Miałam nadzieję, że nigdy nie będę musiała zakładać tu tematu. Dziś jestem w głebokim szoku po tym jak przeczytałam wynik badania TK u Tatki Tatko ma 73 lata i w dość dobrej formie jak na swój wiek, ale niestety pali. Zmniejszył ostatnio ilość wypalanych papierosów ale niestety nadal jest to kilka dziennie.
Załączam opis i bardzo proszę o pomoc i jakąś poradę co robić, do jakiego lekarza najlepiej pójść, jesteśmy z Trójmiasta. Szczerze mówiąc jestem załamana i kompletnie nie wiem co zrobić, jak pomóc Tacie. Jakakolwiek to będzie diagnoza, będziemy walczyć.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich
P.S. Przepraszam za jakość zdjęcia ale robione było w pośpiechu.
karochan, witaj na forum.
Przykro mi, że dołączyłaś do nas ale życie różne nam płata figle i nie zawsze te dobre.
Niestety obraz TK jest mocno niepokojący i w taty płucach toczy się proces rozrostowy/nowotworowy.
Masa patologiczna o spikularnych zarysach wygląda na zmianę złośliwą i najprawdopodobniej przerzuty są już w węzłach chłonnych ponieważ ich obraz jest patologiczny, pakiet węzłowy/powiększone.
karochan napisał/a:
co robić, do jakiego lekarza najlepiej pójść,
Do rodzinnego będzie najszybciej, niech wystawi kartę DILO, żeby tato przeszedł szybką diagnostykę. Skierowanie do szpitala żeby pobrać materiał do badań z jakim nowotworem macie do czynienia.
Szybko działajcie bo czas jest w tej chorobie ważny.
Przykro mi, że tylko złe informacje uzyskałaś, pozdrawiam
marzena66, bardzo dziękuję za odpowiedź, będziemy działać jak najszybciej, czy w takim przypadku może być mowa o leczeniu operacyjnym? czy tylko chemioterapia albo radioterapia?
karochan leczenie będzie zależało od rodzaju zmiany w płucach. Inaczej leczy się raka niedrobnokomórkowego a inaczej drobnokomórkowego. U taty nie ma jeszcze diagnozy ale nie ma na co czekać bo jak już napisała marzena66 obraz TK jest niepokojący.
czy w takim przypadku może być mowa o leczeniu operacyjnym?
Nie wiem najlepiej jakby cały opis wraz z płytką obejrzał jakiś dobry torakochirurg,, On najlepiej oceni czy zmiana jest operacyjna czy też nie. Zawsze usunięcie zmian daje większe szanse dla pacjenta ale nie zawsze pacjent ma na to szansę.
Konieczne jest również zrobienie usg a najlepiej TK jamy brzusznej, jak lekarz byłby hojny można podpytać o badanie PET to pokazałoby czy u taty nie ma już w innych miejscach przerzutów a może być taka opcja ze względu na zmiany u taty w węzłach chłonnych a nimi rak sobie wędruje w inne miejsca.
Jak są gdziekolwiek przerzuty odległe to operacja płuc nie miałaby sensu.
Na temat dalszego leczenia nie ma co pisać bo nie znamy rodzaju nowotworu.
marzena66 Tata dostał skierowanie do chirurga i do oddzialu tokarochirurgii. Szukamy jeszcze jakiegos dobrego onkologa. Niestety rodzinny nie jest zbyt pomocny, tata juz od dawna walczyl o skierowanie na TK, jakies pol roku temu dostal jedynie skierowanie na RTG klatki piersiowej i nic na nim nie wyszlo.
Tata dostał skierowanie do chirurga i do oddzialu tokarochirurgii.
A to bardzo dobrze, zorientują się czy zmiana jest operacyjna. Jeżeli będzie to trzeba oddać się w Ich ręce, jeśli nie to onkolog weźmie sprawy w swoje ręce czyli chemioterapia.
karochan napisał/a:
Szukamy jeszcze jakiegos dobrego onkologa.
A nie macie w pobliżu jakiegoś dobrego Centrum Onkologii bo to byłoby najlepsze, musi być onkolog, który będzie tatę prowadził, zlecał kontrolne badania, skieruje na chemioterapię. W Centrum Onkologii, będziecie mieli dostęp do wszystkiego.
Macie kartę DILO więc wizyta i procedury z nią związane mają na celu przyśpieszenie wszystkiego.
Witam ponownie,
przepraszam ze nic sie nie odzywałam ale Tatko miał robione badania i caly ten czas nie bylo zadnych nowych informacji. Niestety dzis przyszla wiadomość, że to rak drobnokomórkowy Tata ma byc jutro wypisany ze szpitala i wtedy będę mogła zeskanować dokumentacje.
Chciałabym poprosić o informacje gdzie najlepiej lecza taki rodzaj raka i jakieś materiały nt leczenia. Bede bardzo wdzieczna za wszelka pomoc.
Tata jest w dobrej kondycji, aż nie chce się wierzyć że taki dziad w nim siedzi
Tak to niestety często wygląda. Chorzy nie wyglądają na chorych a rak się rozsiewa. Już macie diagnozę teraz trzeba jak najszybciej wystartować z leczeniem.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
karochan,
Na początku choroby nic nie widać, nawet specjalnie nie daje objawów i to jest jej podstępne działanie a jak człowieka już zaatakuje na dobre to robi z Niego wychudzonego, wystraszonego i cierpiącego człowieka.
Okrutna choroba, która zabiera nam bliskich.
karochan, działajcie, jest już diagnoza i trzeba iść szybko do przodu żeby niczego nie zaniedbać .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum