1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz Brennera Złośliwy
Autor Wiadomość
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #1  Wysłany: 2017-05-20, 20:28  Guz Brennera Złośliwy


Dobry wieczór,
mam na imię Sebastian, chciałbym przedstawić chorobę swojej 49 letniej matki i zadać parę pytań. (moja matka zabrania mi wstępu do gabinetu lekarskiego)

Przebieg leczenia:
Na początku listopada pacjentka miała usuwane laparaskopowo polip z szyjki macicy oraz łyżeczkowanie szyjki macicy. Wszystko przebiegło bez zarzutu.
Pod koniec listopada wykryto u niej torbiel o wielkości około 8 cm, zostałą zakwalifikowana do operacji usuniecia jajnika.
W styczniu (chyba 11) została przyjęta w trybie pilnym na operacje, rozpoznane przedoperacyjne i pooperacyjne było inne [moja matka była zaskoczeniem na stole operacyjnym] oprócz tego masa komplikacji po operacji, w sumie spedziła w szpitalu 21 dni.
Otrzymała wynik histopatologicznym, nie było stagingu, klasyfikacji FIGO, bylo tylko ze guz złośliwy brennera.
Po kilku wizytach u lekarzy onkologów, trafiliśmy na profesora który był bardzo wiarygodny oraz okazał się w 100% profesjonalistą oraz lekarzem godnym polecenia. Operacja odbyła sie 28 lutego.
Na wynik histo czekaliśmy 6 tygodni. Na wizyte u lekarza prowadzacego około 3 tygodni. (mogliśmy wcześniej ale mama się upierałą ze nie ma po co)
Histopatoligia 2:
https://zapodaj.net/1c0636f96e5ec.jpg.html
https://zapodaj.net/35bd81752acaf.jpg.html
Po wizycie u profesora chemia była po 4 dniach (28 kwietnia), pierwszy wlew, karboplatyna + paklitaksel, 6 cykli
Wcześniej mama poszła na usg, a po chemii dostała skierowanie na tomograf. Oto wyniki tomografu oraz usg (opisy)
https://zapodaj.net/d6103a1826eaf.jpg.html
https://zapodaj.net/353b726abcde7.jpg.html
Dodam rownież że kolejny wlew ma zaplanowany na najbliższy poniedziałek (22maja), lekarki prowadzacej nie było w piątek, inna lekarka proponowała dodać Avastin do chemii. Badania moczu i krwii.
Ostatnie d-Dimery - 0.613ug/ml

Parę pytań:
Czy na podstawie tak szybkiego nawrotu lekarz ma prawo zaprzestać dawania chemii?
Jaki ma wpływ na leczenie oznaczanie mutacji genetycznej?
Czy leczenie będzie miało charakter paliatywny?
Czy wodobrzusze jest wykrywalne przez tomograf?
Chciałbym się czegoś dowiedzieć o skuteczność badań PET-CT właśnie w TYM przypadku raka (wiem że to bardzo rzadka choroba, dlatego zacząłem szukać jej na forum, może ktoś się znajdzie z podobną przypadłością). Logika mi podpowiada że te badanie jest zbędne kiedy widać zmiany na zwykłym tomografie.

Pozdrawiam.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #2  Wysłany: 2017-05-21, 07:08  


SebastianS napisał/a:
Czy na podstawie tak szybkiego nawrotu lekarz ma prawo zaprzestać dawania chemii?

Nie, tylko jeżeli podczas podawania chemii, lub po jej podaniu następuje wznowa czy rozsiew choroby zmienia się rodzaj chemii bo pierwsza nie zadziałała.
Zaprzestaje się podawania chemii wtedy kiedy pacjent już nie chce się leczyć, wyniki ma kiepskie (morfologia, wątrobowe, serce) lub gdy pacjent jest strasznie wyniszczony chorobą , osłabiony.
SebastianS napisał/a:
Jaki ma wpływ na leczenie oznaczanie mutacji genetycznej?

Kobiety o podwyższonym ryzyku wystąpienia tego nowotworu (wcześniejsze przypadki występowania tego nowotworu w rodzinie) powinny poddać się badaniu genetycznemu na mutacje genów BRCA1 i BRCA2.
http://www.nowotwory.choroby.biz/Guz+Brannera
i to przeczytaj https://www.zwrotnikraka....tyczne-na-raka/
SebastianS napisał/a:
Czy leczenie będzie miało charakter paliatywny?

Niekoniecznie.
SebastianS napisał/a:
Czy wodobrzusze jest wykrywalne przez tomograf?

I tomograf i usg wykaże wodobrzusze (będzie widoczny płyn)
SebastianS napisał/a:
Chciałbym się czegoś dowiedzieć o skuteczność badań PET-CT .........Logika mi podpowiada że te badanie jest zbędne kiedy widać zmiany na zwykłym tomografie.

Bardzo przydatne badanie bo skanuje cały organizm od głowy po miednicę i wyłapie wszystkie przerzuty, zmiany jeżeli takowe się gdzieś znajdują.
Jeżeli u mamy wyszły by w innym miejscu przerzuty odległe wtedy będzie już leczenie paliatywne.

Proszę wstawiać wyniki badań jako załączniki do posta. To co Ty wstawiłeś w każdym momencie może zniknąć.
Tutaj jak to robić
http://www.forum-onkologi...rum/faq.php#35.

pozdrawiam i witam na forum.
 
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #3  Wysłany: 2017-07-11, 22:06  


Przepraszam za nie odpisywanie.

Pacjentka jest aktualnie po 4 rzucie chemioterapii, Avastinu nie dostała.

Krew, markery w normie.

2 dni temu odwiedziliśmy SOR, z powodu ostrych bólów brzucha spowodowanych zaparciami, były również poranne wymioty. Pacjentka wypisana z zaleceniami [ew. lewatywa, środki przeciwóblowe].

Niestety badanie ginekologiczne stwierdza niewielki naciek w szczycie pochwy (38 x 28m). Cytologia nie zostałą pobrana. Co to oznacza?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #4  Wysłany: 2017-07-12, 09:53  


SebastianS napisał/a:
Co to oznacza?

Najprawdopodobniej wznowę choroby lub rozsiew. Skoro pojawiły się nowe zmiany najprawdopodobniej chemioterapia nie działa, trzeba by było rozważyć z lekarzem zmianę chemii albo poczekać do końca schematu chemii zrobić wyniki i wtedy okaże się czy w końcu chemia zadziałała czy dalej nowotwór się rozsiewa.
Porozmawiajcie z lekarzem prowadzącym jak On to widzi.

pozdrawiam
 
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #5  Wysłany: 2017-12-12, 18:17  


Chemia zakonczona z pozytywnym wynikiem. Kikut był niepodejrzany [ten naciek], Zmiany zostały uznane za ropień ściekowy. Część zmian zniknęła. Cała chemia poszła bez dalszych komplikacji.

Mama ma problem z bólami kostymi w piętach oraz mało ruchliwymi stawami w szczegolnosci w dłoniach. Oprócz ćwiczeń coś polecacie?
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #6  Wysłany: 2017-12-13, 08:23  


SebastianS napisał/a:
Mama ma problem z bólami kostymi w piętach oraz mało ruchliwymi stawami w szczegolnosci w dłoniach.
To mogą być następstwa chemioterapii która miedzy innymi może negatywnie wpłynąć na układ nerwowy i powodować jego uszkodzenia (neurotoksyczność).
Popytajcie lekarza prowadzącego o jakieś środki łagodzące te dolegliwości.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #7  Wysłany: 2019-06-14, 21:52  Buz brennera 2017, wznowa?


Dzieńdobry

Pierwotne rozpoznanie: Rak jajnika IIA, słośliwy guz brennera G2 jajnika prawego z naciekiem na jajowód/
Laparotomia i usunięcie macicy z jajowodami, jajników, sieci większej węzłów miednicy mniejszej (2017)
Pacitaksel + karboplatyna 2017
Przed Kolejna operacja biopsjia z kolanoskopii, wyszedł jakiś nowotwor płaskonabłonkowy, lekarz nie zaakceptował wyniku.
Przednia resekcja odbytnicy z wytworzeniem kolostomi (2019)
Ostatni wynik hist-pat:
Fragmet pochwy o wymietach4,5x2cm wraz z przylegajacym fragmentem jelita grubego długości 30cm. Ściana pochwy nacieczona przez kremowy owrzodziały, rozpadajacy się guz o wymiarach 4,5x3,5x3cm. Guz nacieka ogniskowo ściane jelita. Pozostałą błona śluzowata jelita bez zmian ogniskowych, sciana scieńczała
01-04 guz+pochwa
05-06 guz +jelito
07 margines dystalny jelita
08 margines proksymalny jelita
09 7 węzłów chłonnych
10 7 węzłów chłonnych
Ściana pochwy i ściana jelita z naciekiem litego raka o niskiej dojrzałości miejscami z cechami anaplazji, ogniskowo ze "śladowym" różnicowaniem gruczołowym (G3-G4), w preparatach mikrospokowych widać, że nowotwór nacieka ściane jelita od zewnatrz.
W 1/7 zidentyfikowanych węzłów chłonnych widoczny przerzut raka.
Obraz może odpowiadać wznowie raka z narządu rodnego, ale ze względu na niezróżnizowanie guza nie można bliżej sprecyzować rozpoznania

Cześć szwów zostałą zdjeta, cześć została ze wzgledu na wyciek z rany pooperacyjnej. (moim zdaniem bardzo racjonalna decyzja lekarza prowadzącego)

Najbardziej zależy mi na odpowiedzi lekarzy. Gdzie dalej się udać? Jakiego lekarza poleciacie w polsce (Jestem z mazowsza), możliwe leczenie poza krajem. Wiem że to jest przypadek kazuistyczny. Jakie jest dalsze leczenie. Pytam bo lekarz prowadzący też szuka rozwiązania, dziwny twór po prostu.

Pozdrawiam

S.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2019-06-27, 17:49 ]
Wątki scalone.

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #8  Wysłany: 2019-06-27, 17:29  


SebastianS,
Poprzednio linkowane przez Ciebie załączniki już nie istnieją. Czy możesz jeszcze raz załączyć do posta opis tomografii z maja 2017 roku? A co pokazała tomografia po zakończeniu chemioterapii? Pisałeś wtedy, że;
Cytat:
Część zmian zniknęła

Jakich zmian?
Z jakiego powodu wykonano obecną operację? Mama miała jakieś konkretne dolegliwości czy to była rutynowa kolonoskopia? Jakie badania obrazowe jamy brzusznej i miednicy zrobiono przed operacją, tk czy rezonans? Masz opis? Badanie klatki piersiowej było?
Trudno odpowiedzieć wyczerpująco bez kompletu wyników z 2017 roku i z teraz.

Obecny wynik histopatologiczny może odpowiadać wznowie z jajnika:
Cytat:
Resembles urothelial, squamous or undifferentiated carcinoma, but associated with benign or borderline Brenner component; stromal invasion is present

https://www.pathologyoutl...antbrenner.html

Gdzie Mama się leczy? Jeśli nie w COI w W-wie to warto tam się skonsultować, można też tam przebadać i doprecyzować wynik histpat. Dobre jest też ECZ w Otwocku lub Magodent w W-wie.
 
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #9  Wysłany: 2019-06-29, 08:16  


Kompletu dokumentów na chwile obecną nie posiadam.

Operacje wykonano bo na tomografie wyszłą wnowa 4x4x4 w miednicy mniejszej, jakies 2 miesiace przed operacją. Były problemy z wypróżnianiem się, i to od chemii właściwie. Na chwile obecną jest wieliszew i konsultacja z radiologiem na 8 lipca, szwy jeszcze nie są zdjęte.

Lekarz powiedział że i tak było dużym sukcesem wycięcie tego guza bo rozpadał się dosłownie w dłoniach, był to doświadczony chirurg.

To są informacje głównie dla mnie, pacjentka jest zdecydowana na radioterapie. Lekarz planuje kolejna operacje za rok żeby usunąć kolanostomię.

Postaram się wrzucić te zdjęcia jutro, bądz pojutrze.
 
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #10  Wysłany: 2019-07-02, 18:18  


https://zapodaj.net/a04b4e2463db0.jpg.html

TO było przed chemią, po chemii zmiany częsciowo zanikły i zostały uznane jako ropień pooperacyjny.
Tamtego opisu nie odnalazłem który był wykonywany po chemii i celu oceny skuteczności. Na pewno było napisane "remisja".

Najnowszy tomograf z chyba marca 2019:
https://zapodaj.net/ce837bb17db6a.jpg.html
Na tej podstawie zrobiono kolanoskopie, wyszły zmiany matwiczne w odbytnicy, było biopsja, ktorej lekarz nie zaakceptował bo stwiercził że to niemożliwe żeby było to (jakiś nowotwów płaskonoabłonkowy)
Potem operacja, radykalna. Badania klatki piersiowej nie było, być może było robione ale wyniku nie mam (po prostu nic nie wyszło)
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #11  Wysłany: 2019-07-06, 17:34  


Bardzo proszę - załączaj wyniki do posta, nie umieszczaj ich na zewnętrznych serwerach bo potem znikają ( tak jak stało się z tymi wcześniejszymi).
Tutaj wskazówki:
http://www.forum-onkologi...orum/faq.php#35

Szpital w Wieliszewie to niezły ośrodek. Z Twoich postów wnioskuję, że lekarze starają się działać radykalnie w tej trudnej sytuacji. Wznowa oznacza niestety, że leczenie pierwotne ( operacja + chemia) nie było skuteczne, ale to już wiadomo, bo pisałeś, że zmiany ( resztkowe, pooperacyjne?) zniknęły po chemii tylko częściowo.
Teraz zaplanowano tylko radioterapię czy chemia także ma być skoro w jednym z węzłów był przerzut raka?
 
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #12  Wysłany: 2019-07-06, 23:08  


Póki co sama radio, we wtorek będzie rozmowa z lekarką ktora ma prowadzić radioterapie.
 
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #13  Wysłany: 2019-08-15, 19:54  


Radioterapie odwołąno z dnia na dzień, były już tatuaże i badania przed radioterapią, dzień przed pierwszym naświetlaniem odwołano ją

13 sierpnia był pierwszy rzut chemioterapii (już drugiej)

Oczywiście karboplatyna oraz paklitaksel, po 3 wlewach będzie tomograf i ocena skuteczniości : )
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #14  Wysłany: 2019-08-18, 12:28  


SebastianS napisał/a:
Radioterapie odwołąno

A powód, podali?

pozdrawiam
 
SebastianS 


Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 9

 #15  Wysłany: 2019-08-22, 19:15  


marzena66 napisał/a:
SebastianS napisał/a:
Radioterapie odwołąno

A powód, podali?

pozdrawiam


Niska skuteczność była powodem odwołania radioterapii


Po operacji był tomograf i z rozmowy lekarza wywnioskowałem że sa jeszcze jakies zmiany makroskopowe, po 3 chemiach będzie kolejny tomograf i ocena skuteczności kutacji (albo kontynuacja albo zmiana leczenia. Jakie są jeszcze inne chemie do tego schorzenia?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group