak zaczyna działać w brzuchu następuje seria różnych dziwnych sensacji typu przelewania i niestety może to powodować ból).

Do tego te śliwki (wieczór zalej kilka śliwek gorącą wodą i rano przed śniadaniem wypij powstały kompocik i zjedz śliwy), kefirek i powinno pomóc. Syrop możesz zacząć już pić dzień przed chemią, rano na czczo.

Moi pacjenci stosują również na zaparcia raphacholin.

Zgłoś ten problem lekarzowi.

ściskam

zuza

doris123, to dobrze, że już CI lepiej bo się martwiłam.

W razie jakiegoś przeziębienia (aktywnego lub parę dni wcześniej) należy to zgłosić lekarzowi, który zbiera wywiad przed PETem.

Uwzględniają to przy interpretacji wyników.

Wirusy wszędzie wejdą (okna się przecież otwiera), poza tym masz odporność obniżoną i takie są tego efekty niestety.

ściskam

zuza

doris123, badanie zaliczone czekamy na wyniki zatem.

Do PETa nie pije się żadnego środka kontrastującego, dostajesz znacznik (FDG najprawdopodobniej) dożylnie.

Musisz coś się poprawić z tym jedzeniem. Na co masz ochotę to jedz, może nie na siłę, ale jeść coś musisz.

A co z soczkami z buraków?

Byłaś u lekarz z przeziębieniem? Gorączkujesz?

Czy bierzesz jakieś leki na odporność?Zapytaj lekarza o Ecomer, to olej z wątroby rekina, stosowany między innymi właśnie w radio i chemioterapii.

Dbaj o siebie!

ściskam

zuza

Zazdroszczę, ja przespałam pierwszego PETa, za drugim razem widocznie dostałam mniejszą dawkę środka na uspokojenie i nie było już tak miło.

Ale na szczęście, mam nadzieję, że już na PETa nie trafię, jako, że to badanie w moim typie mięsaka jest całkowicie bezużyteczne. :mrgreen:

pozdrawiam

zuza

Jak masz PET na 12 i zjesz kromeczkę chleba o 6 (ale nie później!) to świat się nie zawali.
Wodę możesz pić, herbatę TYLKO nie słodzoną.

Z tym byciem na czczo i piciem napojów nie słodzonych to nei wymysł, żeby nas torturować, ale bardzo istotna rzecz.

Jeśli zjadłabyś cokolwiek przed badaniem, lub wypiła np sok to badanie byłoby kompletnie bez sensu bo wynik byłby zafałszowany. Organizm nie byłby w stanie równomiernie rozprowadzać glukozy, która zostanie Ci podana (FDG).

To samo tyczy się leżenia przed badaniem i nie chodzenia, nie rozmawiania itp. Jakbyś pobiegała lub rozgadała się z jakimś innym pacjentem to PET pokazałby gromadzenie glukozy w mięśniach i strunach głosowych, a na ewentualnie węzły powiększone już by jej nie starczyło i badanie do kosza

Miałam PETa 2 razy i nie jest to miłe badanie, za drugim razem myślałam, że nie wyleżę tej godziny prawie. Było mi duszno, gorąco i w ogóle wszystko mi się działo (a dziwne bo nie podejrzewałam się o klaustrofobię)

Co do komisji, ja na przykład nie byłam na komisji i świadczenie pielęgnacyjne bo leżałam w szpitalu. Mama zaniosła stosowne zaświadczenie, że nie mogę przybyć na tą imprezę i orzeczenie zostało zasądzone na podstawie dokumentów.

pozdrawiam i ściskam

zuza

doris123, cieszę się, że guzek zniknął.

Co do wycięcia- trzeba wyciąć to, co ewentualnie nie zniknie podczas chemii.

dbaj o siebie

pozdrawiam

zuza

doris123, bardzo się cieszę, że chemia przeszła gładko i obyło się bez sensacji.

Co do braku wymiotów, obstawiałabym, że torecam zadziałał bardziej niż transway

, ale najważniejsze, że czułaś się dobrze.

Wypoczywaj teraz i odżywiaj się przyzwoicie

Jeśli chodzi o chemioterapie, ciężko porównywać dwie osoby nawet z pozornie tym samym typem mięsaka, leczenia jest traktowane bardzo indywidualnie i może się różnić nawet w przypadku tej samej jednostki chorobowej.

pozdrawiam i ściskam

zuza