Dzień dobry wszystkim
Jestem tu po raz pierwszy i nie wiem jak zacząć...
Problem dotyczy mojej mamy - osoba 64 letnia. Wszystko zaczęło się od krwawień z dróg rodnych, które moja mama bagatelizowała i nie chciała ze mną rozmawiać ale postawiłem na swoim - poszła do ginekologa. Po wizycie u lekarza stwierdzono mięśniaki - następnego dnia przyjęcie do szpitala a po kolejnym dniu (17 maja) przeszła operację usunięcia macicy jajników wraz z przydadkami. Po operacji stan mamy się poprawił - na moje niewprawne oko po około 2 tyg po zabiegu naprawdę poczuła się lepiej.
Wczoraj odebrałem wynik badania HP znastępującym opisem i wiem, że nie jest dobrze:
Histpat:
W jamie macicy stwierdzono obecność polipowatego guza obejmującego cały trzon i zajmującego ujście wewn szyjki macicy. Mikroskopowo guz zbud jest z dwóch komponentów: nabłonkowego odpowiadającego gruczolakorakowi z cechami różnicowania płaskonabłonkowego oraz mięsakowego bez obecności elementów heterologicznych (prawdopodobnie leiomyosarcoma). Ze względu na brak możliwości wykonania IHCH w tutejszym szpitalu wskazana konsultacja w referencyjnym Ośrodku Onkologicznym (konieczne wykonanie Ch AE1/AE3, CD10+, SMA, desmina, K167).
Nowotwór obejmuje całą jamę macicy - margines od surowicówki <1 mm. Naciek nowotworu stwierdzono w ujściu wewn i szyjce macicy. Przymacicza obustronnie wolne od nacieku nowotworowego, ujścia wewn. jajowodów wolne od nacieku nowotworowego (w tkankach otaczających ujście jajowodu prawego, w mieśniówce trzonu naciek raka). Jajniki obustronnie z ciałkami białawymi i torbielą z wgłobienia i okołojajnikową po stronie lewej. pT2b Nx.
Po rozmowie z lekarzem, który wydawał mi wyniki który jednak nie był przy samej operacji doszliśmy do porozumienia, że mam porozmawiać z profesorem - ordynatorem oddziału ginekologii i starać się o wizytę w CO (sugerował W-wę ale ja wolałbym jechać z mamą do Bydgoszczy - chociaż to dalej). jestem podłamany ponieważ całą sytuację dodatkowo "komplikuje" mój niepełnosprawny umysłowo brat, którym matka się zajmuje więc muszę jeszcze w razie wyjazdów do CO kogoś poszukać do opieki nad nim.
Prawdę mówiąc to nie wiem od czego zacząć - po pierwsze jak jej o tym powiedzieć jak dokonać ewentualnej rejestracji i wogóle gdzie się udać. Nie uzyskałem wczoraj informacji o tym czy śródoperacyjnie stwierdzono jakieś widoczne nacieczenia nowotworowe na krezce czy innych narządach a sam opis po operacji jest dosyć lakoniczny. Powiedzcie, porszę, co można wnioskować z tego co opisałem i co mam robić...?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum