Witajcie.
Więc tak, wczoraj zaliczyłem laryngologa z sercem i duszą na ramieniu. Po oględzinach ucha, nosa, gardła [lusterkiem] powiedziałem mu o wszystkich swoich dolegliwościach i stwierdził że żadnych zmian patologicznych nie widzi i nie potrzebnie panikuje - dał mi skierowanie na USG szyi.
Nadmieniłem także że od 3 dni zaczęło mi się jakby ''ulewać'' zwracać treśc żołądkową i kręcić w głowi [jakby pijany], mam uczucia jakby''strzałów prądem' 'w tył głowy, oraz w stronę serca i płuc oraz piszczenie w prawym uchu -{trudno wytłumaczyć} .Spojrzał
- nic panu nie jest -jutro na USG - ręce opadły.
Dzisiaj byłem na USG-opis
USG szyi:
Strona prawa-powiększenie węzła chłonnego w okolicy kąta żuchwy 18x9 mm, o prawidłowej strukturze. Poza tym po prawej stronie bez cech limfadenopatii, gruczoł tarczycowy bez zmian ogniskowych, prawy płat do 53 mm, dość długi.
Strona lewa - pojedyńcze drobne węzły do 10 mm wzdłuż pęczka naczyniowo-nerwowego niepowiększone. Lewy płat tarczycy jednorodny, wydłużony 53 mm, węzina wydatna 4 mm.
Wczoraj zrobiłem sobie także TSH i wyszło 1.67.
Co sądzicie o wynikach, jakie badania wykonać, bo ręce mi opadły, jeśli jest dobrze to czemu mam takie a nie inne objawy?
Na przyszły tydzień umówiłem się prywatnie na USG - brzucha i gastroskopie - zobaczymy
Żona twierdzi że po rzuceniu palenia siada mi psycha i mam brak dopaminy